world
Chiny intensywnie "przygotowuja sie na najgorszy scenariusz" Zachod zaspa. Jesli szybko nie odstraszy Pekinu moze obudzic sie w innym swiecie
Od zakonczenia zimnej wojny Zachod koncentrowa sie przede wszystkim na konwencjonalnych dziaaniach wojennych. W tym czasie wojna informacyjna w duzej mierze zesza na dalszy plan. Teraz gdy Chiny wraz z Rosja i Iranem zintensyfikoway swoje wysiki w tej dziedzinie Zachod musi nadrobic zalegosci. Jesli tego nie zrobi i nie odstraszy Pekinu ryzykuje rozpadem kluczowych sojuszy i postepem chinskiego nowego porzadku swiata.
A do nadrobienia jest sporo. Chiny od lat udoskonalają swoje metody, których mają cały arsenał — platforma społecznościowa TikTok jest tylko jedną z nich. Chińscy naukowcy zajmują się już nawet kwestią tego, jak przez bezpośrednią ingerencję lub podświadomą kontrolę umysłu przeciwnika wywołać uszkodzenia psychiczne, dezorientację, a nawet halucynacje. Dzięki temu wrogowie Chin mogliby być zmuszeni do zgodzenia się na żądania Pekinu lub poddania się. W obliczu rosnących napięć geopolitycznych wiele uwagi poświęca się potrzebie odbudowy i rewitalizacji zachodniego przemysłu obronnego, szczególnie w Stanach Zjednoczonych i Europie. Rosnące zagrożenie konfliktem z Chinami, zwłaszcza o Tajwan, tylko to wzmocniło. Chiński prezydent Xi Jinping jasno stwierdził, że Chiny przygotowują się na "najgorsze i ekstremalne scenariusze", gotowe stawić czoła "silnym wiatrom, wzburzonym wodom, a nawet niebezpiecznym burzom" . Tymczasem chińskie wojsko szybko się modernizuje. Jego potencjał stoczniowy 200-krotnie przewyższa amerykański, a arsenał nuklearny rośnie szybciej niż w jakimkolwiek innym kraju. W USA natomiast brakuje stoczni potrzebnych do budowy i utrzymania floty, a potencjał wojskowy Europy jest w najlepszym razie słaby . Prawdziwe pole bitwy: wojna kognitywna W tym kontekście zaabsorbowanie Zachodu wzmacnianiem swojego sprzętu wojskowego jest zrozumiałe. Jednak pomijany jest fakt, że dla Pekinu prawdziwym polem bitwy nie jest to, na którym używa się pocisków czy okrętów, ale obszar wojny informacyjnej i kognitywnej. Podręczniki Armii Ludowo-Wyzwoleńczej opisują wojnę kognitywną jako jej "fundamentalną funkcję" i "podstawę zdolności do wykonywania zadań wojskowych". Wkrótce po przejęciu kontroli nad Komunistyczną Partią Chin (KPCh), prezydent Xi wezwał chińskie wojsko do rozszerzenia "ideologicznej koncepcji wojny informacyjnej" w celu rozpowszechniania preferowanych przez Pekin narracji i uciszania globalnego sprzeciwu, a także wojny kognitywnej w celu kształtowania percepcji i zachowań przeciwników. Tymczasem od zakończenia zimnej wojny Zachód koncentrował się przede wszystkim na konwencjonalnych działaniach wojennych. Szczególnie w przypadku Stanów Zjednoczonych wojna w Zatoce Perskiej i późniejsze konflikty w Iraku i Afganistanie zdawały się wzmacniać tę koncentrację, a wydatki wojskowe wzrosły o 129 proc. w latach 1989-2010. W tym czasie wojna informacyjna w dużej mierze zeszła na dalszy plan. Teraz, gdy Chiny, wraz z Rosją i Iranem, zintensyfikowały swoje wysiłki w tej dziedzinie, Zachód musi nadrobić zaległości. Jeśli tego nie zrobi i nie odstraszy Pekinu, ryzykuje rozpadem kluczowych sojuszy i postępem chińskiego nowego porządku świata. Wojna informacyjna Wojna informacyjna nie jest niczym nowym dla Chin. Od lat 20. XX w. stosuje taką taktykę przeciwko Tajwanowi, starając się doprowadzić do podziału i osłabić determinację jego ludności, a ostatecznym celem jest aneksja tego wyspiarskiego kraju bez uciekania się do jawnych działań wojskowych. Tajwan często służy jako poligon doświadczalny dla politycznych strategii wojennych Pekinu, które następnie są wdrażane w innych krajach. Chińska wojna informacyjna przybiera różne formy. Główną z nich jest wpływ na media, który obejmuje rozpowszechnianie propagandy za pośrednictwem prasy, radia, telewizji i mediów społecznościowych, a także cenzurę. Obejmuje to również szkolenie zagranicznych dziennikarzy i osób mających wpływ na media społecznościowe w zakresie narracji i technik Komunistycznej Partii Chin (KPCh). "Dobrze opowiadajcie chińskie historie, dobrze rozpowszechniajcie chiński głos" — powiedział prezydent Xi chińskiemu nadawcy państwowemu Central China Television (obecnie China Global Television Network lub CGTN) w 2017 r. Od czasu objęcia przewodnictwa w KPCh w 2012 r., prezydent Xi znacznie zwiększył wysiłki Pekinu mające na celu osłabienie przeciwników i promowanie spójności ideologicznej wśród sojuszników, zwłaszcza na globalnym Południu. "Jeśli nie będziemy aktywnie edukować i prawidłowo kierować [zagranicznymi masami], inni mogą wyprzedzająco przejąć władzę dyskursywną", ostrzega 150-stronicowy podręcznik wydany w 2022 r. przez Centralną Komisję Bezpieczeństwa Narodowego KPCh i jej Centralny Departament Propagandy. Chińska narracja w Europie i USA Skupienie się na narracji i dyskursie ma ostatecznie pomóc w osiągnięciu narodowego odmłodzenia Chin, zakorzenionego w wizji Chin i świata, która jest zgodna z perspektywą KPCh. W końcu trudno jest wyłonić się jako globalne supermocarstwo bez poparcia dla swoich norm i ideałów. Od 2012 r. Chiny wydawały więc ponad 10 mld dol. (ponad 40 mld zł) rocznie na swoje zagraniczne działania propagandowe. W całej Afryce obecna jest każda agencja informacyjna powiązana z KPCh. CGTN, która jest nadzorowana przez Centralny Departament Propagandy KPCh, posiada 35 biur w 54 krajach kontynentu. W Europie ma biura w Londynie, Paryżu, Berlinie i Brukseli, podczas gdy jej centrum produkcyjne w Waszyngtonie jest kotwicą jej amerykańskiej obecności. Inne kontrolowane przez KPCh media, w tym dziennik "China Daily", państwowa agencja informacyjna Xinhua, dziennik KPCh "People's Daily" i China Radio International (CRI), również rozszerzyły swój globalny zasięg. Cel jest jasny: rozpowszechnianie narracji zatwierdzonych przez KPCh i wzmacnianie obecności kulturalnej Chin na całym świecie. Ambicja ta jest realizowana za pomocą różnych metod, od bezpośrednich transmisji po bardziej nieprzejrzyste podejścia, takie jak strategiczne umieszczanie treści we współpracy z lokalnymi mediami. Urzędnicy KPCh i dokumenty mediów państwowych odnoszą się do tej praktyki jako "pożyczanie łodzi, aby dotrzeć do morza". W mediach drukowanych "China Watch", płatny dodatek reklamowy "China Daily", pojawił się w głównych gazetach na całym świecie. W Stanach Zjednoczonych był on okresowo dołączany do drukowanych wydań gazet takich jak "Washington Post", "The New York Times" i "Los Angeles Times". "Wyspy Diaoyu należą do Chin" — głosiła jedna z reklam "China Watch" w "New York Times". "Od rewolucji do wielkiej potęgi", zapewniał inny w wiodącym szwajcarskim dzienniku, "Neue Zurcher Zeitung". Niczego niepodejrzewający czytelnik może z łatwością uznać oba twierdzenia za prawdziwe. Jednak to, co Pekin nazywa wyspami Diaoyu, to w rzeczywistości wyspy Senkaku, które są uznawane na arenie międzynarodowej za część terytorium Japonii. I choć Pekin może chcieć być postrzegany jako "wielkie mocarstwo", niekoniecznie musi tak być. Influencerzy i TikTok w służbie partii W Czechach komercyjne stacje radiowe otrzymały treści, w tym wstępnie napisane scenariusze, od CRI. Treści te odzwierciedlają poglądy KPCh w sprawach takich jak Tajwan i rosyjska wojna w Ukrainie, a także rutynowo promują pozytywne narracje na temat prezydenta Xi. We Francji publiczna sieć telewizyjna TV5Monde ma "umowę o promocji treści" z CCTV od 2014 r. Platformy mediów społecznościowych, takie jak TikTok, WeChat i Xiaohongshu — aplikacja podobna do Instagrama, znana również jako RED — otworzyły dodatkowe możliwości dla takich działań. Za pośrednictwem tych platform Pekin wykorzystuje pozornie apolityczne treści do promowania swojej narracji o globalnej roli Chin, promowania ideologii KPCh i tłumienia krytyki swojej polityki. Niedawne badanie przeprowadzone przez Network Contagion Research Institute z siedzibą w USA rzeczywiście wykazało, że TikTok, "poprzez wykorzystanie influencerów podróżniczych, kont z pogranicza stylu życia i innych twórców treści powiązanych z KPCh, platforma systematycznie tłumi wrażliwe dyskusje". Aż 93 proc. treści na TikToku jest apolitycznych lub prochińskich, a użytkownicy "wydają się nieświadomie absorbować te stronnicze narracje". W mediach społecznościowych, podobnie jak w tradycyjnym dziennikarstwie, KPCh szkoli i finansuje zagranicznych influencerów i dziennikarzy. Na przykład między styczniem 2020 r. a sierpniem 2021 r. 156 kont kontrolowanych przez KPCh na amerykańskich platformach opublikowało ponad 546 propaństwowych wiadomości na Facebooku i X (dawniej Twitter) oraz udostępniło treści z państwowych mediów, takich jak CGTN, "Global Times", Xinhua i "China Daily". Wiele z tych postów było następstwem zorganizowanych przez KPCh wycieczek dla znanych zagranicznych influencerów, w szczególności do Xinjiang, w celu przeciwdziałania międzynarodowemu oburzeniu z powodu ludobójstwa Pekinu w regionie. Również przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w 2022 r. Pekin zapłacił amerykańskiej firmie konsultingowej Vippi Media 300 tys. dol. (1,2 mln zł) za rekrutację influencerów, których zadaniem było wzmacnianie zatwierdzonych przez KPCh narracji na temat "historii, kultury, współczesnego życia i nowych trendów w Chinach". Inteligentna wojna Próba indoktrynacji zagranicznych odbiorców swoim światopoglądem to jedno. Próba sprawowania bezpośredniej kontroli nad wolą przeciwnika to zupełnie co innego. Jednak KPCh realizuje taką strategię poprzez swoją koncepcję "inteligentnej wojny". Po raz pierwszy wprowadzona przez KPCh w 2019 r., ta innowacyjna koncepcja wojskowa koncentruje się na wykorzystaniu sztucznej inteligencji (AI) do manipulowania ludzkim poznaniem. Definiują ją cztery kluczowe cechy: zwiększone możliwości przetwarzania informacji, szybkie podejmowanie decyzji, taktyka roju i wojna kognitywna. W najbliższym czasie strategia ta ma być doskonalona, aby umożliwić KPCh przejęcie kontroli nad Tajwanem bez uciekania się do konwencjonalnego konfliktu. Jest jednak prawdopodobne, że Pekin zamierza ostatecznie rozszerzyć tę taktykę na dalsze obszary. Podczas gdy partia nie przedstawiła jeszcze oficjalnej definicji inteligentnej wojny, kilku chińskich strategów wojskowych opisało ją jako "zintegrowaną wojnę prowadzoną na lądzie, morzu, w powietrzu, przestrzeni kosmicznej, elektromagnetycznej, cybernetycznej i kognitywnej przy użyciu inteligentnego uzbrojenia i sprzętu oraz powiązanych z nimi metod operacyjnych, opartych na systemie informacyjnym IoT [Internet of Things]". Chińscy badacze utrzymują, że ludzkie poznanie jest podstawą takiego podejścia — a nawet podstawą przyszłych działań wojennych — i że poprzez bezpośrednią ingerencję lub podświadomą kontrolę umysłu przeciwnika może być możliwe wywołanie uszkodzeń psychicznych, dezorientacji, a nawet halucynacji — warunków, które mogłyby zmusić wrogów do zgodzenia się na żądania Pekinu lub poddania się. Gromadzenie danych Sposób, w jaki Pekin zamierza zoperacjonalizować tę koncepcję, pozostaje nieznany. Obecnie KPCh wydaje się realizować strategię, która łączy zastraszanie poprzez działania wojskowe z wojną informacyjną, jak opisano wcześniej. Chiński strateg Pang Hong Liang, pionier w dziedzinie inteligentnych działań wojennych, zaproponował na przykład, że zaawansowane systemy bezzałogowe zaprojektowane tak, aby naśladować małe zwierzęta, mogą być wykorzystywane do ukradkowej infiltracji przestrzeni kluczowych decydentów, takich jak prezydenci lub dowódcy sił zbrojnych, z zamiarem ich zastraszenia lub wyeliminowania. Sukces w takich operacjach wymagałby dużej ilości szczegółowych danych osobowych, aby dokładnie zidentyfikować i namierzyć osoby. Pekin, na szczęście dla swoich celów, zgromadził już ogromną ilość danych osobowych dotyczących, na przykład, obywateli USA. Obejmuje to poufne rejestry 21,5 mln osób z amerykańskiego Biura Zarządzania Personelem, a także wrażliwe dane dotyczące ponad 100 tys. pracowników marynarki wojennej USA. Chiny zgromadziły również dane dotyczące tysięcy europejskich urzędników, które wybiórczo wykorzystały do wpływania na dyskusje na temat stosunków europejsko-chińskich. Podczas gdy dane z krajów globalnego Południa są mniej łatwo dostępne, zakres chińskich operacji gospodarczych, politycznych i wojskowych w tych regionach sugeruje, że gromadzone są podobne ilości danych osobowych. Nadal toczy się poważna debata na temat tego, czy chińskie wojsko może osiągnąć te cele. Wciąż pojawiają się pytania dotyczące koordynacji takich operacji w ramach sił zbrojnych i tego, czy Armia Ludowo-Wyzwoleńcza byłaby w stanie realizować takie strategie w skali globalnej, poza bezpośrednim skupieniem się na Tajwanie. Utrzymują się również wątpliwości co do tego, czy KPCh jest w stanie przyciągnąć i zatrzymać talenty potrzebne do pomyślnego zintegrowania sztucznej inteligencji z operacjami wojskowymi i czy może dotrzymać kroku swoim rywalom, którzy również rozwijają swoje własne zdolności oparte na sztucznej inteligencji. Niemniej jednak, jeśli Zachód zignoruje wysiłki KPCh, w przyszłości może znaleźć się na flance. Manipulacja Pomimo zbliżających się zagrożeń zachodni decydenci do spraw bezpieczeństwa narodowego pozostają w dużej mierze nieprzygotowani do systematycznej operacjonalizacji strategii wojny informacyjnej. Na przykład w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych operacje wojny informacyjnej są "prowadzone ad hoc", bez "jasno określonych ról i obowiązków", co sprawia, że nie nadają się one do prowadzenia długotrwałych kampanii na dużą skalę. Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych też brakuje spójnych ram operacyjnych i taktycznych dla przyszłych działań wojennych na morzu. Scenariusz "Wojny 2026 r." opublikowany niedawno w "Proceedings", miesięczniku Instytutu Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, podkreślił, że przy obecnej strukturze sił Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych zostałaby poznawczo wymanewrowana. Scenariusz sugerował, że "tysiące amerykańskich marynarzy — zapalonych użytkowników TikToka i innych mediów pod wpływem Chin" zostałoby "zmanipulowanych do tego stopnia, że wielu [odmówiłoby] walki".
