Blogs
Home/sports/Oto co robi VAR "To sie nie dzieje". Skandal w hicie ekstraklasy

sports

Oto co robi VAR "To sie nie dzieje". Skandal w hicie ekstraklasy

Od nieprawdopodobnego bedu sedziego rozpocza sie niedzielny hit ekstraklasy pomiedzy Jagiellonia Biaystok i Rakowem Czestochowa. Po starciu Michaela Aweyawa z Adrianem Dieguezem arbiter podyktowa rzut karny choc powtorki wyraznie pokazay ze skrzydowy Rakowa upad choc nie byo kontaktu z rywalem. Dlaczego w tej sytuacji nie pomog VAR Szokujacymi ustaleniami podzieli sie dziennikarz Jerzy Kuakowski.

By Błażej Winter | November 10, 2024 | sports

Wystarczyły zaledwie trzy minuty gry, by doszło do ogromnego skandalu. Podczas szarży w pole karne Michaela Ameyawa próbował zatrzymać go obrońca Jagiellonii Adrian Dieguez. Hiszpan wyciągnął nogę, a reprezentant Polski momentalnie upadł. Wtedy sędzia Jarosław Przybył podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Ivi Lopez. Wydaje się jednak, że arbiter popełnił fatalny błąd. To dlatego był karny dla Rakowa. Wszystko wyszło na jaw. "Awaria" Powtórki wyraźnie pokazały, że Ameyaw przewracał się jeszcze zanim Dieguez w ogóle zdołał go dotknąć. Piłkarz sam szukał kontaktu z jego nogą. Przez media społecznościowe przeszła istna burza. Pytanie wydaje się jak najbardziej zasadne i już pojawiła się odpowiedź. Szokujące wyjaśnienie przekazał na platformie X dziennikarz Radia Białystok, Jerzy Kułakowski. Okazuje się, że VAR nie interweniował, bo zwyczajnie nie mógł. - W przerwie meczu Jagiellonii z Rakowem spotkałem sędziego VAR. Nie mogli sprawdzić domniemanego faulu na Ameyawie. Przez 15 minut mieli awarię monitorów - poinformował. Fani wściekli po tym, co stało się w hicie ekstraklasy. "To nie może być prawda" Informację potwierdził dziennikarz Canal + Sport, Krzysztof Marciniak. - Cyrkuluje wersja wydarzeń, że awaria monitora utrudniła rozstrzygnięcie sytuacji z rzutem karnym w Białymstoku. Jest jeszcze kwestia spalonego, po którym był faul (?) na Pululu w końcówce. Sprawdzamy to w Houston - napisał. Internauci byli jednak bezlitośni. W komentarzach zaroiło się od głosów oburzenia. "To się k**** czeka, aż monitory się naprawią. Co to w ogóle za tłumaczenie jest?", "Hahaha k**** mać to się nie dzieje...", "To nie może być prawda", "Skandal!", "A telefony im działały?" - mogliśmy przeczytać.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS