Home/sports/Katastrofa Polaka poozy im fina. A najgorsze wciaz przed nim

sports

Katastrofa Polaka poozy im fina. A najgorsze wciaz przed nim

Bartomiej Kowalski zawali Betard Sparcie Wrocaw fina z Orlen Oil Motorem Lublin. Zawodnik ktory by bohaterem i nosili go na rekach teraz zdoby 1 punkt. Nikt nie wie co sie stao. Jedni mowia ze tor mu nie pasowa inni ze silniki ale to bez znaczenia bo zoto juz raczej Sparcie odjechao. A Kowalski za chwile moze stracic super-mechanika Konrada Darwinskiego. Chyba ze w drugim meczu finaowym wespnie sie na wyzyny i przekona Darwinskiego wynikiem do dalszej wspopracy.

October 01, 2024 | sports

Bartłomiej Kowalski zawalił Betard Sparcie Wrocław finał z Orlen Oil Motorem Lublin. Zawodnik, który był bohaterem i nosili go na rękach, teraz zdobył 1 punkt. Nikt nie wie, co się stało. Jedni mówią, że tor mu nie pasował, inni, że silniki, ale to bez znaczenia, bo złoto już raczej Sparcie odjechało. A Kowalski za chwilę może stracić super-mechanika Konrada Darwińskiego. Chyba że w drugim meczu finałowym wespnie się na wyżyny i przekona Darwińskiego wynikiem do dalszej współpracy. Co on najlepszego zrobił , pytali eksperci po ostatnim występie Bartłomieja Kowalskiego. Młody zawodnik Betardu Sparty Wrocław w pięciu ostatnich meczach nie schodził poniżej 10 punktów, a w kończącym fazę zasadniczą spotkaniu z Orlen Oil Motorem Lublin (49:41) zdobył pierwszy komplet punktów w karierze. Finałowy mecz z Motorem kompletnie mu jednak nie wyszedł. Zmarzlik śmiał się i żartował. Kiedy usłyszał to pytanie zakończył wywiad Zawodnik, który był bohaterem i nosili go na rękach , teraz zdobył 1 punkt na koledze z drużyny. Nikt w teamie nie wie, co się stało. Jedni mówią, że tor mu nie pasował, inni, że silniki, ale to bez znaczenia, bo złoto po domowej przegranej 43:47 już raczej Sparcie odjechało. Wpadka Kowalskiego jest o tyle zaskakująca, że odkąd jego sprzętem zaopiekował się mechanik Konrad Darwiński, to 22-latek jest perfekcyjnie przygotowany do każdego meczu i bardzo szybki. Najpewniej ta wpadka nie miała więc nic wspólnego z silnikami. Wygląda na to, że Kowalski spalił się psychicznie, że nie wytrzymał ogromnego obciążenia związanego z meczem. Na torze był zresztą kompletnie bezbarwny. Teraz we Wrocławiu plują sobie w brodę , bo gdyby Kowalski zdobył, choć połowę tego, co w pięciu ostatnich meczach, to Sparta jechałaby na sobotni finał z zaliczką kilku punktów i miałaby czego bronić. Słaby występ może być początkiem większych problemów Kowalskiego, który za chwilę może stracić swojego super-mechanika Darwińskiego. No, chyba że w drugim meczu finałowym wespnie się na wyżyny i przekona Darwińskiego wynikiem do dalszej współpracy. O co chodzi? Darwiński jest mechanikiem klubowym oddelegowanym do pomocy Kowalskiemu. Po tym, jak Darwiński został wyrzucony po kilku latach pracy przez Taia Woffindena Sparta wzięła go pod swoje skrzydła i dała do pomocy Kowalskiemu. W klubie zdawali sobie sprawę, że Kowalski z jego wsparciem może się zdecydowanie poprawić. Wyniki przeszły jednak najśmielsze oczekiwania. Pomogło to, że Kowalski korzystał z silników kupionych od Woffindena, które Darwiński znał znakomicie i potrafił je perfekcyjnie doregulować. Nie wiadomo jednak, co będzie dalej. Jakie decyzje podejmie klub i czego będzie chciał sam mechanik. Przez lata pracy dla Woffindena przyzwyczaił się on do gry o wysokie cele i walki o medale Grand Prix. Jeszcze nie tak dawno mówiło się, że jakby tylko pojawiła się oferta od zawodnika z cyklu, to on by chętnie z niej skorzystał. Sparta jednak zdecydowanie nie będzie go chciała puścić. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS