Home/sports/Decyzja TSUE. Czy pikarski swiat naprawde przewroci sie do gory nogami

sports

Decyzja TSUE. Czy pikarski swiat naprawde przewroci sie do gory nogami

Czy pikarze tak jak zwykli pracownicy firm beda mogli opuscic klub przed koncem kontraktu Niedawny werdykt Trybuna Sprawiedliwosci Unii Europejskiej TSUE to zapowiedz zmian choc niekoniecznie az tak drastycznych i szybkich.

By Olgierd Kwiatkowski | October 07, 2024 | sports

Decyzja TSUE odnosiła się do sprawyfrancuskiego piłkarza Lassany Diarry. Były piłkarz m.in. Realu Madryt, Chelsea,34-krotny reprezentant kraju w 2013 roku podpisał kontrakt z LokomotiwemMoskwa. Rok później doszło do sporu zawodnika z klubem o zarobki. Chciał odejść.Musiał jednak zapłacić odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia do końca obowiązującejdo 2019 roku umowy. Diarra skierował sprawę do FIFA. W tymczasie otrzymał propozycję z Charleroi. Belgowie jednak nie podpisali kontraktu,bo po pierwsze nie dostali z Rosji certyfikatu, zezwalającego Francuzowi na grę,po drugie, nie wiadomo było, czy nie będą musieli zapłacić Lokomotiwowi odszkodowania.Francuski pomocnik pozwał do sądu belgijską federację piłkarską i FIFA,obciążając ją winą za straty finansowe. W tym czasie FIFA zasądziła wypłatę przezDiarrę Lokomotiwowi 10,6 milionów euro odszkodowania. Mógł jednak szukać nowegoklubu. Koniec feudalizmu w piłce nożnej TSUE uznało, że zasada swobodnego przemieszczaniasię pracowników Unii Europejskiej na podstawie art. 45 Traktatu oFunkcjonowaniu Unii Europejskiej jest sprzeczna z przepisami FIFA,„stowarzyszeniem prawa prywatnego”, którego celem jest „ kontrolować” futbol napoziomie globalnym. PrzepisyFIFA domagające się odszkodowania dla byłego klubu piłkarza, który z niegoodchodzi przed upływem obowiązującej umowy, TSUE uznał za „nieprecyzyjne”,„uznaniowe” lub „nieproporcjonalne”. Ponadto najwyższy sąd europejskistwierdził, że regulaminy FIFA są sprzeczne z zasadami wolnej konkurencji. Czytaj więcej Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł, że niektóre przepisy FIFA utrudniają swobodę zatrudniania piłkarzy i nie zachowują prawa do konkurencji na rynkach wewnętrznych. Decyzja może spowodować przewrót w świecie futbolu. - To co nas najbardziej cieszy, żefeudalny i antydemokratyczny system został obalony. A to pozwoli piłkarzom i klubomwprowadzenie nowoczesnego i demokratycznego systemu zarządzania – powiedział popiątkowej decyzji TSUE Jean-Louis Dupont, jeden z adwokatów stojących postronie piłkarza. Spór sądowy Diarry nie zakończył się, niemniejTSUE odpowiedziało na pytanie wstępne belgijskiego sądu, które na tej podstawiebędzie mógł wydać werdykt. Sąd w Mons dostał jasne wytyczne w tej sprawie. To dlategoadwokaci Diarry mogli już teraz powiedzieć o „totalnym zwycięstwie”. Tak miało działać prawo Bosmana, ale doszło doumowy Na razie jednak przepisy nie zmieniająsię. Wyrok otwiera natomiast drogę do zapowiadanej rewolucji transferowej, choćniektórzy twierdzą, że będzie to raczej ewolucja. Świadczy o tym spokojnareakcja FIFA, która cieszy się z sądowego orzeczenia. Prawnicy światowej federacjioraz piłkarskich związków zawodowych usiądą do negocjacji, aby opracować nowysystem. Czytaj więcej Wojciech Szczęsny jest już oficjalnie piłkarzem Barcelony. W środę podpisał kontrakt i dołączy w drużynie do Roberta Lewandowskiego. Zadebiutować powinien 20 października. „The Athletic” przypomina, że takdziało się 29 lat temu po słynnym werdykcie w sprawie Jean-Marca Bosmana. Poszoku, jaki wywołał ten wyrok, otwierający drogę do wolnych transferów, zawartoporozumienie na mocy którego kontrakt piłkarza był rzeczą świętą i nadaldochodziło do transakcji kupna i sprzedaży zawodników między klubami. To UEFA przekonała wtedy Komisję Europejską,że zbyt wielka swoboda przemieszczania się piłkarzy, czyli pracowników, jestszkodliwa dla tego sportu, a „branża potrzebuje stabilności”. W ten sposób powstał regulamin dotyczący statusu i transferuzawodników uznany jako kompromisowy. Od początku jednak związki zawodoweokreślały go słowem „zasadzka”. Nie można jednostronnie zerwać umowy Teraz TSUE zakwestionowała przepisyuniemożliwiające transfer zawodnika bez zgody klubu w trakcie obowiązywaniakontraktu. Trybunał uznał je za zbyt restrykcyjne w świetle prawa unijnego. Kluczowa staje się w tym momencie zasadaobowiązku dotrzymywania umów w dobrej wierze. Kontrakt będzie można rozwiązać dopieroza zgodą obu stron. TSUE domaga się nawet, aby FIFA wypracowała przepisyzakazujące jednostronne zerwanie umowy o pracę w trakcie sezonu. Czytaj więcej W Warszawie rusza zgrupowanie kadry przed meczami Ligi Narodów z Portugalią i Chorwacją. – Zawodnik, który jednostronnie zdecydujesię zerwać umowę i będzie chciał odejść, bo trener posadził go na ławcerezerwowych, dopuściłby się naruszenia umowy kontraktowej i wiązałoby się to zodszkodowaniem dla klubu – tłumaczy we francuskim dzienniku „L’Equipe”francuski prawnik Emmanuel Durand. To właśnie m.in. dlatego gwarantem bezpieczeństwadla klubów, z którymi piłkarz chce zerwać umowę, są obecnie opłaty za transfer. Niepokój o małe kluby i o sens rozgrywek Czy nowe przepisy nie narusząstabilności, zwłaszcza tych małych, klubów? Czy pieniądze, które w przypadku transferówtrafiałyby do klubów, nie zasilą jedynie kieszeni menedżerów i piłkarzy za samozłożenie podpisów pod kontraktem? Czy przepisy nie wypaczą rozgrywek piłkarskich,skoro piłkarze mogliby przechodzić z jednej do drugiej drużyny w dowolnymmomencie? Podobne podnoszą przedstawiciele FIFA,ale takie pytania stawiają prawnicy. Według TSUE FIFA nie jest stowarzyszeniem,którego misją jest wdrożenie przepisów, które „mogłyby przyczynić się doochrony zawodowych piłkarzy”. Dobrym zabezpieczeniem przed wypaczeniem wynikówrywalizacji są zdaniem trybunału narzucone już przez federację okienka transferowe.Ponadto TSUE nadal broni pewnych reguł transferowych, kierując się „interesem ogólnym”. Tak czy inaczej w piłce nożnej szykująsię duże zmiany, choć jeszcze trochę to potrwa.

SOURCE : rp
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS