sports
Mocne sowa polskiej gwiazdy. Motor Lublin ma sie czego bac
- Jestem sfrustrowany bardzo zy. Miaem problemy mowi w rozmowie z Interia Domonik Kubera. Sowa polskiej gwiazdy Orlen Oil Motoru Lublin dziwia bo w pierwszym meczu finaowym lublinianie wygrali we Wrocawiu a Kubera zapunktowa na dobrym poziomie jako jedyny pokonujac Artioma agute. W najblizsza sobote 5.10 odbedzie sie mecz rewanzowy w Lublinie ktory wyoni druzynowego mistrza Polski. Nie mam czasu na przygotowania twierdzi Kubera ktorego sowa moga martwic kibicow Motoru Lublin. Zoto jest nadal kwestia otwarta.
- Jestem sfrustrowany, bardzo zły. Miałem problemy – mówi w rozmowie z Interią Domonik Kubera. Słowa polskiej gwiazdy Orlen Oil Motoru Lublin dziwią, bo w pierwszym meczu finałowym lublinianie wygrali we Wrocławiu, a Kubera zapunktował na dobrym poziomie, jako jedyny pokonując Artioma Łagutę. W najbliższą sobotę (5.10) odbędzie się mecz rewanżowy w Lublinie, który wyłoni drużynowego mistrza Polski. – Nie mam czasu na przygotowania – twierdzi Kubera, którego słowa mogą martwić kibiców Motoru Lublin. Złoto jest nadal kwestią otwartą. Mateusz Wróblewski, Interia: Wygraliście mecz we Wrocławiu różnicą czterech punktów, choć posiadaliście już większą przewagę. Jest w was niedosyt czy radość z wykonania pierwszego kroku do złotego medalu? Dominik Kubera, Orlen Oil Motor Lublin: - Jestem sfrustrowany, bardzo zły. Powinienem dołożyć minimum 3 punkty więcej i tyle. Z tego spotkania powinniśmy wyciągnąć dużo więcej, wszystko nam pouciekało. Wiadomo, że to finał i nie ma miękkiej gry. Każdy chce z niego wyciągnąć maksa, a ja sądzę, że nam się to nie udało. Jest we mnie trochę złości, frustracji, choć to pozytywna złość sportowa, którą przełożymy na jeszcze lepszy wynik w rewanżu. Wygraliście mecz jako kolektyw, bo żaden z zawodników Motoru nie zrobił dwucyfrowej zdobyczy punktowej. To rzadko spotykane zjawisko. - Tak, oczywiście dobrze, że pojechaliśmy równo, bo to złożyło się na dobry całokształt. Za siebie mogę powiedzieć, że jestem zły. Byłeś jedynym zawodnikiem, który pokonał Artioma Łagutę. Początek spotkania w twoim wykonaniu był wyborny. Co stało się później, że jechałeś w przysłowiową kratkę? - Miałem problemy. Albo było bardzo dobrze i szybko albo bardzo wolno i przez to jestem właśnie zły. W drużynowych mistrzostwach Polski nie piszesz legendy, już jesteś legendą, bo w wieku 25 lat masz 7 złotych medali i ósmy w drodze. Jakie to uczucie? Zwracasz na to w ogóle uwagę? - Nie. Jedźmy, cieszmy się żużlem i zdobywajmy jak najwięcej. Jaki plan na przygotowania do rewanżu? - Nie mam czasu na przygotowania. Jadę finał ligi szwedzkiej i GP Challenge w Pardubicach. Zanotowałeś kilka dobrych występów w Grand Prix, co ostatecznie przełożyło się na ósme miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu. W razie niepowodzenia w Pardubicach, liczysz na stałą dziką kartę od organizatorów? - Nie, absolutnie nie. Jest całe grono zawodników, którzy zasługują na swoją szansę bardziej, niż ja. Chcę dostać się do cyklu ciężką pracą i walką. Myślę, że miałem dobry sezon i zebrałem mnóstwo doświadczenia. Z tego jestem zadowolony. Co pokaże przyszłość, to zobaczymy. Co wyciągnąłeś z cyklu Grand Prix oprócz doświadczenia, jakie pozytywy za tym szły? - Poznałem nowe tory, które przewijają się w cyklu praktycznie co roku. To bardzo ważne. W Vojens miałem zawody, że odpaliłem w drugiej części zawodów, jak wywróciliśmy wszystko do góry nogami. Wjechałem do półfinału, więc to był pozytywny bodziec i kierunek, który trzeba obrać na dany tor. Teraz jadąc w to miejsce będę o kilka wyścigów mądrzejszy. Wiadomo, że nie jest to recepta na sukces, ale poznawanie nowości i nauka to ważne aspekty pracy żużlowej. Odnośnie nowości torowych, dużo mówiło się o tym, by cyklu Grand Prix wyszedł poza "sztampę" i wrócił na przykład do Włoch, czy obrał inne kierunki. Tymczasem za rok w kalendarzu będą te same imprezy, dojdzie tylko Manchester. - Nie wiem, na razie mnie w cyklu nie ma. Oczywiście, że byłoby fajnie, gdyby były takie wyjazdy jak kiedyś, do Nowej Zelandii czy Australii. Niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć. Czy któryś turniej utkwił ci szczególnie w pamięci, któryś zapamiętasz do końca życia z tegorocznego cyklu? - Myślę, że te, które były słabe. Mam nadzieję, że nie popełnię w przyszłości tych błędów. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.
PREV NEWSLewandowski najlepszy w historii Ligi Mistrzow Alez wyczyn
NEXT NEWSSochan zozy wazna deklaracje chodzi o kadre. Postawi jeden warunek
Z Hiszpanii nadeszy wiesci ws. Lewandowskiego. Barcelona obwieszcza hit. Niebywae
FC Barcelona staa sie ostatnio w polskich mediach klubem numer jeden. Wszystko ze wzgledu na transfer Wojciecha Szczesnego. Nasz bramkarz doaczy do swojego rodaka - Roberta Lewandowskiego ktory pod wodza trenera Hansiego Flicka znow zadziwia swoja skutecznoscia. W obecnej kampanii swietnie spisuja sie takze jego kompanii z linii ataku - Lamine Yamal oraz Raphinha. Ich genialna forme docenia FC Barcelona przekazujac hitowa wiadomosc.
Zagraniczne gwiazdy siatkowki w lidze japonskiej. Kto zagra w nowym sezonie
W pazdzierniku nowy sezon rozpocznie liga japonska siatkarzy Japan SV. League. W tych rozgrywkach zajda spore zmiany jedna z nich jest wieksze otwarcie na zagranicznych zawodnikow. Ktore gwiazdy zagraja w Japonii Najbardziej znani zagraniczni siatkarze w skadach japonskich klubow w sezonie 20242025 w zaaczonej galerii zdjec.
Lewandowski jednak pominiety. Nic nie wskora. Koledzy z szatni dopieli swego
Robert Lewandowski otworzy snajperskie konto w biezacej edycji Ligi Mistrzow. W domowym meczu z Young Boys Berno zdoby dwa gole przyczyniajac sie do efektownego triumfu Barcelony 50. To nie wystarczyo jednak do miejsca w "11" drugiej kolejki gier zaprezentowanej przez popularny serwis WhoScored.com. Wyroznienia doczekali sie za to dwaj klubowi partnerzy Polaka - Raphinha i Inigo Martinez.
Niezwyky mecz Majchrzaka u Alcaraza. Dwa tie-breaki to by poczatek emocji
Kroczek po kroczku Kamil Majchrzak pnie sie w gore rankingu ATP - kolejny awans bedzie dzieem zwyciestw w challengerze w Villenie 28-latek zameldowa sie tutaj juz w cwiercfinale. Na obiekcie treningowym Carlosa Alcaraza ba - na korcie jego imienia - stoczy niezwyky mecz z Czechem Jirim Veselym niegdys 35. rakieta swiata. Stoczyli epicki boj w dwoch pierwszych setach nie byo przeaman w trzecim przewage breaka mia najpierw Majchrzak pozniej jego rywal. To jednak nasz zawodnik wygra 76 67 75. W meczu w ktorym byo 35 asow.
Wojciech Szczesny rozpocza indywidualne treningi w Barcelonie
Wojciech Szczesny ktory w srode podpisa kontrakt z FC Barcelona w czwartek rozpocza indywidualne treningi w Ciutat Esportiva Joan Gamper.
Zamieszanie ws. Szczesnego. Hiszpanie juz wiedza to bedzie hit
Temat transferu Wojciecha Szczesnego do FC Barcelony zdominowa w ostatnich godzinach wszystkie najwazniejsze portale sportowe w kraju nad Wisa. Kibice juz nie moga doczekac sie oficjalnego debiutu golkipera w nowych barwach ale zanim to nastapi zawodnik musi odbyc jeszcze sporo jednostek treningowych. Sam 34-latek mowi wprost ze potrzebuje czasu. Z kolei Hiszpanie chwala sie informacja kiedy dokadnie Polak moze pojawic sie na boisku. Wedug dziennika "Sport" popularny "Szczena" przygode w nowych barwach rozpocznie z niemaym przytupem.