Home/sports/Polak bedzie pracowa z absolutna legenda. Najlepszy na swiecie

sports

Polak bedzie pracowa z absolutna legenda. Najlepszy na swiecie

- Czuje sie jakbym jecha do Realu Madryt z ery Galacticos - mowi nam Ksawery Masiuk. Nasz 19-letni pywak bedzie trenowa w grupie z Leonem Marchandem czyli najwieksza gwiazda igrzysk w Paryzu. O ich forme zadba Bob Bowman legendarny trener 23-krotnego mistrza olimpijskiego Michaela Phelpsa. Masiuk Bowmanowi zaoferowa sie sam

By Łukasz Jachimiak | October 03, 2024 | sports

Ksawery Masiuk jako dwukrotny brązowy medalista MŚ (na 50 m stylem grzbietowym) był naszą nadzieją na olimpijski medal w pływaniu podczas igrzysk Paryż 2024. Pewnie na wyrost, to przecież dopiero 19-latek. Ale z ogromnym talentem. Już na ubiegłorocznych MŚ nasz grzbiecista błysnął, kapitalnie walcząc w finale wyścigu na olimpijskim dystansie 100 metrów (50 m grzbietem nie ma w programie igrzysk). Wtedy Masiuk w połowie dystansu wyraźnie prowadził, płynął w tempie na rekord świata. Skończył na szóstym miejscu. A w Paryżu był dopiero 12. Ale najwyraźniej Masiuk wierzy, że może bić rekordy. To dlatego po krótkim obrażeniu się na pływanie, sam zaoferował się najlepszemu trenerowi świata. A Bob Bowman ewidentnie bardzo chce pracować z Polakiem. Mimo że ten już kiedyś wycofał się z umowy na treningi w . Jeszcze nie, bo do Teksasu lecę dopiero w styczniu. - Decyzję o wyjeździe do USA podjąłem po igrzyskach olimpijskich, w czasie gdy w USA już zaczął się rok akademicki, który rusza tam w sierpniu. Zaproponowano mi, żebym dołączył od drugiego semestru. - Faktycznie można to tak porównać. A jak do tego doszło? Po igrzyskach razem z trenerem Pawłem Wołkowem stwierdziłem, że potrzebuję nowych bodźców i innych wyzwań, bo dopadła mnie monotonia. Wtedy skontaktowałem się z trenerem Bowmanem. Zrobiłem to przez Huberta Kosa, mistrza olimpijskiego z Paryża na 200 metrów grzbietem, też zawodnika Bowmana. I wtedy już wszystko szybko się potoczyło. - Tak było. W ogóle to do Stanów miałem wyjechać już dwa lata temu, ale wtedy zerwałem ustną umowę i zostałem w Polsce. Myślę, że po tym uniwersytety ze Stanów miały wątpliwości, czy ja bym chciał na którymś z nich studiować i pływać, dlatego nikt się do mnie nie zgłaszał. Teraz już po pierwszej rozmowie z trenerem Bowmanem zainteresowanie mną było bardzo wysokie. Mój pierwotny plan był taki, że polecę do USA w sierpniu przyszłego roku, ale trener powiedział, że jestem potrzebny już od stycznia, na zawody NCAA. - To było z uczelnią NC State w Karolinie Północnej. Tam są między innymi Kacper Stokowski i Bartek Piszczerowicz. Ogólnie jest tam polska ekipa, cztery osoby. I jest bardzo dobry trener, Braden Holloway, na igrzyskach to był główny trener amerykańskiej kadry pływaczek. - Na to wygląda. Decyzję o zerwaniu umowy podjąłem dlatego, że chciałem kontynuować to, co było na bardzo dobrych torach w Polsce. Wtedy nie widziałem potrzeby zmiany. Teraz ją widzę. - Zgadza się, moje rozczarowanie było wielkie. - W emocjach mogłem rzucić parę takich słów, że to koniec. Po tej "setce" było mi bardzo ciężko. Ale pozastanawiałem się i zdecydowanie nie chciałbym z pływaniem kończyć. Moja menedżerka proponowała mi różne nowe opcje, ale to raczej były rzeczy do łączenia z pływaniem, do zabrania trochę uwagi od pływania, a nie opcje zamiast pływania. - Ha, ha, nie, na tenis mnie nie namawiała. Jak dobrze znam moją menedżerkę, to miała nadzieję, że pójdę w modeling. Jednak mnie to nie kręci. - Wstępny plan jest taki, co jeszcze muszę omówić z trenerem Bowmanem, że trener Paweł będzie co jakiś czas przylatywał do Stanów. Najlepiej byłoby, gdyby na początek poleciał razem ze mną i wytłumaczył, jak dotąd pracowaliśmy. Na pewno nie zerwę z nim kontaktu – pracujemy razem od pięciu lat, bardzo dobrze się rozumiemy, chcę z nim dalej współpracować. Tylko teraz przez ocean. A jeśli będzie co jakiś czas przyjeżdżał, to będzie miał okazję, żeby się rozwijać. I na pewno to też będzie ciekawa opcja dla trenerów z USA, oni też zyskają na takiej wymianie spojrzeń i doświadczeń. - Dopiero się poznamy, jeszcze nie miałem przyjemności. - Szczerze, to nawet jeszcze nigdy go nie widziałem! - No pewnie! Czuję się, jakbym jechał do Realu z ery Galacticos. - Na pewno mam już inną perspektywę. Zaraz po Paryżu mój zapał był zerowy, a teraz już jestem zmotywowany i głodny pływania. Patrzę teraz na pływanie z troszkę innej perspektywy – bardziej je doceniam. - Robię to po to, żeby w Los Angeles być wyżej niż na 12. miejscu. - Mam duże ambicje, ale nie chcę zapowiadać nie wiadomo jakich rzeczy. Przed Paryżem raz gdzieś powiedziałem, że będę walczył o jak najwyższą lokatę i wtedy wszyscy stwierdzili, że mówię, że walczę o medal. Trochę mi nie pod drodze z takimi rzeczami – lepiej robić niż gadać. - Przede wszystkim to był na mnie hejt w internecie. - Zgadza się. Taka postawa kibiców na pewno mi nie pomogła. To się działo, gdy byłem w połowie igrzysk, jeszcze miałem starty. Takie "ciepłe" słowa nie pomagają. Mówię o tym nie tylko ja, mówili też choćby Konrad Bukowiecki i Paweł Fajdek. Generalnie bardzo nie lubię wracać do całego tematu Paryża. Chcę jak najszybciej, może nie zapomnieć, bo wnioski wyciągnąłem i chcę je pamiętać, ale chcę jak najszybciej zostawić tę negatywną energię, która się wiąże z igrzyskami. - Zgadza się. - Nie wiem, czy debiut olimpijski może być w ogóle nieudany. Z uwagi na to, że te zawody są wyjątkowe, inne od wszystkiego. Większość sportowców na swoich pierwszych igrzyskach nie osiąga niesamowitych wyników. Pewnie dlatego, że z tym wszystkim najpierw trzeba się oswoić. A ja musiałem szczególnie. Nie byłem zupełnie gotowy na to, co mnie czekało - ja nawet nigdy nie byłem na zawodach, gdzie była wioska. Nie byłem ani na Uniwersjadzie, ani na igrzyskach młodzieżowych czy na Igrzyskach Europejskich. To były moje pierwsze zawody w takim formacie i byłem przebodźcowany. Prawda jest taka, że to wszystko wygląda organizacyjnie zupełnie inaczej niż zawody pływackie. Na igrzyskach wszystkie sporty są na siebie nałożone, jest chaos, jest o wiele więcej ludzi, trudniej się odnaleźć. Ale już to wszystko wiem, to już za mną. I teraz cieszę się na nowe rzeczy, które mnie czekają.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS