Home/sports/Michniewicz nie daje o sobie zapomniec Bedzie w Lidze Mistrzow to juz pewne

sports

Michniewicz nie daje o sobie zapomniec Bedzie w Lidze Mistrzow to juz pewne

Czesaw Michniewicz po tym jak w koncowce 2022 roku skonczya sie jego przygoda z pikarska reprezentacja Polski trafi na krotki czas do saudyjskiego Abha FC gdzie spedzi zaledwie kilka miesiecy. Nastepnie znow "znikna z radarow" jesli mowa o trenowaniu by w koncu latem tego roku zwiazac sie z AS FAR Rabat - i teraz byy szkoleniowiec "Biao-Czerwonych" moze swietowac pierwszy powazny sukces z nowym zespoem bowiem wraz z ekipa z Maroka awansowa do afrykanskiej Ligi Mistrzow.

September 22, 2024 | sports

Czesław Michniewicz po tym, jak w końcówce 2022 roku skończyła się jego przygoda z piłkarską reprezentacją Polski, trafił na krótki czas do saudyjskiego Abha FC, gdzie spędził zaledwie kilka miesięcy. Następnie znów "zniknął z radarów" jeśli mowa o trenowaniu, by w końcu latem tego roku związać się z AS FAR Rabat - i teraz były szkoleniowiec "Biało-Czerwonych" może świętować pierwszy poważny sukces z nowym zespołem, bowiem wraz z ekipą z Maroka awansował do afrykańskiej Ligi Mistrzów. Czesław Michniewicz zaliczył swego czasu prawdziwy rollercoaster wrażeń jeśli mowa o jego pracy z piłkarską reprezentacją Polski - zdołał z nią bowiem po barażu przedostać się na mistrzostwa świata 2022, które zostały rozegrane w Katarze i tam osiągnął nawet rezultat niespotykany w przypadku "Biało-Czerwonych" od wielu lat - dotarł do 1/8 finału turnieju, gdzie jednak jego podopieczni ulegli 1:3 Francuzom. Jednocześnie jednak znalazł się pod ostrą krytyką z uwagi na stylu gry "Orłów", a do tego nad drużyną zaczęła ciążyć afera premiowa. Wraz z końcem grudnia 2022 doszło więc formalnie do rozstania kadry z Michniewiczem , a ten mógł rozglądać się za nowym zajęciem. Po mniej więcej połowie roku trafił on do Abha FC , gdzie zresztą jego drogi skrzyżowały się z Grzegorzem Krychowiakiem , natomiast cała ta przygoda była krótka - 54-latek stracił posadę w październiku 2023 r. i potem zrobiło się o nim nieco ciszej... do czasu. Wielki spektakl w derbach Mediolanu. Piotr Zieliński napisał niezwykłą historię W połowie lipca trafił w końcu do marokańskiego AS FAR Rabat i choć jego debiut nie był w tym przypadku udany (porażka 1:2), to cała ta historia miała ostatecznie pozytywny wydźwięk dla szkoleniowca. Wystarczy przyjrzeć się, o jakim rodzaju rozgrywek mowa. Wspomniana przegrana nastąpiła bowiem w starciu z zespołem Remo Stars z Nigerii w eliminacjach do Ligi Mistrzów CAF (czyli tej afrykańskiej) - w rewanżu jednak "Żołnierze" zatriumfowali 2:0 i to otworzyło im drzwi do następnej rundy kwalifikacyjnej. Tu zaś Michniewicz i jego piłkarze najpierw zremisowali 2:2 z sudańskim Al-Merreikh, a następnie, dokładnie wieczorem 22 września, ograli oponentów 2:0 i tym samym przypieczętowali swój awans do Champions League - notabene pierwszy od 17 lat. Lewandowski bezlitośnie odpowiada Mbappe. Kibice zachwyceni, ale jest niedosyt W 2007 roku AS FAR Rabat znalazł się wówczas w grupie z tunezyjskim Etoile du Sahel, libijskim Al-Ittihad oraz algierskim JS Kabylie i... zajął wówczas ostatnie miejsce, kompletując łącznie cztery punkty. Teraz apetyty kibiców są bez wątpienia większe. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS