Blogs
Home/sports/Zimny prysznic dla FC Barcelona Lewandowski zdjety. Koszmary Ligi Mistrzow wrociy

sports

Zimny prysznic dla FC Barcelona Lewandowski zdjety. Koszmary Ligi Mistrzow wrociy

FC Barcelona znakomicie rozpoczea ligowy sezon. W pierwszych pieciu kolejkach "Duma Katalonii" zdobya wszystkie mozliwe punkty i juz wypracowaa sobie przewage czterech oczek nad Realem Madryt i Atletico Madryt. Sytuacja zaczyna sie jednak wasnie komplikowac bo maszyna Hansiego Flicka rozpoczea rywalizacje w Lidze Mistrzow i granie co trzy dni. Pierwszym przeciwnikiem byo na wyjezdzie AS Monaco. Od razu przysza weryfikacja bo "Duma Katalonii" przegraa 12.

September 19, 2024 | sports

FC Barcelona znakomicie rozpoczęła ligowy sezon. W pierwszych pięciu kolejkach "Duma Katalonii" zdobyła wszystkie możliwe punkty i już wypracowała sobie przewagę czterech oczek nad Realem Madryt i Atletico Madryt. Sytuacja zaczyna się jednak właśnie komplikować, bo maszyna Hansiego Flicka rozpoczęła rywalizację w Lidze Mistrzów i granie co trzy dni. Pierwszym przeciwnikiem było na wyjeździe AS Monaco. Od razu przyszła weryfikacja, bo "Duma Katalonii" przegrała 1:2. Kibice FC Barcelony już zapomnieli o fatalnym sezonie, jaki ich ulubieńcy rozegrali w ostatnim roku pod wodzą Xaviego . Hiszpański gigant zakończył rozgrywki bez trofeum, co jest oczywiście nie do zaakceptowania dla drużyny na tym historycznym poziomie. Mimo tego władze klubu były chętne do dalszej współpracy z Xavim, ale ostatecznie niespodziewanie Hiszpana zwolniono. W jego miejsce przyszedł Hansi Flick , któremu nie wyszła przygoda z kadrą Niemiec. Kuriozum w meczu Lewandowskiego. Sędzia pokazał żółtą kartkę i... wyrzucił gwiazdora Spodziewano się, że praca nowego trenera przyniesie odpowiednie efekty, ale nikt raczej nie oczekiwał, że przyjdą one tak szybko i będą tak spektakularne. Flick dosłownie odmienił zespół, który nie miał w sobie życia i stworzył z niego maszynę do pressingu, cieszącą oko kibica, a co najważniejsze, w parze z tym wszystkim poszły wyniki, bo "Duma Katalonii" wygrała wszystkie pięć ligowych spotkań i już zapewniła sobie przewagę czterech oczek nad Realem Madryt i Atletico Madryt . Eksperci zgodnie powtarzali, że trzeba poczekać na Ligę Mistrzów , bo wówczas poziom trudności rywali, ale także terminarza zdecydowanie wzrośnie. Pierwszym wyzwaniem w nowej formule tych elitarnych europejskich rozgrywek było AS Monaco , a mecz odbywał się w księstwie. Spotkanie rozpoczęło się najlepiej, jak tylko mogło z perspektywy postronnego widza. FC Barcelona bowiem już po 11 minutach rywalizacji musiała przygotować się na grę o jednego piłkarza mniej. Czerwoną kartkę za swój faul obejrzał bowiem Eric Garcia , który próbował ratować sytuację po błędzie bramkarza. Gospodarze błyskawicznie przewagę jednego zawodnika wykorzystali, a konkretnie zrobił to 22-letni Akliouche, który precyzyjnym strzałem otworzył wynik. Lewandowski tylko spojrzał, co zrobił Yamal. Perła Barcelony przeszła do historii Dwanaście minut później, na tego gola odpowiedzieli goście i zrobili to oczywiście za sprawą Lamine'a Yamala, który znajduje się w znakomitej formie. 17-latek właściwie skopiował to, co zrobił jego "kolega po fachu" i równie precyzyjnym strzałem pokonał zastępcę kontuzjowanego Radosława Majeckiego . Monaco miało jeszcze swoje szanse i pewnie powinno nawet prowadzić do przerwy, ale brakowało skuteczności i ta część meczu skończyła się remisem 1:1. Druga połowa przez długi czas przebiegała tak, że można było spodziewać się bezbramkowego remisu. Sytuacja zmieniła się po wejściu na murawę 18-letniego George'a Ilenikheny. Nigeryjski napastnik doskonale odnalazł sobie przestrzeń za plecami linii defensywnej gości i strzałem pod poprzeczkę pokonał bardzo słabego tego wieczoru Marca Andre ter Stegena. Mieliśmy 2:1, a Monaco nie przestawało atakować. Kolejnego gola już jednak nie zobaczyliśmy, a w 80. minucie występ zakończył Lewandowski. Barcelona nową Ligę Mistrzów rozpoczyna od bardzo bolesnej porażki z rywalem z dopiero czwartego koszyka. Gdy spojrzymy w statystyki, to naprawdę bardzo łatwo jest tę porażkę zrozumieć. FC Barcelona w całym meczu oddała jeden celny strzał - gol, a Monaco aż osiem. "Duma Katalonii" wypracowała sobie ledwie 0.28 współczynnika oczekiwanego gola, a w przypadku Monaco ta statystyka zatrzymała się na wartości 1.99 (dane za Flashscore.com). Hansi Flick z pewnością będzie miał sporo wniosków i materiału do analizy. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS