sports
Powrot byej liderki rankingu WTA pod nieobecnosc Swiatek. 778 dni stao sie
Simona Halep blisko potora roku walczya o powrot do tenisa bo przeciez dyskwalifikacja po pozytywnym tescie antydopingowym w US Open w 2022 roku miaa byc znacznie duzsza. A gdy juz wrocia zdrowie nie pozwalao jej na walke z najlepszymi na swiecie. Teraz podjea trzecia probe dostaa dzika karte do turnieju WTA Prudential Hong Kong Tennis 125. I choc w rankingu jest o ponad tysiac mniej nizej niz Australijka Arina Rodionova wygraa pierwszego seta 62. A pozniej zaczey sie kopoty. Po ponad dwoch godzinach walki Rumunka wygraa...
Simona Halep blisko półtora roku walczyła o powrót do tenisa, bo przecież dyskwalifikacja po pozytywnym teście antydopingowym w US Open w 2022 roku miała być znacznie dłuższa. A gdy już wróciła, zdrowie nie pozwalało jej na walkę z najlepszymi na świecie. Teraz podjęła trzecią próbę, dostała dziką kartę do turnieju WTA Prudential Hong Kong Tennis 125. I choć w rankingu jest o ponad tysiąc mniej niżej niż Australijka Arina Rodionova, wygrała pierwszego seta 6:2. A później zaczęły się kłopoty. Po ponad dwóch godzinach walki Rumunka wygrała jednak, pierwszy raz od 778 dni. Simona Halep , była liderka rankingu WTA i triumfatorka wielkoszlemowych turniejów, długimi miesiącami walczyła o to, by oczyścić się z zarzutów o świadomie zażywanie dopingu. Mimo, że już została zdyskwalifikowana na cztery lata. W końcu to się jej udało, w lutym tego roku. A że przygotowywała się do powrotu, to i szybko kibice zobaczyli ją na korcie. Skorzystała więc w marcu z możliwości gry w Miami, stoczyła znakomite spotkanie z Paulą Bados ą, wygrała pierwszego seta 6:1 . A później przegrała dwa kolejne, okazało się, że ma jeszcze spore braki kondycyjne. Na domiar złego doznała kontuzji, na kort wróciła po niespełna dwóch miesiącach. I znów skończyło się źle - w turnieju WTA 125 w Paryżu wygrała pierwszą partię z Amerykanką M cCartney Kassler 7:5, ale w połowie drugiej poddała mecz z powodu uraz u. Na kolejny występ trzeba było czekać bardzo długo. Powrót Simony Halep do rywalizacji już teraz był pewnym zaskoczeniem - Rumunka zapowiadała, że wróci do gry jeszcze tej jesieni, ale wszystko wskazywało, że stanie się to blisko miesiąc później. Przy czym, zaznaczmy od razu, także w Hongkongu. Tu bowiem odbędzie się ten ważniejszy turniej WTA, rangi 250 - od 28 października do 3 listopada. To ostatni tydzień przed WTA Finals i być może w trzech imprezach tej rangi, także w Jiujiang w Chinach i meksykańskiej Meridzie, rozstrzygną się ostatnie wątpliwości. Rumunka uznała jednak, że już jest gotowa do gry, nie została jednak zaproszona do Pekinu, gdzie pojawiły się największe gwiazdy, choć bez Igi Świątek. Od organizatorów z Hongkongu otrzymała "dziką kartę" do imprezy rangi 125. I w środę w końcu pojawiła się na korcie, po 4,5-miesięcznej przerwie. Rywalką Halep była Arina Rodionova - od dekady reprezentująca Australię, a pochodząca z Rosji. Jest na pograniczu pierwszej i drugiej setki rankingu WTA, na początku tego roku, po udanym starcie sezonu, okazała się najstarszą reprezentantką tego kraju, która zadebiutowała w TOP 100 światowej listy . Choć od Rumunki jest starsza o dwa lata, w tourze nigdy się nie spotkały. Halep zawsze grała bowiem w prestiżowych turniejach, Rodionova nie potrafiła wskoczyć na światowy poziom. A dobrze się zapowiadała, w 2007 roku wygrała juniorski Australian Open w deblu , pokonując w finale duet z naszą Urszulą Radwańską . Halep od początku grała znakomicie, ogromnym jej atutem był serwis. W pierwszej partii Rodionova nie wywalczyła żadnego break pointa, była bezradna. Rumunka zaś nie tylko popisała się czterema asami, ale też dobrze antycypowała zagrania rywalki. Szybko uzyskała przełamanie, to dało jej większą pewność. I po 31 minutach cieszyła się z wygrania partii 6:2. Po takim secie nie było jeszcze pytań, czy aby trzeci tegoroczny mecz Simony nie zakończy się tak samo jak poprzednie. A te się pojawiły. Rodionova zaczęła bowiem grać dużo mądrzej, zmuszała Halep do biegania, korzystała z jej siły uderzeń, przebijając piłkę na drugą stronę siatki. A że potrafi się znakomicie bronić, to i wynik się od razu poprawił. Reprezentantka Australii wygrała trzy pierwsze gemy, Rumunka coraz częściej się irytowała. Dała jednak radę odrobić straty, wyrównała na 4:4, by po chwili... partię przegrać. Nie było wrzawy na trybunach, braw dla Rodionovej. Zapanowała cisza. Z Badosą i Kessler też Halep też wygrała pierwszego seta, a jednak ostatecznie odpadała. Tu już na samym początku przełamała reprezentantkę Australii. Rodionova miała 40:30, serwowała, ale Halep wyrównała po cudownej akcji z obu stron. Dwa razy smeczowała, by w końcu zdobyć punkt i... zgiąć się ze zmęczenia. Ciężko oddychała, ale za chwilę znów efektownie zaskoczyła rywalką - objęła prowadzenie w trzeciej partii. A trybuny świętowały, wspierały rumuńską gwiazdę. Halep nie grała już jednak tak równo jak w pierwszej części meczu, popełniała masę błędów, po których krzyczała coś do siebie. Można było odnieść wrażenie, że z każdą minutą zwiększają się szanse Rodionovej. Tyle że to Rumunka uzyskała dwa break pointy w siódmym gemie, przy drugim zabrakło jej milimetrów, po pięknym krosowym forhendem zahaczyć o linię. Za chwilę ta sztuka się jednak udała, sędzia zarządził wymianę piłek, a po tym - Halep przegrała swoje podanie! Było więc nerwowo, ale trzeba oddać dawnej liderce WTA, że to ona głównie atakowała. Bardzo pragnęła tego zwycięstwa. I w końcu tej sztuki dokonała, po 778 dniach wyrzuciła ręce do góry , wygrała z Rodionovą 6:2, 4:6, 6:4. A publiczność szalała ze szczęścia. W drugiej rundzie Rumunka zmierzy się z rozstawioną z siódemką Rosjanką Anną Blinkową . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.
PREV NEWSPad komunikat FC Barcelona. A Wojciech Szczesny ogasza. Ujawni wiesci ws. Roberta Lewandowskiego
NEXT NEWSKaczor-Bednarska Pierwsza kolejka Tauron Ligi to juz historia
Wycieky zarobki Szczesnego w Barcelonie. Pada kwota az trudno uwierzyc
Stao sie to na co polscy fani i dziennikarze czekali przez kilka ostatnich dni. W srode po poudniu FC Barcelona oficjalnie poinformowaa o podpisaniu kontraktu z Wojciechem Szczesnym ktory zdecydowa sie zrezygnowac z planowanej emerytury na rzecz ostatniego wyzwania w karierze. Hiszpanskie media szybko dotary do informacji na temat pensji jaka inkasowa bedzie Polak. Te informacje ewidentnie pokazuja ze dla 34-latka kwestie finansowe nie byy priorytetem w negocjacjach.
Pad komunikat FC Barcelona. A Wojciech Szczesny ogasza. Ujawni wiesci ws. Roberta Lewandowskiego
Stao sie - Wojciech Szczesny jest juz pikarzem FC Barcelona Katalonski klub wyda juz oficjalny komunikat informujac o zakontraktowaniu polskiego bramkarza. 34-latek zdazy juz udzielic pierwszych wypowiedzi w wyjatkowym dla siebie dniu. W jednym z nich ujawni ze duza role w jego powrocie z pikarskiej emerytury odegra nie kto inny a jego nowy klubowy kolega - Robert Lewandowski.
Kaczor-Bednarska Pierwsza kolejka Tauron Ligi to juz historia
Tauron Liga ruszya z kopyta a spotkania inauguracyjne nie rozczaroway. Swoje spotkania wygrywali faworyci choc niektorym nie obyo sie bez kopotow. Tegoroczne rozgrywki ligowe wystartoway w Radomiu gdzie gospodynie MOYA Radomka podejmoway wicemistrza Polski KS DevelopRes Rzeszow. Spotkanie to zapowiadao sie interesujaco i takim wasnie byo. Silna zagrywka siatkarek Jakuba Guszaka sprawia sporo kopotow przyjezdnym szczegolnie w pierwszym secie.
PlusLiga Bogdanka LUK Lublin - PGE GiEK Skra Bechatow. Relacja live i wynik na zywo
W jednym z dwoch srodowych meczow PlusLigi ekipa Bogdanki LUK Lublin z Wilfredo Leonem w skadzie zmierzy sie z PGE GiEK Skra Bechatow. Relacja live i wynik na zywo na Polsatsport.pl.
Betclic 1. Liga Odra Opole - Znicz Pruszkow. Relacja live i wynik na zywo
W jedynym srodowym meczu 10. kolejki Betclic 1. Ligi ekipa Odry Opole zmierzy sie na wasnym stadionie ze Zniczem Pruszkow. Relacja live i wynik na zywo na Polsatsport.pl.
Wojciech Szczesny oficjalnie pikarzem Barcelony
Wojciech Szczesny podpisa kontrakt z FC Barcelona Z nieoficjalnych informacji wynika ze zarobi okoo trzech milionow euro brutto i bedzie grac z numerem "25" na koszulce. W ekipie Barcy Szczesny bedzie gra razem z Robertem Lewandowskim.