Home/sports/Siatkarski diament ma w koncu rozbysnac. To moze byc liderka polskiej kadry

sports

Siatkarski diament ma w koncu rozbysnac. To moze byc liderka polskiej kadry

Stracia cay sezon w klubie przez kontuzje a trener Stefano Lavarini i tak zabra ja na igrzyska olimpijskie. Martyna Czyrnianska w koncu jest jednak zdrowa i ma wszystko by zostac jedna z liderek siatkarskiej reprezentacji Polski. Na razie chce jednak zostac liderka nowego klubu. - To moze byc dla Martyny rok przeomowy ktory tez bedzie rzutowac na to jak bedzie prezentowac sie w przyszym roku w reprezentacji - nie ma watpliwosci Joanna Kaczor-Bednarska medalistka mistrzostw Europy ekspertka Polsatu Sport.

October 10, 2024 | sports

Straciła cały sezon w klubie przez kontuzję, a trener Stefano Lavarini i tak zabrał ją na igrzyska olimpijskie. Martyna Czyrniańska w końcu jest jednak zdrowa i ma wszystko, by zostać jedną z liderek siatkarskiej reprezentacji Polski. Na razie chce jednak zostać liderką nowego klubu. - To może być dla Martyny rok przełomowy, który też będzie rzutować na to, jak będzie prezentować się w przyszłym roku w reprezentacji - nie ma wątpliwości Joanna Kaczor-Bednarska, medalistka mistrzostw Europy, ekspertka Polsatu Sport. W poprzednim sezonie Martyna Czyrniańska zdobyła klubowe mistrzostwo świata i srebrny medal ligi tureckiej, uważanej za jedną z najmocniejszych na świecie. Do tego jej ówczesny zespół, Eczacibasi Stambuł, dotarł do półfinału Ligi Mistrzyń. A mimo to polska siatkarka mogła właściwie spisać sezon na starty . Po transferze do czołowego klubu Europy niemal w nim bowiem nie zaistniała. Najpierw przytrafiła się jej kontuzja kostki, potem rozpoczęły się problemy z mięśniami brzucha. A w zasadzie powróciły, bo przez podobną kontuzję przyjmująca w 2022 r. opuściła rozgrywane m.in. na polskich boiskach mistrzostwa świata - pierwszą dużą imprezę pod wodzą Stefano Lavariniego . To już jednak za nią. W nowy sezon Czyrniańska wkracza z zupełnie nowymi nadziejami. Z Eczacibasi przeniosła się na wypożyczenie do Bahcelievler Belediyespor. Dobrze prezentowała się już w sparingach, błysnęła w Pucharze Republiki , a formę potwierdziła w pierwszej kolejce ligi tureckiej. W wygranym 3:1 meczu z Nilufer zdobyła 24 punkty . - W tym momencie kariery najważniejsze jest to, żeby grać . Uważam, że im więcej gra, tym lepiej. A jeżeli jeszcze widzimy ją w dobrej formie, to już w ogóle znakomicie. W Turcji ma też sporo zespołów, z którymi musi rywalizować na najwyższym poziomie - podkreśla Joanna Kaczor-Bednarska, była siatkarka, dziś ekspertka Polsatu Sport, kiedy pytamy ją o Czyrniańską i jej nowy klub. Kolejny polski zespół zagra w Lidze Mistrzyń. Rywalki nie miały szans Przed rokiem, w sezonie olimpijskim, Czyrniańska zdecydowała się na skok na głęboką wodę. Z Chemika Police, w którym występowała od 2021 r., przeniosła się wprost do jednego z europejskich gigantów . Wybór Eczacibasi nie okazał się strzałem w dziesiątkę przede wszystkim przez wspomniane problemy ze zdrowiem. Kontuzja się odnawiała, to był ten sam uraz, tylko w innej części mięśnia. Zawsze słyszałam o tym, że kontuzje mięśni brzucha lubią się odnawiać. Nie uwierzyłam, dopóki się nie przekonałam. Teraz wiem, że tę kontuzję ciężko wyleczyć, ciężko z nią pracować. Naprawdę nie można nic robić ~ opowiadała Interii Czyrniańska. Mimo młodego wieku - 13 października skończy 21 lat - przyjmująca sporo straciła już przez kontuzje. Oprócz wspomnianych mistrzostw świata, rok później, czyli w 2023 r., przez uraz nie pojechała na mistrzostwa Europy. Problemy z mięśniami brzucha dawały się we znaki , a o poradę w tej sprawie byli proszeni nie tylko specjaliści od siatkarskich treningów. - Dla Martyny ważne jest to, że problemy z mięśniami brzucha zostały zażegnane. Wiem, że pomagała Martyna Łukasik, która wcześniej miała podobne kłopoty. Fizjoterapeuta Chemika Police zasięgał informacji u fizjoterapeutów Igi Świątek , więc "top topów" główkował nad tym, jak pomóc naszym przyjmującym - opowiada Kaczor-Bednarska. I w ostatnim sezonie wreszcie problemy z kontuzjami nie przeszkodziły Czyrniańskiej w udziale w najważniejszym reprezentacyjnym turnieju. Co prawda musiała odpuścić początek Ligi Narodów, została nawet w ostatniej chwili wycofana ze składu na drugi turniej tych rozgrywek, ale później wróciła i pomogła drużynie. W kluczowym momencie ćwierćfinału LN z Turcją to właśnie jej zagrania pomogły przełamać rywalki. Błysnęła tak mocno, że Jakub Bednaruk, ekspert Polsatu Sport, porównał jej potencjał i znaczenie dla kadry siatkarek do roli Wilfredo Leona w drużynie Nikoli Grbicia . I mimo że miała za sobą stracony sezon w Eczacibasi, Lavarini nie miał wątpliwości: włączył Czyrniańską do ścisłego składu na igrzyska olimpijskie w Paryżu . Tam dostała swoje szanse, "Biało-Czerwone" dotarły do ćwierćfinału, w którym jednak wyraźnie przegrały z reprezentacją USA. - Chyba nigdy po przegranym meczu tak nie płakałam . Wyjście z grupy i ćwierćfinał to był mały sukces, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Amerykanki ostatnimi czasy nam leżały, chyba trochę cieszyłyśmy się, że na nie trafiamy. Ale jednak ich doświadczenie olimpijskie dało o sobie znać - mówiła po odpadnięciu z turnieju Czyrniańska. Sama siatkarka z lata w kadrze mogła być jednak zadowolona. - Myślę, że po takim sezonie klubowym, jaki miałam, wielu ludzi nie sądziło, że w ogóle pojadę na igrzyska . Tym bardziej cieszę się, że wywalczyłam sobie to miejsce, bo to było moje wielkie marzenie. I cieszę się, że w zdrowiu. Mam nadzieję, że problemów, które pojawiały się wcześniej, już nie będzie - podkreśla. Ekipa Lavariniego powstrzymała Malwinę Smarzek. Kosmiczny wynik polskiej siatkarki Losy Czyrniańskiej w Bahcelievler mogą pozytywnie wpłynąć na dalszy rozwój siatkarki w reprezentacji Polski. Na razie w kadrze najczęściej była rezerwową, dżokerem , który dawał impuls w trudnych sytuacjach. Ale to zawodniczka uznawana za jeden z największych talentów ostatnich lat w polskiej siatkówce. Przyjmująca urodzona w Krynicy-Zdroju w kadrze seniorek zadebiutowała jeszcze przed 18. urodzinami. Kaczor-Bednarska nie ma wątpliwości, że Czyrniańska może odgrywać w drużynie Lavariniego jeszcze większą rolę . Ma warunki, wzrost, ma wszystko. Trenowała u najlepszych trenerów, u Ferhata Akbasa. To może być dla Martyny rok przełomowy, który też będzie rzutować na to, jak będzie prezentować się w przyszłym roku w reprezentacji. Bo już chcielibyśmy, żeby była podstawową siatkarką, która będzie nam dawać 20 albo i więcej punktów w meczach Ligi Narodów czy mistrzostw świata ~ zaznacza brązowa medalistka ME z 2009 r. Czyrniańska: - Mam nadzieję, że to będzie dla mnie dobry sezon. Że przez jego większą część będę liderką drużyny , będę brać odpowiedzialność na siebie. Bo też chciałam bardzo grać przeciwko topowym drużynom. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS