Home/sports/61 minut i byo po wszystkim. Niewiarygodne Polka zagra o dziewiaty tytu w tym roku

sports

61 minut i byo po wszystkim. Niewiarygodne Polka zagra o dziewiaty tytu w tym roku

Nie da sie w zaden sposob porownac wygranych turniejow Martyny Kubki do tych w ktorych triumfowaa w tym sezonie Iga Swiatek. aczy je to ze sa rowiesniczkami a po zeszorocznych wspolnych treningach forma Kubki nagle jesienia wystrzelia. Na razie efekty widac w grze podwojnej - zawodniczka Mery Warszawa awansowaa w Poitiers do swojego dziesiatego w tym roku finau a juz osiem z nich pado jej upem. I dokonaa tego wspolnie ze Szwajcarka Conny Perin w znakomitym stylu.

October 25, 2024 | sports

Nie da się w żaden sposób porównać wygranych turniejów Martyny Kubki do tych, w których triumfowała w tym sezonie Iga Świątek. Łączy je to, że są rówieśniczkami, a po zeszłorocznych wspólnych treningach forma Kubki nagle jesienią wystrzeliła. Na razie efekty widać w grze podwójnej - zawodniczka Mery Warszawa awansowała w Poitiers do swojego dziesiątego w tym roku finału, a już osiem z nich padło jej łupem. I dokonała tego, wspólnie ze Szwajcarką Conny Perin, w znakomitym stylu. Gdy po zeszłorocznym US Open rozczarowana Iga Świątek wróciła do kraju, bo straciła wówczas pozycję liderki światowego rankingu na rzecz Aryny Sabalenki , wzięła się mocno do pracy. Zaprosiła do wspólnego trenowania także Martynę Kubkę , rówieśniczkę, która była bardzo daleko w rankingu WTA, na początku szóstej setki. Być może te wspólne zajęcia nie miały większego znaczenia, może miały, trudno powiedzieć. Niemniej zawodniczka pochodząca z Zielonej Góry zaczęła spisywać się dużo lepiej. Wygrała niewielki turniej w Szarm el-Szejk , doszła do półfinału większych zawodów w Reims, później do finałów w Stambule i Selva Gardena. W lipcu tego roku była już na 305. miejscu w rankingu WTA, ale wyniki singlowe uległy pogorszeniu. Mimo kilku szans na poważny zastrzyk punktowy, nawet w kwalifikacjach turniejów WTA z głównego cyklu: w Rouen, Rabacie czy Monastyrze. Co innego jednak gra podwójna - tu Kubka spisuje się wyśmienicie , ten sezon jest tego najlepszym dowodem. W piątek Polka awansowała do swojego dziesiątego finału, tym razem w turnieju ITF W75+H w Poitiers. W rankingu deblistek, prowadzonym na żywo, przesunęła się na 132. miejsce, co jest wyrównaniem jej najlepszej pozycji w karierze. A jeśli w sobotę zdobędą wspólnie ze Szwacarką Conny Perin tytuł, o kilka kolejnych pozycji. Jest zaś na to duża szansa. Jej deblowa partnerka, starsza o 10 lat, ma bowiem również najlepszy czas w karierze, jest bliska wejścia do grona TOP 100 na światowej liście. Do półfinału awansowały tracąc ledwie 1 gemów w czterech setach, ale mecz o finał okazał się... jeszcze łatwiejszym zadaniem. Jeszcze jakaś walka była w pierwszej partii, trwającej 35 minut, w której w sześciu gemach o triumfie rozstrzygał tzw. decydujący punkt, przy stanie 40:40. Trzy ostatnie gemy padły łupem Polki i Szwajcarki, wygrały więc 6:3. A w drugiej partii Francuzki Amandine Hesse i Alice Robbe nie miały kompletnie nic do powiedzenia. W 26. minut wygrały zaledwie jednego gema, na 1:2. A w czterech kolejnych wywalczyły ledwie pięć punktów. Po 61 minutach wszystko było jasne: Kubka i Perin zagrają w sobotę o deblowy tytuł. Conny Perin/Martyna Kubka (Szwacaria/Polska, 1) - Amandine Hesse/Alice Robbe (Francja) 6:3, 6:1. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS