Blogs
Home/sports/Iga Swiatek wysza z siebie. "Ka zdecyduj sie debilko"

sports

Iga Swiatek wysza z siebie. "Ka zdecyduj sie debilko"

Iga Swiatek zakonczy tegoroczny sezon jako wiceliderka rankingu WTA. Nie uda jej sie odzyskac pierwszego miejsca nawet jesli zwyciezyaby trwajace WTA Finals. Na tej lokacie przez przynajmniej kilka tygodni pozostanie Aryna Sabalenka. Niektore mecze w tourze sa dla Polki niezwykle wymagajace zarowno pod wzgledem fizycznym jak i psychicznym. Podczas jednego z nich kamery CanalSport wychwyciy moment frustracji Swiatek ktory sta sie juz kultowy.

By Michał Chmielewski | November 07, 2024 | sports

Iga Świątek wróciła na światowe korty po niemal dwumiesięcznej przerwie. Po porażce z Jessiką Pegulą w ćwierćfinale US Open kolejnym meczem Polki było starcie z Barborą Krejcikovą na WTA Finals . Po dwóch godzinach i 35 minutach morderczej walki Polka wygrała 4:6, 7:5, 6:2. W kolejnym meczu zmierzyła się z Coco Gauff, która zdołała pokonać ją drugi raz w karierze. - Myślę, że człowiek nie jest w stanie na treningach, mimo że trenowałam kilka tygodni na wysokim poziomie, wytworzyć takiej atmosfery jak na meczu. Pewne rzeczy trzeba przepracować już tylko na korcie. Na tym turnieju nie ma łatwych meczów - tłumaczyła 23-latka zaraz po ostatnim gemie. Teraz wiceliderka rankingu WTA przygotowuje się do ostatniego spotkania w fazie grupowej. Planowo Świątek miała zmierzyć się z Jessiką Pegulą, jednak Amerykanka przedwcześnie zakończyła turniej z powodu kontuzji kolana. W takiej sytuacji Świątek zagra z Darią Kasatkiną, która czekała na swoją szansę na liście rezerwowych. Już w pierwszym meczu w stolicy Arabii Saudyjskiej przeciwko Czeszce widać było, że Iga Świątek za wszelką cenę chce udowodnić, że jest w optymalnej formie. Nie obyło się bez kilku chaotycznych momentów, po których na jej twarzy widniał wyraźny grymas. Nie od dziś wiadomo również, że 23-latka niekiedy bardzo emocjonalnie reaguje na wydarzenia z kortu. Niejednokrotnie widzieliśmy ją w stanie płaczu czy ogromnego poirytowania. Podczas jednego ze spotkań wściekłość Świątek sięgnęła zenitu . Mowa o meczu z Coco Gauff w drugiej kolejce fazy grupowej zeszłorocznego WTA Finals w Cancun. Kamery Canal+ Sport uchwyciły moment, kiedy nasza tenisistka po nieudanym serwisie rzuciła wulgarną wiązankę. "Kur**, zdecyduj się debilko!" - krzyknęła sama do siebie. Jej słowa z czasem stały się wręcz kultowe. Cytowano je nawet na antenach radiowych. W rozmowie z wymienionym źródłem obecna wiceliderka światowych list przyznała, że czasami zdarza jej się mocno zdenerwować podczas spotkania. - Najczęściej jest tak, że w trakcie meczów to mnie ponosi. Ja potrafię machnąć na kogoś ręką albo przekląć. Nie jestem z tego dumna. Zazwyczaj kończy się to moimi przeprosinami - mówiła Iga Świątek w materiale Canal+ Sport. - Ja jestem emocjonalną osobą i jak faktycznie coś nie idzie tak, jakbym chciała, to mocno to przeżywam. Nie wiem, jak mają członkowie mojego zespołu, bo ich zadaniem - w pewnym sensie - jest wspieranie mnie, a niekoniecznie roztrząsanie tego, jak oni się czują. Bardzo doceniam, kiedy czasami swoje odczucia rzucają na drugi pan - dodała.

SOURCE : sport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS