Postawili Lewandowskiego na nogi. Grozi mu transfer do innego klubu

Żużlowy 19-latek z Polski kiedyś był okrzyknięty wielkim talentem. Choć debiut w najlepszej lidze świata wypadł pozytywnie, to poprzednie dwa lata były koszmarne. W środowisku krążyły plotki, że nie podchodzi profesjonalnie do uprawiania tego sportu. Przed rokiem sondowano nawet jego odejście do innego klubu. Teraz został jednym z bohaterów, dzięki czemu KS Apator zdobył brązowy medal. Jest nadzieja, że Lewandowski w końcu wrócił na odpowiednie tory. Klub z Torunia chce bowiem rzucić w przyszłym roku wyzwanie Motorowi Lublin w walce o tytuł mistrza Polski. Kiedy Krzysztof Lewandowski zaczynał karierę, to w Toruniu wierzono, że to koniec problemów z formacją młodzieżową. Wychowanek BTŻ-u Bydgoszcz w 2021 roku udanie zadebiutował w najlepszej lidze świata. Potem było coraz gorzej, a środowisko rozgrzewała masa plotek na temat polskiego juniora. Groził mu nawet transfer do innego klubu. Po koszmarnym sezonie 2023, blisko pozyskania Lewandowskiego była ebut.pl Stal. Gorzowian odstraszyła jednak cena odstępnego w kwocie 300 tysięcy złotych . Następnie możliwe były przenosiny do Bydgoszczy, kiedy działaczom KS Apatora zależało na ściągnięciu Franciszka Majewskiego. Finalnie do niczego nie doszło. Teraz nie mają czego żałować. Choć w tegorocznych rozgrywkach notował kilka wpadek, to najlepsze zostawił na sam koniec. Był jednym z bohaterów drużyny, kiedy rozstrzygały się losy brązowego medalu . Po tylu latach w końcu spisał się na miarę swoich możliwości, dzięki czemu osiągnął najlepsze liczby w swojej karierze. (średnia 1,06 pkt/bieg) Wracając do plotek na temat Lewandowskiego, zarzucano mu imprezowanie do samego rana oraz przybranie zbyt dużej masy mięśniowej. W żużlu liczy się każdy kilogram, więc zbyt częste treningi na siłowni są zbędne. W Toruniu w trakcie tego roku dementowali te doniesienia i wskazywali na inny kłopot. Problemem miała być przede wszystkim psychika i sprzęt. W ostatnim czasie silniki Ryszarda Kowalskiego stały się coraz bardziej czułe na każdą regulację. Potrzeba sporej wiedzy i zdolności, żeby je odpowiednio dopasować. Wcześniej bywało tak, że wystarczyło trochę talentu i na tym sprzęcie odstawiało się rywali na kilka metrów z tyłu. Teraz wygląda na to, że zawodnik wyciągnął wnioski i wszystko zmierza w odpowiednim kierunku. KS Apator ma wysokie aspiracje w przyszłym roku, więc silni juniorzy będą niezbędni do zrealizowania celu. Zespół wzmocniono Mikkelem Michelsenem i Janem Kvechem, dzięki którym mają zaatakować Orlen Oil Motor Lublin. Jeśli Lewandowski zrobi kolejny krok do przodu i wesprze go równie utalentowany Antoni Kawczyński, to torunianie będą mieli olbrzymie szanse na zdetronizowanie mistrzów Polski. Wszyscy doskonale wiemy, jak istotna jest rola młodzieżowców w drużynie, która chce sięgnąć po złoty medal. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.