Wpacia na kampanie PiS nadal robi kariere w panstwowych firmach. "To jest po prostu skandal"

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu "Kto na to pozwala?" Ta sprawa wywołała konsternację w obozie władzy. Część z naszych rozmówców snuje nawet tezę o "konserwowaniu układu PiS" mimo roku, który upłynął od wyborów. To jest po prostu skandal. Naprawdę trudno wytłumaczyć to, że ktoś wciąż na to pozwala — słyszymy od jednego z posłów Koalicji Obywatelskiej. Aby zrozumieć tę historię, musimy się cofnąć o rok. Jest 7 października 2023 r. Do wyborów parlamentarnych został tydzień. Nad jeziorem Rusałka w Poznaniu zbiera się kilkanaście osób. Wśród nich jest Jadwiga Emilewicz, ówczesna posłanka PiS z okręgu poznańskiego , która znowu walczy o mandat w Sejmie. Impreza nazywa się "Spacer po zdrowie". Wszyscy uczestnicy zakładają białe koszulki z granatowo-czerwonym logo wydarzenia przypominającym barwy Prawa i Sprawiedliwości. Na zdjęciach widać, że co najmniej dwie osoby nakleiły sobie na koszulkę naklejkę z nazwiskiem Jadwigi Emilewicz, jej numerem na liście wyborczej PiS (nr 3) i hasłem wyborczym polityczki: "Konkretna i skuteczna". Mniejsze naklejki z logo kampanii Emilewicz widać na kijkach do nordic walkingu, które trzymają w rękach spacerowicze. Wśród tych osób jest Magdalena Hilszer, wiceszefowa Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej . To państwowa spółka podległa Ministerstwu Rozwoju i Technologii. Do roli Hilszer i samej firmy za chwilę wrócimy. PKW zabiera PiS pieniądze Na spacer przychodzą media, a sama Jadwiga Emilewicz chwali się eventem w mediach społecznościowych. Jednak tydzień później okazuje się, że posłanka będzie musiała pożegnać się z Sejmem . Wprawdzie dostaje ponad 26 tys. głosów, ale PiS zgarnia w okręgu poznańskim tylko dwa mandaty, a ona ma trzeci wynik. Wypada. To sprawia, że o jej przedwyborczych akcjach media szybko zapominają. Zmienia się to jednak niecały rok później. W sierpniu 2024 r. Państwowa Komisja Wyborcza decyduje, czy odebrać PiS finansowanie z budżetu państwa . Do PKW z instytucji kontrolowanych już wówczas przez rząd Donalda Tuska i od posłów koalicji 15 października płyną setki stron dokumentów, które mają udowodnić, że Prawo i Sprawiedliwość korzystało w kampanii z finansowych sterydów w postaci środków państwowych firm i różnych instytucji. I tu wracamy do spaceru z Jadwigą Emilewicz. Jeszcze przed decyzją PKW europoseł KO Michał Szczerba ujawnia, że impreza była w całości finansowana przez Kostrzyńsko-Słubicką Specjalną Strefę Ekonomiczną . Wysyła m.in. w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. 29 sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuca sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS. Partia traci miliony. W uchwale komisji "Spacer po zdrowie" jest wskazany jako przykład nielegalnego finansowania kampanii Prawa i Sprawiedliwości. Impreza kosztowała ponad 32 tys. zł. Wspomniana wcześniej (i obecna na spacerze) Magdalena Hilszer to wiceszefowa spółki. Była osobiście zaangażowana w organizację wydarzenia. To nie koniec. Jak ustaliliśmy, niecałe dwa tygodnie przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi wpłaciła 12,5 tys. zł na konto Prawa i Sprawiedliwości . Okazuje się jednak, że to wcale nie zaszkodziło jej karierze w państwowych spółkach. Kontrolujący Kostrzyńsko-Słubicką Specjalną Strefę Ekonomiczną resort rozwoju i technologii przypadł pod koniec ub.r. ministrom z PSL . Magdalena Hilszer nie tylko nadal jest wiceprezeską firmy, ale też zasiada w radzie nadzorczej Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, która podlega pod ten sam resort. W samej radzie zasiadała już za rządów PiS, ale nowa władza postanowiła jej nie ruszać . Mało tego. Wiosną tego roku została szefową tego ciała. "Cześć Magdo!" Wysłaliśmy w tej sprawie pytania do ministerstwa. Chcieliśmy wiedzieć, skąd awans dla Magdaleny Hilszer w PAIH. W odpowiedzi na naszego e-maila resort pisze: Była to decyzja właścicielska. Pani Magdalena Hilszer posiada ponad 25-letnie doświadczenie w sektorze publicznym oraz ponad 4-letnie doświadczenie w sektorze wspierania bezpośrednich inwestycji zagranicznych, co jest jednym z zadań PAIH – czytamy. Ministerstwo tłumaczy, że "nie miało wiedzy" o pieniądzach, jakie Hilszer wpłaciła na konto PiS . Biuro prasowe ministerstwa przesłało nam również stanowisko Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która przekonuje, że spacer z Jadwigą Emilewicz "miał charakter promocji zdrowego i sportowego trybu życia wśród seniorów". I dalej: "Do udziału w wydarzeniu zaprosiliśmy kilkanaście Klubów Seniora z terenu powiatu poznańskiego. Wydarzenie kierowaliśmy do lokalnej społeczności. Kluby seniora informowaliśmy o nim z wyprzedzeniem. Pani poseł została zaproszona do udziału w akcji przez jeden z nich. Wiedząc, że wydarzenie ma charakter otwarty, biuro poselskie potwierdziło udział w nim pani poseł. Gdyby którykolwiek z kandydatów, bez względu na barwy partyjne, postanowił wziąć udział w wydarzeniu, byłoby to możliwe ze względu na jego ogólnodostępny charakter. Spółka nie zlecała produkcji żadnych materiałów wyborczych" . — Przez moje ręce nie przechodziły żadne materiały wyborcze. Nic nie wiem o żadnych naklejkach. Jeśli materiały wyborcze pojawiły się na wydarzeniu, to przynosił je sztab kandydatki. Część kijków również zostało przyniesionych przez sztab, część zamówiliśmy my. Nie pamiętam już, w jakich to było proporcjach. Natomiast szczerze mówiąc, frekwencja była słaba. Przyszło kilkanaście osób, a mieliśmy potwierdzonych ok. 100 uczestników. Wszystko przez załamanie pogody. I to był raczej nieudany event niż przynoszący komukolwiek jakieś polityczne zyski, tym bardziej że pod żadną politykę nie był projektowany — mówi Onetowi Magdalena Hilszer. Onet widział jednak korespondencję, jaka krążyła kilka dni przed imprezą pomiędzy nią, biurem Jadwigi Emilewicz i Kostrzyńsko-Słubicką Specjalną Strefą Ekonomiczną, a agencją eventową Berm, której KSSSE zleciła organizację "Spaceru po zdrowie". 2 października 2023 r. przedstawicielka firmy Berm pisze do Magdaleny Hilszer na jej służbowy adres: " Cześć Magdo, po ustaleniu szczegółów z asystentką Pani Emilewicz i zebraniu najważniejszych wycen stworzyłam kosztorys. Technikę mamy własną, więc tutaj udało nam się trochę zaoszczędzić, natomiast kosztowo niektórych rzecz jak koszulki czy kijki nie przeskoczymy. Udało nam się stworzyć mapę trasy oraz pracujemy nad logo, które trafi na koszulki. Mam już kilka 2 of 2 zainteresowanych grup seniorów, którym obiecałam jutro wysłać plakat informacyjny". Następnego dnia rano ta sama pracowniczka Berm wysyła Magdalenie Hilszer kolejną wiadomość: " Magdo, przesyłam aktualizacje wyceny. Jeśli będziemy mieć akcept kosztów zamówię dziś kije i projekt koszulki". Hilszer odpowiada pół godziny później: " Super. Dziękuję, że udało się zredukować koszty. Mamy zielone światło. Działamy". 3 października 2023 r. po południu event managerka Berm wysyła e-mail do biura ówczesnej posłanki PiS. Wśród adresatów jest też m.in. Magdalena Hilszer: " Cześć! Przesyłam propozycje logo. Bardzo proszę akceptacje lub uwagi do 11:00 żebyśmy na spokojnie mogli dziś przygotować projekt koszulki. Po ustaleniach z Magdą na koszulce znajdzie się logo wydarzenia oraz logo KSSSE. Natomiast dodatkowo będą rozdawane naklejki z przesłanym logo Pani Emilewicz dla każdego, a kto będzie miał ochotę może przykleić sobie na koszulke/kurtkę. Dodatkowo mniejsze naklejki pojawią się na kijkach ". W załączniku wiadomości jest grafika z logo Jadwigi Emilewicz. Na platformie X wciąż istnieje profil Magdaleny Hilszer. Ostatni dostępny post pochodzi z czerwca 2023 r. Na zdjęciach opublikowanych i podawanych dalej od 2022 r. jest kilka fotografii, na których widać wiceprezeskę kostrzyńsko-słubickiej strefy w towarzystwie Jadwigi Emilewicz, a także Grzegorza Piechowiaka, byłego wiceministra rozwoju, dziś posła PiS z Wielkopolski. Zarówno on, jak i Emilewicz to byli członkowie Porozumienia Jarosława Gowina. Piechowiak był współzałożycielem Stowarzyszenia Od Nowa , które pod wodzą Marcina Ociepy skupiło byłych gowinowców. Magdalena Hilszer: — Nie zawdzięczam niczego żadnej partii politycznej. Nie jestem partyjną nominatką. Zaczynałam swoją drogę zawodową 25 lat temu. Wyłącznie dzięki swojej pracy, zaangażowaniu i ciągłemu kształceniu doszłam do miejsca, w którym jestem. Pracowałam przy dużych projektach w jednej z największych firm energetycznych w kraju. Wreszcie po 17 latach pracy w sektorze energetycznym i wielu stanowiskach menedżerskich po drodze, już za rządów PIS zostałam dyrektorką departamentu komunikacji, skąd odeszłam, gdy zmieniły się władze spółki. Nasza rozmówczyni przyznaje jednak, że w 2023 r. wpłaciła pieniądze na konto Prawa i Sprawiedliwości: — W praktyce to nie była wpłata na PiS, tylko na rzecz konkretnego kandydata, który wyciągnął do mnie rękę, gdy musiałam po kilkunastu latach odejść z macierzystej firmy. Stoją za moją pracą konkretne wyniki w obszarze wsparcia inwestycji i to przez pryzmat mojej pracy chciałabym być oceniana. Z informacji Onetu wynika, że kandydatem PiS, którego wsparła Hilszer, był wspomniany wcześniej Grzegorz Piechowiak. Z zarządzenia Ministra Rozwoju i Technologii wynika, że za Polską Agencję Informacji i Handlu, której radą nadzorczą kieruje Magdalena Hilszer, odpowiada wiceminister Jacek Tomczak, który jest posłem klubu PSL. Pochodzi z Poznania. Dwie dekady temu został posłem z ramienia PiS. Później trafił do Platformy, gdzie związał się z Jarosławem Gowinem. Z PO został wyrzucony w 2018 r. za głosowanie przeciw projektowi liberalizującemu prawo aborcyjne . W 2019 r. dostał się do Sejmu z listy PSL. W 2023 r. ponownie zdobył mandat, tym razem jako reprezentant Trzeciej Drogi, czyli sojuszu PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni. Nie odpowiedział na prośbę o kontakt.