PREV NEWSW jakich godzinach zaczna spywac wyniki z USA Przygotowalismy poreczna sciagawke
NEXT NEWS"Powinien ustapic i zagrac w golfa". Bliski sojusznik Donalda Trumpa o jego ewentualnej przegranej
W jakich godzinach zaczna spywac wyniki z USA Przygotowalismy poreczna sciagawke
Pierwsze wyniki ze Stanow Zjednoczonych zaczna spywac o ponocy czasu polskiego. W Interii bedzie mozna je sledzic na zywo na specjalnej mapie. To efekt wspopracy naszego portalu z agencja Reuters. Ponizej publikujemy dokadna rozpiske czasow zamkniecia lokali wyborczych w poszczegolnych stanach.
"Powinien ustapic i zagrac w golfa". Bliski sojusznik Donalda Trumpa o jego ewentualnej przegranej
Donald Trump powinien zaakceptowac wynik wyborow w USA jesli przegra w starciu z Kamala Harris uwaza jeden z najblizszych sojusznikow republikanskiego kandydata na prezydenta w Wielkiej Brytanii Nigel Farage. Lider partii Reform UK twierdzi ze byy prezydent powinien "pojsc zagrac w golfa" jesli zostanie pokonany po raz drugi.
To gwozdz do trumny Putina. Swieta beda kosztowac Rosjan wiecej niz sie spodziewali. Ceny wyzsze nawet o 50 proc.
W tym roku Rosjanie beda musieli zapacic znacznie wiecej za zywa choinke na swieta niz rok temu. To nie jedyny wzrost cen jakiego doswiadczaja mieszkancy Rosji przez rozpetana przez Putina wojne w Ukrainie.
Daa 100 mln dolarow na kampanie Trumpa. To wiecej niz Elon Musk. Kim jest
79-letnia Miriam Adelson izraelska miliarderka i filantropka staa sie w ostatnich miesiacach jedna z kluczowych sponsorek kampanii Donalda Trumpa. Adelson przekazaa sztabowi Trumpa 100 mln dolarow to wiecej niz sam Elon Musk.
Przecieki ze sztabow wyborczych. "Zdaje sobie sprawe ze moze przegrac" RELACJA NA ZYWO
Dzis wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. O stanowisko prezydenta walczy republikanin Donald Trump i demokratka Kamala Harris. Sondaze nie daja jednoznacznej odpowiedzi ale najnowsze badania wydaja sie optymistyczne dla obecnej wiceprezydentki USA. Kluczowa pozostaje Pensylwania ktora prawdopodobnie zdecyduje o zwyciezcy. W ostatnich godzinach wasciciele niektorych lokali woko Biaego Domu zaczeli zabezpieczac drzwi i okna spodziewajac sie mozliwych zamieszek. Tymczasem pojawiaja sie przecieki ze sztabow wyborczych kandydatow. Zapraszamy do sledzenia tekstowej relacji Onetu
Donald Trump jest przygnebiony i apatyczny Ekspert zdradza tajniki mowy ciaa
Wybory prezydenckie w USA zblizaja sie do konca a kandydaci sa juz na finiszu kampanii. Ekspert od mowy ciaa ktory przyglada sie ostatnim wystepom Donalda Trumpa zauwaza ze Republikanin wyglada na wyczerpanego. "Wchodzac na scene wydawa sie bardzo zmeczonym czowiekiem" czytamy w amerykanskim serwisie Newsweeka.