Home/sports/Motor Lublin w strachu. Pragna rewanzu chca sie na nich odegrac

sports

Motor Lublin w strachu. Pragna rewanzu chca sie na nich odegrac

Znamy finaowa pare PGE Ekstraligi. Orlen Oil Motor Lublin zmierzy sie z Betard Sparta Wrocaw choc ta kilka dni temu drzaa o zdrowie Macieja Janowskiego. Polak dozna oparzenia w wyniku upadku na Stadionie Slaskim w Chorzowie. Grozna kraksa nie wpynea jednak na postawe lidera druzyny ktory speni swoje zadanie. Teraz ich celem jest detronizacja lubelskiej druzyny. We Wrocawiu z pewnoscia pragna rewanzu za ubiegoroczny sezon.

September 25, 2024 | sports

Znamy finałową parę PGE Ekstraligi. Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się z Betard Spartą Wrocław, choć ta kilka dni temu drżała o zdrowie Macieja Janowskiego. Polak doznał oparzenia w wyniku upadku na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Groźna kraksa nie wpłynęła jednak na postawę lidera drużyny, który spełnił swoje zadanie. Teraz ich celem jest detronizacja lubelskiej drużyny. We Wrocławiu z pewnością pragną rewanżu za ubiegłoroczny sezon. Betard Sparta Wrocław zrealizowała cel i awansowała do wielkiego finału. Wicemistrzowie Polski ponownie trafiają na Orlen Oil Motor Lublin, któremu chcą się zrewanżować za ubiegłoroczny finał. Wówczas plaga kontuzji zabrała im szansę na stoczenie równej walki o złoto . Teraz mało brakowało, a mielibyśmy podobny scenariusz. We Wrocławiu do samego końca drżeli o zdrowie Macieja Janowskiego . Polak opuścił tor w karetce podczas mistrzostw Europy na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Choć obyło się bez złamań, to ucierpiała lewa dłoń, na której były widoczne ślady oparzenia. To jednak nie wpłynęło za bardzo na postawę kapitana. Zdobył on 10 punktów z bonusem. Do finałowego starcia z Motorem i tak podejdą w małym osłabieniu, bo jakiś czas temu sezon zakończył Tai Woffinden. W jego miejsce wskoczył Francis Gusts, ale młody Łotysz zdecydowanie odbiega od poziomu 3-krotnego mistrza świata. Poniekąd zbawieniem dla Dariusza Śledzia jest Jakub Krawczyk . Młodzieżowiec od momentu zdobycia złotego medalu MIMP zachwyca swoją skutecznością. Mimo wszystko początek spotkania był bardzo zacięty. Nie była to łatwa i przyjemna przeprawa dla wrocławian. ebut.pl Stal Gorzów nie dała jednak rady dotrzymać tempa gospodarzom i już na półmetku miała stratę czterech punktów, która z serii na serię tylko rosła. Nerwy udzieliły się przy okazji Andersowi Thomsenowi. Duńczyk wyglądał na szybkiego, lecz w drugim i trzecim starcie jego motocykl zachowywał się co najmniej dziwnie. Najpierw niekontrolowanie upadł, a następnie stracił moc na ostatnim okrążeniu, tracąc także pozycję na rzecz Krawczyka. Po wyścigu miał ogromne pretensje za wcześniejszą sytuację do polskiego juniora. Lider Stali uderzył Krawczyka w kask i otrzymał za to żółtą kartkę. Wielu obserwatorów sugerowało, że za to niesportowe zachowanie zasłużył nawet na czerwony kartonik, bo w zasadzie nie miał uzasadnionych pretensji. A już na pewno nie powinien ich wyrażać w taki sposób. Na domiar złego w nominowanej gonitwie upadł Oskar Paluch. Wychowanek klubu z Gorzowa nieprzyjemnie uderzył głową o tor . Wyglądało to fatalnie, lecz pierwsze diagnozy mówiły o braku złamań. Jednak każde uderzenie głową jest brzemienne w skutkach. Tony Rickardsson przed laty tłumaczył, że lepiej jest trzy razy się połamać, aniżeli raz uderzyć głową o tor. 18-latkiem błyskawicznie zaopiekował się nim cały sztab medyczny. Betard Sparta Wrocław: 9. Artiom Łaguta 11+1 (3,3,2*,3,-) 10. Maciej Janowski 10+1 (2,2*,3,0,3) 11. Bartłomiej Kowalski 11 (1,3,3,3,1) 12. Francis Gusts 0 (0,0,-,-) 13. Daniel Bewley 11+1 (3,2,3,1,2*) 14. Marcel Kowolik 0 (0,0,-) 15. Jakub Krawczyk 7+2 (3,1*,2*,0,1) 16. Nikodem Mikołajczyk 0 (0,0) ebut.pl Stal Gorzów: 1. Martin Vaculik 13+1 (2,3,1,2,3,2*) 2. Szymon Woźniak 1+1 (1*,0,0,-,-) 3. Oskar Fajfer 2 (0,t,2,-,) 4. Jakub Miśkowiak 6+2 (1,2,1*,1*,1) 5. Anders Thomsen 10+1 (2,w,1,2,2*,3) 6. Oskar Paluch 6+1 (2,3,1*,0,0,w) 7. Jakub Stojanowski 2+1 (1*,1,-) 8. Adam Bednar - nie startował Bieg po biegu: 1. Łaguta, Vaculik, Kowalski, Fajfer 4:2 2. Krawczyk, Paluch, Stojanowski, Kowolik 3:3 (7:5) 3. Bewley, Thomsen, Woźniak, Gusts 3:3 (10:8) 4. Paluch, Janowski, Miśkowiak, Kowolik 2:4 (12:12) 5. Kowalski, Miśkowiak, Paluch, Gusts 3:3 (15:15) 6. Vaculik, Bewley, Krawczyk, Woźniak 3:3 (18:18) 7. Łaguta, Janowski, Stojanowski, Thomsen (w/u) 5:1 (23:19) 8. Bewley, Fajfer, Miśkowiak, Mikołajczyk 3:3 (26:22) 9. Janowski, Łaguta, Vaculik, Woźniak 5:1 (31:23) 10. Kowalski, Krawczyk, Thomsen, Paluch 5:1 (36:24) 11. Łaguta, Vaculik, Miśkowiak, Krawczyk 3:3 (39:27) 12. Kowalski, Thomsen, Krawczyk, Paluch 4:2 (43:29) 13. Vaculik, Thomsen, Bewley, Janowski 1:5 (44:34) 14. Janowski, Bewley, Miśkowiak, Paluch (w/u) 5:1 (49:35) 15. Thomsen, Vaculik, Kowalski, Mikołajczyk 1:5 (50:40) Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS