sports
Polacy po pierwszych skokach. Dwoch "Orow" w czoowce jeden przez chwile prowadzi
W piatkowe popoudnie rozpoczey sie zmagania w Pucharze Swiata w skokach narciarskich. Na poczatek zawodnicy przystapili do treningu ktory zakonczy sie sodko-gorzko dla Biao-Czerwonych. Po sabszym poczatku doszo do poprawy u wszystkich naszych reprezentantow. Powody do radosci ma Pawe Wasek. Triumfator ostatniej edycji Letniego Grand Prix przez chwile plasowa sie nawet na czele stawki.
W piątkowe popołudnie rozpoczęły się zmagania w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Na początek zawodnicy przystąpili do treningu, który zakończył się słodko-gorzko dla „Biało-Czerwonych. Po słabszym początku doszło do poprawy u wszystkich naszych reprezentantów. Powody do radości ma Paweł Wąsek. Triumfator ostatniej edycji Letniego Grand Prix przez chwilę plasował się nawet na czele stawki. Od kilkudziesięciu godzin niemal wszyscy czołowi skoczkowie globu przebywają w Lillehammer i w tym właśnie mieście zainaugurują zimowy sezon 2024/25 . Zanim do pierwszego treningu przystąpili panowie, kibicom zaprezentowały się panie. Swoich sił próbowały między innymi Polki, którym niestety nie poszło wybitnie. Najwyżej uplasowała się Nicole Konderla. O spektakularnej radości w jej przypadku nie mogło być jednak mowy, bo mowa o zaledwie 34 lokacie. "Moje skoki w tych treningach może nie były super, ale na pewno były lepsze niż w poprzednich latach na tym obiekcie. Miałam zawsze problem z tą bardzo trudną skocznią. Nie ma żadnego podobnego obiektu, żeby na nim trenować. Dużo dał mi środowy trening . W tych oficjalnych skokach miałam już plan na moje skoki i powoli idzie do przodu. Tym bardziej że kiedyś miałam problem z tym, by doskoczyć tu do 100 metra" - mówiła zawodniczka Tomaszowi Kalembie z Interia Sport . To co chyba najbardziej interesowało kibiców zaplanowano na godzinę 13:30. Zmagania panów rozpoczęły się z przytupem. Stosunkowo wcześnie daleko poleciał Markus Eisenbichler. Niemiec pojawił się na rozbiegu z numerem szesnastym i lądował aż na 136 metrze . Do odległości uzyskanej przez naszego zachodniego sąsiada niestety nie zbliżyli się "Biało-Czerwoni". Ba, żaden z nich nie przekroczył choćby punktu konstrukcyjnego. Najbliżej byli Dawid Kubacki oraz Paweł Wąsek. Obaj uzyskali po 122,5 metra. Niżej w klasyfikacji znaleźli się Maciej Kot (115,5 m), Kamil Stoch (118 m) oraz Aleksander Zniszczoł (122 m). Pierwsza seria padła łupem przedstawiciela gospodarzy, Kristoffera Eriksena Sundala (139,5 m) . Po krótkiej przerwie biało-czerwonym kibicom powody do radości dał zwłaszcza Paweł Wąsek. Niedawny triumfator Letniego Grand Prix na chwilę objął nawet prowadzenie, ponieważ poszybował na 134 metr. Kilkanaście minut później pozazdrościł mu Aleksander Zniszczoł (132 m). Norwegów z kolei ponownie do radości doprowadził Kristoffer Eriksen Sundal (141,5 m). Najwyżej z Polaków uplasował się Aleksander Zniszczoł (7. miejsce). Tuż za nim znalazł się Paweł Wąsek. Dalej mieliśmy: Dawida Kubackiego (25. miejsce), Kamila Stocha (28. miejsce) oraz Macieja Kota (41. miejsce). Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.
PREV NEWSTyson i Paul zawieszeni po gosnej walce
NEXT NEWSPolacy po pierwszych skokach w Pucharze Swiata. Sa problemy bohater lata najlepszy
Barcelona drzy o swoja gwiazde. "Wiedza jak to sie moze skonczyc"
Chociaz FC Barcelona zachowuje spokoj w kwestii leczenia Lamine Yamala a sam zawodnik nie chce przyspieszac swojego leczenia to w klubie martwia sie o swoja gwiazde. Wszystko przez doswiadczenia z Frenkiem de Jongiem ktory przez podobna kontuzje nie gra przez ponad 200 dni.
By Konrad FerszterGodziny do meczu Polak "na krawedzi". Juz jest gosno o Lewandowskim i Flicku
Robert Lewandowski w wtorkowym spotkaniu z Brestem moze osiagnac kamien milowy w swojej bogatej w najrozniejsze osiagniecia karierze i zdobyc dokadnie setnego gola w Lidze Mistrzow - choc bez dwoch zdan ma on apetyt i na wiecej trafien. Warto przy tym zwrocic uwage ze Polak najbardziej bramkostrzelny w Champions League by - i jest - bedac czonkiem druzyn prowadzonych przez Hansiego Flicka. Liczby mowia tu same za siebie.
Jest na ustach caej Polski. Dokona niemozliwego ludzie pieja z zachwytu
Janusz Koodziej to jeden z najskuteczniejszych zawodnikow PGE Ekstraligi ale w zwiazku ze spadkiem Fogo Unii Leszno do nizszej ligi postanowi zostac z zespoem na dobre i na ze. Taka sytuacja w sporcie nie zdarza sie czesto. Szczegolnie ze na tej decyzji moze stracic finansowo. Jego menedzer w rozmowie z Interia zdradza jakie sa plany zawodnika w zwiazku z ta zmiana.
Koniec spekulacji. Polski mistrz olimpijski oficjalnie ogasza. Tomasz Majewski O tym nie moge mowic
Dwukrotny mistrz olimpijski w pchnieciu kula Tomasz Majewski potwierdza w rozmowie z Interia ze nie wystartuje w sobotnich wyborach na prezesa Polskiego Zwiazku Lekkiej Atletyki. Nie przejmie zatem schedy po swoim byym trenerze Henryku Olszewskim. Dlaczego ostatecznie nie stanie w szranki z Sebastianem Chmara Dlaczego jest tak zle skoro dopiero byo tak wspaniale i czy da sie naprawic sytuacje u podstaw aby uznanemu trenerowi nie proponowano uwaczajacej pensji niespena 300 zotych miesiecznie
Puchar CEV KS Commercecon odz - Igor Gorgonzola Novara. Relacja live i wynik na zywo
KS Commercecon odz podejmie Igor Gorgonzola Novara w kolejnym meczu Pucharu CEV. Czy odzianki poskromia woskiego giganta Relacja live i wynik na zywo spotkania KS Commercecon odz - Igor Gorgonzola Novara na Polsatsport.pl.
To nie pierwszy wybryk. Juz raz musia przepraszac
Bartosz Ignacik zosta zawieszony przez Canal z uwagi na ostatni niesmaczny zart. Dziennikarz juz wczesniej zaliczy wybryk za ktory przeprosi razem ze stacja. Teraz spotkay go jednak wieksze konsekwencje.