Blogs
Home/technology/Wiekszosc gier-usug Sony przepada z kretesem. Wielki projekt Jima Ryana nie przeszed proby czasu

technology

Wiekszosc gier-usug Sony przepada z kretesem. Wielki projekt Jima Ryana nie przeszed proby czasu

Po kilku latach ambitne plany Jima Ryana nie przyniosy owocow. Obietnica byego szefa Sony Interactive Entertainment odnosnie do wydania 10 gier-usug zaowocowaa gownie porazkami i anulowanymi projektami.Informacja Wiekszosc gier-usug Sony przepada z kretesem. Wielki projekt Jima Ryana nie przeszed proby czasu zostaa opublikowana przez GRYOnline.pl 9 wrzesnia 2024.

September 09, 2024 | technology

Wiadomość gry 9 września 2024, 12:14 autor: Jakub Błażewicz Większość gier-usług Sony przepadła z kretesem. Wielki projekt Jima Ryana nie przeszedł próby czasu Po kilku latach ambitne plany Jima Ryana nie przyniosły owoców. Obietnica byłego szefa Sony Interactive Entertainment odnośnie do wydania 10 gier-usług zaowocowała głównie porażkami i anulowanymi projektami. Źródło fot. Lucid Games / Sony Interactive Entertainment. i Spis treści: (Ponad) 10 gier GAAS od Sony Usługi bez klientów Niejawne zgony gier-usług Klęska Concorda ma być kolejnym dowodem na porażkę planów Jima Ryana (byłego szefa SIE) odnośnie do gier-usług (GAAS). Jak zwracają uwagę internauci, na kilkanaście ogłoszonych produkcji tego typu zaledwie trzy odniosły względny sukces. (Ponad) 10 gier GAAS od Sony Kiedy w 2022 roku Sony prezentowało swoje wyniki finansowe, spółka wspominała o planach wydania co najmniej 10 gier-usług do 2026 roku . Co prawda rok temu Jim Ryan podkreślał , że gry dla jednego gracza nadal będą jednym z fundamentów Sony, ale od 2022 roku firma wydała lub zapowiedziała wiele produkcji typu GAAS. Tyle że, jak zwrócił uwagę youtuber LegacyKillaHD , firma niespecjalnie miała szczęście co do tych produkcji. Oczywiście spółka miała swoje sukcesy – choć w ostatnim czasie Helldivers 2 nieco straciło w oczach graczy. Niemniej gra wciąż ma spore grono fanów, a studio Arrowhead zapowiedziało ważne zmiany , które mają pomóc odzyskać nadwyrężone zaufanie graczy. Nieźle poradziły sobie także Gran Turismo 7 oraz ostatnie odsłony MLB: The Show . Przynajmniej patrząc na sprzedaż, bo – mówiąc oględnie – nie jest tajemnicą, że „siódme” GT raczej nie jest uznawane za najlepszą część wyścigowej serii. Nawet po ostatnich aktualizacjach (chciałoby się złośliwe rzec: „zwłaszcza po ostatnich aktualizacjach”; vide wersja 1.49 z lipca ze „skaczącymi” autami). Usługi bez klientów Niemniej przynajmniej trzy wymienione wyżej produkcje żyją i mają się (względnie) dobrze, a to więcej, niż można powiedzieć o Concordzie . Największym „sukcesem” dzieła studia Firewalk jest rekordowy czas zamknięcia serwerów gry, ale to bynajmniej nie jestem powodem do chwały. Inne tytuły Sony miały niewiele więcej szczęścia (albo mniej, zależnie od perspektywy). Destrution AllStars wciąż niby żyje, ale najwyraźniej zostało porzucone przez dewelopera i ma znikomą bazę graczy. Oficjalne konto studia Lucid Games w serwisie X nawet nie wymienia tej gry wśród produkcji, nad którymi pracuje. Foamstars niedawno przeszło na model free-to-play , co nie jest dobrym znakiem po zaledwie 8 miesiącach od premiery. Być może takie posunięcie pomoże grze zyskać graczy... ale na razie nic nie zapowiada nagłego wybuchu popularności tej produkcji. Niejawne zgony gier-usług Poza tym mamy spore grono produkcji, które nigdy nie ujrzały światła dnia. Oficjalnie wiemy o anulowaniu sieciowego The Last of Us . Poza tym donoszono choćby o rzekomym porzuceniu Spider-Man: The Great Web oraz nowej odsłony Twisted Metal , a także kilku innych niezapowiedzianych projektów (m.in. od studiów Deviation oraz Bungie ). Być może inne projekty studiów Sony będą miały więcej szczęścia. W drodze są m.in. Fairgame$ oraz Marathon (choć i ten ostatni podobno miał/ma swoje problemy wynikające z roszad w zespole i zmian koncepcji co do bohaterów ), a według plotek powstaje także wieloosobowa odsłona cyklu Horizon (albo i dwie; za jedną ma odpowiadać firma NCSoft ). Miejmy nadzieję, że Sony nie szykuje graczom powtórki z historycznego „sukcesu” Concorda . Na razie trudno nie patrzeć na dotychczasowe podboje gier-usług spółki bez skojarzenia ich ze słowami Tima Bendera z firmy Hooded Horse odnośnie do wydawców szukających przebojów – kosztem twórców porzuconych projektów.

SOURCE : gry-online
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS