Home/sports/Sportowiec walczy by stanac na nogi

sports

Sportowiec walczy by stanac na nogi

Jak wielu modych chopcow tak tez i Jan Mihalik marzy o tym by zostac kiedys mistrzem swiata. To mu sie nie udao a dzis 24-letni Sowak walczy o to by znow stanac na nogach.

October 06, 2024 | sports

Jak wielu młodych chłopców, tak też i Jan Mihalik marzył o tym, by zostać kiedyś mistrzem świata. To mu się nie udało, a dziś 24-letni Słowak walczy o to, by znów stanąć na nogach. W tym artykule dowiesz się o: Jan Mihalik podobnie jak wielu słowackich żużlowców marzył o tym, by iść śladami Martina Vaculika i w przyszłości zostać jednym z najlepszych jeźdźców świata. Choć walczył ambitnie i dawał z siebie zawsze sto procent, to nigdy nie udało mu się zapisać w historii czarnego sportu, choćby na krajowym podwórku. Słowak już jakiś czas temu zakończył swoją karierę, jednakże miłość do motocykli u niego nie wygasła. I to ona przysporzyła mu sporych kłopotów. Kilka miesięcy temu Mihalik miał wypadek drogowy, który z sekundy na sekundę zmienił życie - jego oraz jego rodziny o 180 stopni. Mihalik walczy o powrót do zdrowia. Potrzebne są mu m.in. pieniądze, a do wsparcia swojego byłego kolegi z toru zachęca m.in. Martin Vaculik . ZOBACZ WIDEO: Takie gole to rzadkość. Jego skutki mogą być bolesne "Dzień, który miał być zwykłą przejażdżką motocyklem, okazał się momentem zmieniającym nasze życie. Jadąc główną drogą, nagle z bocznej drogi na mój pas wjechał samochód. W tym momencie nie miałem innego wyjścia, jak tylko włączyć hamulec awaryjny, aby uniknąć kolizji. Ale to nie wystarczyło. Wpadłem w poślizg, straciłem kontrolę nad motocyklem. Próbowałem uniknąć najgorszego, ale upadłem tak nieszczęśliwie, że uderzyłem prosto w znak drogowy" - pisze Mihalik w opisie zrzutki, która dostępna jest TUTAJ . "Wiedziałem, że coś jest nie tak. Ból był nie do zniesienia. W wyniku uderzenia złamałem kręg L1, którego fragmenty utkwiły mi w rdzeniu kręgowym. Oprócz silnego obrzęku rdzenia, który powodował drętwienie obu kończyn dolnych, miałem złamany obojczyk i odmę opłucnową. Bolało mnie całe ciało, ale największy ból wynikał z niewiedzy, co będzie dalej" - kontynuuje Mihalik. "Ratownicy długo nie byli na miejscu wypadku. Ze względu na powagę moich obrażeń przetransportowano mnie samolotem do szpitala w Bańskiej Bystrzycy, gdzie natychmiast przeprowadzono operację. Trudną operację, ale zespół lekarzy spisał się znakomicie. Podczas tych długich godzin walczyłem tak naprawdę o to, aby móc dalej żyć, choć czekały mnie duże zmiany" - pisze. 24-latek nie ukrywa, że po operacji dużo czasu spędził w szpitalach - w Levicach, Bratysławie, a następnie w ośrodku rehabilitacyjnym w Kovacovej. Potrafi już samodzielnie siedzieć, wstawać z wózka i wsiadać na niego. Jest w stanie sam się ubrać, czy samodzielnie zjeść, jednakże inne podstawowe czynności wymagają wsparcia innych osób. "24 września po raz pierwszy od wypadku udało mi się wstać i postawić pierwsze kroki, choć przy pomocy szyn i drążków. Obecnie jestem na drodze powrotu do zdrowia, która nie będzie łatwa. Jednak dzięki szybkiej interwencji i profesjonalizmowi lekarzy dostałem drugą szansę. Były zawodnik poprzez internetową zbiórkę zebrał już ponad 5,5 tysiąca euro. Jak sam przyznaje - każda wpłata pozwala mu pokryć koszty sprzętu, zabiegów i specjalistów, których potrzebuje, aby jak najszybciej stanąć na nogi. KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!

SOURCE : sportowefakty
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS