sports
Wstydliwy "wyczyn" klubu ekstraklasy. Czegos takiego nie byo od lat
Dugo wydawao sie ze w sobote czarna seria Slaska Wrocaw dobiegnie konca. Wicemistrzowie Polski az do 83. minuty prowadzili z Motorem Lublin 10. Wowczas wrocawska defensywa popenia opakany w skutkach bad a w doliczonym czasie gry Marek Bartos odda strza zycia z rzutu wolnego. Wicemistrzowie Polski przeszli tym samym do niechlubnej historii. Tak zle w lidze nie byo od czterech lat.
Śląsk Wrocław jechał do Lublina z zamiarem przerwania fatalnej serii. WKS pozostawał jedynym zespołem, który w tym sezonie ligowym nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa. W mediach zaczęły pojawiać się pierwszy plotki mówiące o tym, że we Wrocławiu rozglądają się za nowym trenerem. Potencjalnym kandydatem miał być Albert Rude, ale dyrektor sportowy David Balda w rozmowie ze Sport.pl kategorycznie zaprzeczał tym doniesieniom. Śląsk na dnie tabeli. Tak źle nie było od 2018 roku "Mówię to cały czas. Z Jackiem przyszliśmy, z Jackiem również odejdziemy. Zawsze razem, niezależnie od wyników. Jacek ma pełne zaufanie: moje, zarządu, pracowników, wszyscy sobie ufamy i tyle. To przecież Magic" - . Magiera, jeszcze po meczu z Lechem Poznań (0:1), odnosił się do zaległych meczów Śląska. Wrocławianie faktycznie mają na koncie o dwa spotkania mniej niż reszta ligi. Wciąż muszą zagrać ze Stalą Mielec i Radomiakiem Radom. Szkoleniowiec wystosowywał apel do organizatorów rozgrywek, aby zaległości zostały jak najszybciej nadrobione. Jego słowa nie zginęły w eterze. Ekstraklasa w tygodniu poinformowała, że zaległy mecz ze Stalą odbędzie się 23 października. WKS czeka wówczas prawdziwy maraton spotkań. Śląsk jechał więc do Lublina bogatszy o wiedzę w powyższej sprawie, a także słowa dyrektora sportowego zapewniającego o pełnym zaufaniu względem trenera. Okoliczności do przełamania także nie zdawały się być najgorsze. Motor Lublin, choć przeciwko Stali i Jagiellonii zaprezentował się z niezłej strony, to jednak przegrał dwukrotnie. Wrocławianie na Lubelszczyźnie nie zachwycali, ale w końcu - pierwszy raz w sezonie - objęli prowadzenie i od 44. minuty po golu Jakuba Świerczoka byli bliżej zwycięstwa. Nie grali ofensywnie, raczej starali się pilnować korzystnego wyniku. Mówiąc po piłkarsku - sprawiali wrażenie drużyna, która po prostu chce wygrać. Obojętnie jak, ważne, aby wygrać. Minimalistyczne podejście się jednak zemściło. Najpierw Rafała Leszczyńskiego pokonał Christopher Simon, a następnie pięknego gola z rzutu wolnego zdobył Marek Bartos. Rzeczywistość stała się nieubłagana - Śląsk przegrał czwarty mecz w tym sezonie ligowym i zanotował już ósme spotkanie bez zwycięstwa. Tym samym wrocławianie zostali pierwszym zespołem od sezonu 2021/22, który w pierwszych ośmiu meczach ligowych nie zanotował ani jednego zwycięstwa. Poprzednim takim przypadkiem był Piast Gliwice, który Jacek Magiera na pomeczowej konferencji prasowej przyznał wprost. - Motor był bardziej zdeterminowany. Nie powiem, że w każdym pojedynku, bo bym skłamał, ale w większości pojedynków tak to z mojej strony wyglądało. - Potrzebny jest wstrząs w tym zespole. Ocena sytuacji, postawienie na zawodników, którzy to udźwigną. Nie tacy, którzy będą się chować po kątach, tylko tacy, którzy będą grali, będą mieli głowy podniesione do góry i będą mieli pewność siebie. To jest podstawa - dodał szkoleniowiec. Czas pokaże, czy wstrząs nastąpi. Jeszcze przed przerwą reprezentacyjną wicemistrzowie Polski rozegrają domowy mecz z Cracovią. Spotkanie zaplanowano na niedzielę 6 października o 14:45. Dalsza część terminarza to prawdziwa ścieżka zdrowia. Od 20 do 30 października Śląsk rozegra cztery mecze. Najpierw uda się do Katowic (20.10), a następnie u siebie zagra ze Stalą (23.10) i Rakowem (26.10). 30 października rozpocznie zmagania w Pucharze Polski.
PREV NEWSLegia po raz kolejny zawioda
NEXT NEWSZmarzlik zrobi to po raz piaty Koncowa klasyfikacja GP
Ogaszaja przeomowe wiesci o Szczesnym w Barcelonie. "Taki jest najnowszy plan"
Prawdopodobnie w srode nastapia podpisanie umowy i prezentacja bramkarza Wojciecha Szczesnego jako pikarza FC Barcelona - dowiedziaa sie Polska Agencja Prasowa ze zrode zblizonych do klubu ze stolicy Katalonii.
Brawo brawo dla Magdaleny Frech Zyciowy ranking po Pekinie niemalze pewny
Choc Magdalena Frech zakonczya udzia w turnieju WTA 1000 w Pekinie na 18 finau to moze byc zadowolona ze swojej postawy. Ma za soba wygrany turniej w Guadalajarze a w stolicy Chin wygraa dwa trzysetowe boje. Dzieki dobrym wystepom w ostatnich tygodniach znaczaco zyskaa w rankingu WTA a najlepszy wynik w karierze jest niemalze pewny.
By Marcin JazHistoryczny wyczyn Polaka. Juz chca stawiac mu pomnik
Macarthur FC wygrao 10 z Melbourne Victory w finale Pucharu Australii i spory udzia w sukcesie mia Filip Kurto. Gdyby nie kapitalne interwencje Polaka trofeum nie udaoby sie zdobyc. Ten fakt docenili tez dziaacze ktorzy wybrali go na MVP spotkania - pierwszy raz w historii finaow tych rozgrywek to wyroznienie powedrowao w rece golkipera. A na tym nie koniec. Plan na uhonorowanie 33-latka ma tez jego druzyna.
By Agnieszka PiskorzLegia rozpoczyna walke w Europie a tu takie sowa. "Ze skrajnosci w skrajnosc"
Juz w czwartek Legia Warszawa rozpocznie walke w fazie ligowej Ligi Konferencji UEFA. Zespo prowadzony przez Goncalo Feio nie bedzie mia jednak atwego zadania. Wojskowych czeka bowiem trudna przeprawa z Realem Betis. O planach marzeniach i oczekiwaniach z bramkarzem Legii Kacprem Tobiaszem porozmawia Pawe Slezak.
PKOl przedstawi raport i zarobki Piesiewicza. Jest reakcja Trzaskowskiego
Po igrzyskach olimpijskich w Paryzu zaczeo iskrzyc pomiedzy Radosawem Piesiewiczem prezesem PKOl-u a Sawomirem Nitrasem ministrem sportu i turystyki. Szef resortu oczekiwa szczegoowych rozliczen ze strony PKOl-u. Te przedstawione w raporcie ktorego prezentacja bya jednym z elementow konferencji prasowej w stoecznym Centrum Olimpijskim na ktorej jednak nie pojawi sie Piesiewicz. Na zawarte w nim informacje zareagowa Rafa Trzaskowski prezydent Warszawy.
Katastrofa Polaka poozy im fina. A najgorsze wciaz przed nim
Bartomiej Kowalski zawali Betard Sparcie Wrocaw fina z Orlen Oil Motorem Lublin. Zawodnik ktory by bohaterem i nosili go na rekach teraz zdoby 1 punkt. Nikt nie wie co sie stao. Jedni mowia ze tor mu nie pasowa inni ze silniki ale to bez znaczenia bo zoto juz raczej Sparcie odjechao. A Kowalski za chwile moze stracic super-mechanika Konrada Darwinskiego. Chyba ze w drugim meczu finaowym wespnie sie na wyzyny i przekona Darwinskiego wynikiem do dalszej wspopracy.