Home/sports/Sahin i Piszczek wprowadzili ostry rygor. Jest gorzej niz za Kloppa

sports

Sahin i Piszczek wprowadzili ostry rygor. Jest gorzej niz za Kloppa

Nuri Sahin i ukasz Piszczek trenerskimi zamordystami Coz takie okreslenie to moze i przesada ale nie ma watpliwosci ze do kwestii dyscypliny podchodzi sie obecnie w Borussii Dortmund bardzo powaznie. Do sieci wycieknac miaa lista zasad i kar finansowych za ich amanie jakie aktualnie obowiazuja w klubie. I sa to kary naprawde srogie a jak zauwazaja niemieckie media nawet za czasow Juergena Kloppa nie byo tak ostro.

By Bartosz Królikowski | October 01, 2024 | sports

Za Borussią Dortmund w miarę udany początek sezonu. BVB zdobyło w lidze 10 pkt w pięciu meczach, a w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów pewnie pokonało Club Brugge 3:0 i to na wyjeździe. Dość sporą łyżką dziegciu w beczce miodu jest porażka aż 1:5 ze Stuttgartem. Zresztą w ostatniej kolejce Bundesligi pachniało wielką sensacją, bo dortmundczycy przegrywali już 0:2 z Bochum. Jednak ostatecznie udało im się odwrócić losy meczu (4:2). Stuttgart wylał cysternę zimnej wody, ale Borussia punktuje solidnie Nie ma wątpliwości zatem, że gdy Borussia jest na boisku, nie sposób się nudzić. Choć jej fani zapewne woleliby wygrywać nieco spokojniej. Tak czy inaczej, pracę nowego trenera Nuriego Sahina, a także jego asystentów, wśród których jest m.in. Łukasz Piszczek, można na ten moment oceniać dość pozytywnie, choć oczywiście . Jak się okazuje, jedną z najważniejszych rzeczy w szatni dowodzonej przez Turka jest dyscyplina. Nikt się tam w półśrodki nie bawi, a dowodem ma być lista zasad oraz kar przewidzianych za ich łamanie. Piszczek i Sahin nie mają litości dla lekceważenia zasad. Potężne kary Lista ta miała wycieknąć do sieci w mediach społecznościowych. Co na niej jest? Otóż regulamin przewiduje zarówno nieco łagodniejsze kary, jak i te znacznie ostrzejsze. Można np. pożałować użycia telefonu komórkowego, gdy zespół je razem przy stole (100 euro) lub przyjścia do klubu w niewłaściwym stroju (250 euro). O wiele gorzej jest, gdy ktoś opuści obowiązkowy zabieg regeneracyjny lub nie przyjdzie na klubowe spotkanie. Wtedy grzywny wynoszą kolejno trzy oraz pięć tysięcy euro. Natomiast żadnej litości nie ma dla spóźnialskich. Każda minuta spóźnienia to 100 euro kary. Chyba że mówimy o dniu meczowym. Wtedy 60 sekund spóźnienia to aż 3000 euro. Niemiecki portal ran.de porównuje te zasady z czasami Juergena Kloppa, gdy Sahin i Piszczek byli zawodnikami. Legendarny szkoleniowiec też miał kary, choć o wiele łagodniejsze niż obecnie. Spóźnienie się o kwadrans lub mniej kosztowało 50 euro, a nieco więcej, jeśli ktoś pojawił się po dłuższym czasie. Złamanie dress code'u też było karane grzywną 100 euro, a nie 250. Nie wiadomo jaki efekt na zawodników wywiera taki rygor, choć oczywiście nierzadko metoda kija zamiast marchewki daje pożądane efekty. Kolejna okazja do przetestowania formy BVB nadarzy się dziś (wtorek 1 października). Borussia o 21:00 zagra drugi mecz fazy ligowej Ligi Mistrzów na własnym stadionie z Celtikiem Glasgow.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS