Home/sports/Juz po wszystkim Sabalenka przed Swiatek. To moze byc az 806 punktow roznicy

sports

Juz po wszystkim Sabalenka przed Swiatek. To moze byc az 806 punktow roznicy

Rok temu Aryna Sabalenka bya liderka rankingu WTA przez osiem tygodni - w ostatnim akordzie sezonu prymat na swiecie zabraa jej Iga Swiatek ktora tej pierwszej pozycji trzyma sie do dzis. I tak pozostanie ale tylko do 28 pazdziernika gdy odliczone zostana punkty za zeszoroczne WTA Finals. Ten fakt Biaorusinka wykorzystaa - do przeskoczenia Polki wystarczy jej sam awans do cwiercfinau w Wuhanie. I zawodniczka z Minska w kluczowym momencie nie zawioda choc poczatkowo wydawao sie ze zmierza ku katastrofie.

October 10, 2024 | sports

Rok temu Aryna Sabalenka była liderką rankingu WTA przez osiem tygodni - w ostatnim akordzie sezonu prymat na świecie zabrała jej Iga Świątek, która tej pierwszej pozycji trzyma się do dziś. I tak pozostanie, ale tylko do 28 października, gdy odliczone zostaną punkty za zeszłoroczne WTA Finals. Ten fakt Białorusinka wykorzystała - do przeskoczenia Polki wystarczył jej sam awans do ćwierćfinału w Wuhanie. I zawodniczka z Mińska w kluczowym momencie nie zawiodła, choć początkowo wydawało się, że zmierza ku katastrofie. Iga Świątek - 9785 punktów, Aryna Sabalenka - 8836 punktów: tak to wyglądało dziś rano w rankingu WTA live. Polka od US Open nie startuje, zrezygnowała z trzech ważnych turniejów . A przede wszystkim: pożegnała się z trenerem Tomaszem Wiktorowskim , z którym w ostatnich trzech sezonach odnosiła wielkie sukcesy. O ile pod koniec lipca nikt o jakiejkolwiek zmianie na pozycji liderki rankingu WTA by nie pomyślał, to dziś stała się ona jak najbardziej realna. Wtedy Polka miała za sobą fantastyczny okres na kortach ziemnych, wygrane w Madrycie, Rzymie i Paryżu , a przed sobą - Wimbledon. Turniej wielkoszlemowy, z którego Sabalenka się wycofała, po kontuzji. Białorusinka jednak wróciła latem do gry, triumfowała w Cincinnati, później w US Open. A przy rezygnacji Polski z wyjazdu na Daleki Wschód, poważnie zagroziła Idze w rankingu WTA . Przy czym - nie bezpośrednio w Wuhanie, ale tuż przed WTA Finals w Rijadzie. Jeśli spojrzymy na tę punktację powyżej, widać bowiem wyraźnie, że w Chinach Sabalenka nie była jeszcze w stanie dogonić Polki. Nawet gdyby wygrała Wuhan Open, miałaby wówczas 9716 punktów, czyli o 69 mniej od Świątek. Tu w grę wchodzi jednak regulamin WTA , który zakłada, że punkty wywalczone w zeszłorocznym turnieju w Meksyku przepadną nie po 52 tygodniach, jak w przypadku wszystkich pozostałych zawodów, ale "w poniedziałek po ostatnim turnieju WTA odbywającym się przed rozpoczęciem kolejnego WTA Finals". Ten poniedziałek wypada właśnie 28 października , WTA Finals zacznie się 2 listopada. I tu kluczowa kwestia: Polka straci wtedy 1500 punktów za pięć zeszłorocznych zwycięstw, Sabalenka - tylko 625 za półfinał, który zresztą przegrała z naszą tenisistką. Sabalenka potrzebowała więc 215 oczek za ćwierćfinał w Wuhanie, by 28 października po raz drugi znaleźć się na pozycji liderki światowego rankingu, na dziewiąty i dziesiąty tydzień w karierze . A na przeszkodzie stanęła jej ta, która pokrzyżowała plany Polki w Wimbledonie: Kazaszka Julia Putincewa . Zaczęło się dla Białorusinki fatalnie: gładko przegrała pierwszego seta , wydzierając rywalce tylko jednego gema. Wydawało się, że dawne demony wróciły. I przegrywała 3:4 w drugim, a Putincewa miała jeszcze break pointa na 5:3. Gdyby go wykorzystała, zapewne już nie wypuściłaby okazji z rąk. No właśnie - gdyby... Sabalenka w znakomitym stylu podniosła się jednak z kolan, a trzeci set był już w jej wykonaniu prawdziwym popisem. Wygrała go do zera, zameldowała się w najlepszej ósemce turnieju, a przy tym - zapewniła sobie liderowanie w rankingu WTA. Do zmagań w Finals to ona przystąpi z psychologiczną przewagą liderki. O ile rola ta nie spęta jej nóg... Na dziś ma nad Polką, patrząc a ranking, który będzie obowiązywał 28 października, tylko 21 punktów przewagi. To niewiele, niemal nic. Jeśli jednak wygra w Wuhanie trzy mecze, różnica wzrośnie do aż 806 punktów . I wtedy do utrzymania "jedynki", wystarczy jej sam awans do finału w Rijadzie. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS