Home/science/Viktor Orban potrafi wykorzystywac ambitnych ludzi do wasnych celow. Tak "sprawia ze prawie sie w nim zakochuja"

science

Viktor Orban potrafi wykorzystywac ambitnych ludzi do wasnych celow. Tak "sprawia ze prawie sie w nim zakochuja"

Wegierska gospodarka boryka sie z powaznymi problemami a Viktor Orban i kilku jego powiernikow zdominowao jej zarzadzanie na niemal potorej dekady. Jakie walki toczyy sie miedzy nimi i w jaki sposob Orban niemal cakowicie przeja kontrole nad polityka gospodarcza Premier Wegier ma bardzo silna charyzme dzieki ktorej potrafi manipulowac ludzmi tak by suzyli jego celom. To proces ktorego zakulisowa historie ujawnia portal Direkt36.

October 08, 2024 | science

Pierwsza część tej historii koncentruje się na relacjach Orbana i Matolcsy'ego. W parlamencie zdominowanym przez Fidesz przez prawie półtorej dekady rzadko zdarzają się ekscytujące momenty, ale 5 grudnia 2022 r. był wyjątkiem. Był to dzień, w którym Gyorgy Matolcsy, prezes MNB (węgierskiego banku centralnego), przedstawił roczne sprawozdanie komisji parlamentarnej, a w trakcie swojego wystąpienia wygłosił kilka zaskakujących oświadczeń. W tym czasie napięcia między rządem a MNB były już wysokie, inflacja na Węgrzech była najwyższa w UE, a stopa procentowa banku centralnego gwałtownie wzrosła do 18 proc. i można było się spodziewać, że Matolcsy, który jest znany ze swojej próżności, może zostać skrytykowany. Posunął się on jednak znacznie dalej. Viktor Orban jest w najtrudniejszej sytuacji od lat. Powódź zatopiła poparcie dla Fideszu. Największy rywal okazał się sprawniejszy Posłowie opozycji i rządu obecni na sali byli wyraźnie zaskoczeni, gdy w trzynastej minucie swojego przemówienia prezes banku centralnego wyciągnął odręcznie napisaną kartkę papieru z leżącego przed nim pakietu dokumentów, od czasu do czasu zerkając na nią i krytykując rząd Orbana ostrzej niż kiedykolwiek wcześniej. Posłowie Fideszu wiercili się w fotelach, słuchając Matolcsy'ego. Nagranie wideo ze spotkania pokazuje posła DK Laszlo Varju siedzącego obok Matolcsy'ego z podkrążonymi oczami, gorączkowo robiącego notatki, a w pewnym momencie prezentacji Matolcsy'ego zrobił sobie nawet selfie z prezesem banku centralnego w tle. Niepokoje w Izbie wywołały stwierdzenia Matolcsy'ego, że "węgierska gospodarka znajduje się w sytuacji niemal kryzysowej, musimy zmierzyć się z faktem, że wskaźniki finansowe i makroekonomiczne są pierwszymi lub drugimi najgorszymi w Unii Europejskiej", wbrew twierdzeniom rządowej propagandy. Odnosząc się do środków, które premier wcześniej poparł całym sercem, powiedział: — Nie warto wracać do socjalizmu, zamrożenie cen i wszelkiego rodzaju podobne pomysły, które wydają się dobre, okazały się nie działać. Poważne konflikty Matolcsy nie tylko rzucił okiem na swojego byłego szefa, Viktora Orbana, ale także na nową prawą rękę premiera w zakresie polityki gospodarczej, Martona Nagy'ego, który kilka lat wcześniej pracował w MNB. Ten nieoczekiwany wybuch był wyraźniejszą niż kiedykolwiek oznaką poważnych konfliktów — zarówno osobistych, jak i zawodowych — między różnymi graczami w zarządzaniu gospodarką. Direkt36 spędził miesiące na badaniu tych konfliktów, a w trakcie tego procesu przeprowadziliśmy obszerne wywiady z ponad pięćdziesięcioma osobami, które dokładnie znają aktorów i szczegóły starć między nimi. Nasze badania nie tylko ujawniły, w jaki sposób Viktor Orban gra w szachy ze swoimi najbardziej zaufanymi ludźmi, ale także w jaki sposób, na przykład, zastąpił swojego byłego wizjonera Gyorgy'ego Matolcsy'ego młodszym, wyjątkowo inteligentnym i równie ambitnym Martonem Nagy. Ale ujawnił również, jak zmieniło się myślenie premiera o polityce gospodarczej i jak stał się on coraz bardziej pewny siebie i zmotywowany do podejmowania tego rodzaju decyzji. Oznacza to oczywiście, że jest on ostatecznie odpowiedzialny za wyniki węgierskiej gospodarki w ciągu ostatniego półtorej dekady. Wbrew temu, co twierdzi rządowa propaganda, nie były one zbyt dobre. Chociaż pod wieloma względami Węgry znacznie się poprawiły w porównaniu do poprzedniego stanu, nie radziły sobie tak dobrze, jak reszta regionu. Szereg statystyk pokazuje, że kraje regionu, w tym Rumunia, od dawna oczerniana, odniosły znacznie większe korzyści z w dużej mierze korzystnego globalnego otoczenia gospodarczego ostatniej dekady oraz z dużego wsparcia UE. Polityka migracyjna Węgier. Kraje Europy pójdą w ich ślady? Direkt36 przedstawia kulisy tych wydarzeń w trzyczęściowej serii. W pierwszej części skupiamy się na relacjach między Orbanem i Matolcsy'm: jak się odnaleźli, jak znaleźli podstawę dla tak zwanych nieortodoksyjnych decyzji w zakresie polityki gospodarczej i jak od 2019 r. zdystansowali się od siebie. Opowiadamy między innymi o tym, jak ich relacje pogorszyły się tak bardzo podczas epidemii COVID-19, że Matolcsy był nawet podejrzewany w rządzie o ambicje zostania premierem. Zadaliśmy szefowi prasowemu premiera i bankowi centralnemu kilka pytań dotyczących relacji między Orbanem i Matolcsy'm, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi od żadnego z nich. Usta we krwi W 2011 r. Orban miał przerwę w posiedzeniu Rady Europejskiej — przywódców państw członkowskich UE — kiedy zwrócił się do członka delegacji towarzyszącej mu w Brukseli. Premier i jego otoczenie znajdowali się w jednym z tak zwanych pokoi delegacji w charakterystycznym budynku Rady Europejskiej w kształcie sześcianu, gdzie przywódcy państw członkowskich mogą odpocząć podczas przerwy. Pokoje te są bardzo dobrze zaopatrzone w jedzenie i napoje dla premierów i ich delegacji. Orban zwrócił się do członka delegacji, który właśnie wszedł do pokoju. Zadaniem urzędnika było odprowadzenie na lotnisko ministra gospodarki narodowej Gyorgy'ego Matolcsy'ego, który również przebywał w Brukseli na rozmowach. — Czy miał usta we krwi? — zapytał Orban, zacierając ręce i nawiązując do nastroju, w jakim Matolcsy zakończył spotkanie. Następnie Orban wyjaśnił pracownikowi, który był wyraźnie zszokowany pytaniem, że Matolcsy miał spotkanie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW). Do MFW zwrócił się poprzedni socjalistyczny rząd podczas kryzysu gospodarczego w 2008 r. i chociaż współpraca była kontynuowana po wyborach w 2010 r., rząd Orbana był znacznie bardziej wrogo nastawiony do tej międzynarodowej organizacji. Jak zauważył premier w pokoju delegacji, poprosił również Matolcsy'ego na spotkaniu w Brukseli, aby był twardy wobec MFW — aby "rozerwał ich na strzępy". Viktor Orban tłumaczy swojego doradcę, który powiedział, że Węgry poddałyby się Rosji. Mówi o "trzeźwości umysłu" Tak więc między Orbanem i Matolcsym, których relacje sięgają ponad dwóch dekad wstecz, nadal panowała pełna harmonia. Początek Na początku swojej kariery Matolcsy pracował w latach 80. w Instytucie Badań Finansowych, gdzie pracowali reformatorscy ekonomiści, którzy nakreślili politykę gospodarczą sprzeczną z ideami partyjno-państwowymi. Kilku z nich awansowało na ważne stanowiska po upadku komunizmu, takie jak Lajos Bokros, późniejszy minister finansów, i Gyorgy Suranyi, późniejszy prezes banku centralnego. Według jego znajomych, Matolcsy wyróżniał się z tego tłumu głównie ze względu na swoje pomysły: zawsze miał ich wiele, czasami były nawet sprzeczne z ogólnie przyjętymi zasadami ekonomicznymi. Jednak jego praca w Instytucie Badań Finansowych przyczyniła się do powołania go na stanowisko politycznego sekretarza stanu w Kancelarii Premiera po upadku komunizmu, w rządzie Józsefa Antalla. Opuścił to stanowisko stosunkowo szybko po 1991 r., kiedy popadł w konflikt z kilkoma członkami rządu, w tym z Ferencem Rabarem, ministrem finansów. Matolcsy widział klucz do sukcesu we wzroście gospodarczym w bodźcach państwowych, które miały zwiększyć zatrudnienie i zmniejszyć inflację. To właśnie myślenie Matolcsy'ego przyciągnęło później uwagę Orbana, pod którego przywództwem Fidesz zyskał na popularności na prawicy w drugiej połowie lat 90. Matolcsy miał również okazję wcielić swoje pomysły w życie. W 2000 r., dwa lata po zwycięstwie wyborczym Fideszu w 1998 r., dołączył do rządu Orbana i jako minister gospodarki uruchomił Plan Szechenyiego — program pomocy państwa. Podczas gdy program stymulujący gospodarkę był postrzegany jako wielki sukces rządu, krytycy twierdzili, że fundusze zostały wykorzystane do budowania patronatu, przynosząc korzyści głównie gminom Fideszu i prorządowym firmom. Oczywiście krytyka ta nie dotyczyła szczególnie rządu, a Matolcsy zapewnił sobie pozycję u boku Orbana, choć kilka lat później ich relacje uległy pewnym wahaniom. Od krytyka do powiernika W ich relacjach pojawiły się fale. W miesiącach po wyborach w 2006 r. grupa znamienitych ludzi zbierała się kilkakrotnie w ogrodzie budynku Instytutu XXI Wieku w XII dzielnicy Budy, kierowanego przez historyka Maria Schmidta. 30-40 gości, w tym politycy Fideszu, dziennikarze i intelektualiści sympatyzujący z partią, dyskutowali o tym, co doprowadziło Fidesz do przegrania wyborów parlamentarnych w 2006 r. Wydarzenia składały się z wystąpień trzech lub czterech mówców, którzy zostali zaproszeni do wygłoszenia swoich przemówień, po których nastąpiła dyskusja i szansa dla każdego na wyrażenie swoich poglądów. Wśród nich byli tacy, którzy otwarcie obwiniali Viktora Orbana za porażki i sugerowali, że być może trzeba będzie znaleźć innego lidera, który poprowadzi partię. Wśród krytycznych mówców był Matolcsy. W swojej prezentacji mówił o siedmiu powodach, które jego zdaniem spowodowały porażkę Fideszu, a według jednego z uczestników "ostatnim i najważniejszym powodem była osobowość Viktora Orbana". Według źródła, Matolcsy argumentował, że Orban nie słucha opinii innych ludzi, a kieruje się jedynie osobistymi interesami władzy. Wielki ból głowy Viktora Orbana. Ma wroga z własnego obozu. Putinowskie macki mogą być za krótkie Orban nie brał udziału w tych dyskusjach, ale był informowany o tym, co zostało powiedziane. Spotkania zostały również częściowo zakończone przez pojawienie się przy jednej okazji Laszlo Kovera, który jest wobec niego zagorzale lojalny i ogłosił, że spotkania są zgromadzeniami antypartyjnymi. Oczywiście fakt, że wewnętrzna sytuacja polityczna zmieniła się radykalnie, również pomógł uciszyć głosy krytyczne wobec Orbana. W związku ze środkami oszczędnościowymi ogłoszonymi po wyborach i wycieku przemówienia jesienią, pozycja rządu Gyurcsany'ego została zachwiana. Orban stanął na czele protestów przeciwko rządowi , a kiedy referendum w 2008 r. przeciwko opłatom za szkołę i czesne również okazało się spektakularnym sukcesem Fideszu, jeszcze bardziej ustabilizował swoją pozycję. — Jego wcześniejsi krytycy zdali sobie sprawę, że się mylili. Do 2008 r. wszyscy upadli — powiedziało źródło bliskie rządowi, które twierdzi, że do tego czasu Matolcsy, między innymi, również stanął za Orbanem . Charyzmatyczny Orban Najwyraźniej Orban wybaczył mu jego wcześniejszą krytykę, ponieważ w tym okresie zabrał Matolcsy'ego na kilka spotkań w wąskim gronie dotyczących kwestii gospodarczych. Po zwycięstwie w wyborach w 2010 r. mianował go ministrem gospodarki narodowej. Orban widział, że Matolcsy bardzo tego chciał i potrzebował ludzi takich jak on — powiedział były wysoki rangą urzędnik rządowy. Według źródła, Orban ma bardzo silną charyzmę, która pozwala mu wykorzystywać ambitnych ludzi, takich jak Matolcsy, do swoich celów. Proces ten, według źródła, ogólnie wygląda tak, że Orban zawsze szuka "postaci", która odważy się rzucić wyzwanie systemowi i ma wizję, aby to zrobić. A kiedy widzi to w kimś, stara się sprawić, by poczuł się z tym dobrze. Orban wabi daną osobę, mówiąc jej, jak bardzo tego od niej oczekuje, i pokazując opinii publicznej, jak blisko niej jest. Gdy dana osoba w to uwierzy, "prawie zakochuje się w Orbanie". Następnie ulubieni ministrowie Orbana, tacy jak Janos Lazar i Laszlo Palkovics, "ciężko pracują, podejmują ryzyko" i "prawie czują się na równi z Orbanem". Źródło twierdzi, że to samo wydarzyło się między Orbanem i Matolcsym po 2010 r. W tym okresie minister gospodarki był odpowiedzialny za szereg głośnych, kontrowersyjnych działań, takich jak nacjonalizacja prywatnych funduszy emerytalnych, podatek kryzysowy dla różnych sektorów, w tym telekomunikacji, energetyki i sieci handlowych oraz wprowadzenie jednolitej stawki podatkowej. Amerykański senator sztorcuje Republikanów za "kult" wokół Viktora Orbana. "Nikt nie może udawać, że tego nie widzi" Ponieważ system podatkowy przyniósł korzyści głównie bogatszym, nie został on dobrze przyjęty w grupie parlamentarnej Fidesz. W szczególności w wiejskich okręgach wyborczych posłowie obawiali się, jak te środki wpłyną na ich lokalną popularność. "Daj spokój", "to za dużo" — według jednego z byłych kolegów Matolcsy'ego tak mniej więcej komentowali to posłowie Fideszu. Obrona Matolcsy'ego Ale Orban wielokrotnie bronił Matolcsy'ego. "Nikt nie jest w stanie mi powiedzieć, za jaką kwotę byłbym skłonny zrezygnować z mojej prawej ręki" — powiedział, odnosząc się do swojego ministra, kiedy jesienią 2010 r. rozważano możliwość odejścia Matolcsy'ego. Ponieważ krytyka Matolcsy'ego ze strony partii rządzącej trwała nieprzerwanie w 2011 r., Orban wyjaśnił, dlaczego trzyma się swojego ministra na spotkaniu Fideszu w Biszkeku w tym samym roku. Według raportu w nieistniejącym już Heti Valasz, powiedział, że nie potrzebuje ekonomisty, ale "polityka gospodarczego", który mógłby oderwać się od "podręcznikowych rozwiązań". Miał przez to na myśli, że w Matolcsy znalazł kogoś, kto zastosuje jego politykę do gospodarki zamiast zasad ekonomicznych. Węgry nawet nie próbują udawać. Mówią wprost: sankcje to "reżim", chcemy robić więcej interesów z Rosją Chociaż wzrost gospodarczy nie osiągnął poziomu obiecanego przez Matolcsy'ego, zaufanie Orbana pozostaje niezachwiane. Znalazło to również odzwierciedlenie w nominacji Matolcsy'ego na szefa Magyar Nemzeti Bank na początku 2013 r. Był to koniec kadencji Andrasa Simora, który od lat był atakowany przez Orbana i został mianowany na to stanowisko za rządów Gyurcsány'ego. Premier oczekiwał zatem, że Matolcsy pokieruje bankiem centralnym, który ma być niezależny od rządu, w sposób bardziej zgodny z kierunkiem obranym przez rząd. Matolcsy nie zawiódł. Magik Kiedy Gyorgy Matolcsy przybył do MNB jako nowy prezes wiosną 2013 r., chciał działać szybko. Po wybuchu kryzysu w 2008 r. MNB starał się zapobiec pogłębianiu się problemów poprzez kontrolowanie węgierskiej gospodarki. Bank centralny podniósł stopy procentowe, co sprawiło, że kredyty dostępne w bankach stały się droższe, zmniejszając ilość pieniędzy na rynku i spowalniając gospodarkę. Bank centralny, kierowany przez Andrasa Simora, zaczął już ostrożnie obniżać stopy procentowe w 2012 r., ale Matolcsy uznał to za zbyt powolne i chciał działać szybciej. Jednakże, według źródła zaznajomionego z wydarzeniami, wewnętrzny krąg prezesa banku centralnego obawiał się, że nagłe poluzowanie mogłoby spowodować poważne problemy i dlatego uważał, że nie powinien się spieszyć. W dyskusjach ze swoimi kolegami Matolcsy trzymał się swojej opinii. Jak twierdzi źródło zaznajomione z działaniami banku centralnego, "stanowczo twierdził, że należy obniżyć stopy procentowe". Ostatecznie MNB zaczął obniżać stopy procentowe zgodnie z pomysłami Matolcsy'ego. Kiedy Matolcsy przejął bank centralny w marcu 2013 r., podstawowa stopa procentowa wynosiła 5,25 proc., ale do maja 2016 r. spadła do 0,9 proc. Kalkulacja Matolcsy'ego zadziałała. Banki komercyjne również dostosowały się do obniżki stopy bazowej, pożyczki stały się tańsze, a gospodarstwa domowe i firmy stały się bardziej skłonne do wydawania pieniędzy i inwestowania. — Węgierska gospodarka potrzebowała tego jak chleba — powiedział jeden z ekspertów finansowych o tym, jak cięcia stóp procentowych pomogły gospodarce odbić się od kryzysu. Decyzje MNB przyniosły również korzyści państwu, zmniejszając obciążenie odsetkami od długu publicznego. Wynikało to z faktu, że rząd finansuje się między innymi poprzez emisję obligacji skarbowych, a oprocentowanie obligacji forintowych jest silnie uzależnione od warunków na Węgrzech, w tym od stopy bazowej. — Dało to pieniądze na inne rzeczy, takie jak stadiony — powiedział ekspert finansowy, odnosząc się do faktu, że rząd Orbana mógł wykorzystać pieniądze przeznaczone wcześniej na spłatę odsetek na inwestycje, które mu się podobały. Impuls Matolcsy próbował wprowadzić pieniądze do gospodarki nie tylko poprzez obniżenie stóp procentowych, ale także na inne sposoby. Bank centralny uruchomił różne programy, takie jak udzielanie darmowych kredytów bankom komercyjnym, które następnie przekazywały je firmom po niskich kosztach. — Dało to duży impuls do kredytowania przedsiębiorstw, a także dało pożyczki firmom, które były miłe dla NER (Narodowy System Współdziałania) — powiedział były urzędnik państwowy, wyjaśniając, dlaczego działania Matolcsy'ego jako prezesa banku centralnego były początkowo popularne w kręgach rządowych. Popularność Matolcsy'ego w Fideszu została również zwiększona przez nacisk banku centralnego pod koniec 2014 r., aby proces monetyzacji kredytów walutowych został zakończony tak szybko, jak to możliwe. Na początku 2015 r. kurs franka szwajcarskiego wymknął się spod kontroli, skacząc z 250 do 320 w ciągu jednej nocy, ale nie miało to wpływu na tych, którzy byli w stanie skorzystać z forinta. — To byłyby prawdziwe zamieszki — powiedziało źródło w sektorze bankowym na temat wpływu gwałtownego wzrostu kursu walutowego na wierzycieli. Orban lubił takie ruchy i był zadowolony z Matolcsy'ego. Według źródła zbliżonego do rządu, premier zawsze domagał się, aby zaskakiwano go odważnymi, kreatywnymi pomysłami w wielu obszarach, w tym w zarządzaniu gospodarczym, a Matolcsy spełnił to żądanie. — Był prawdziwym sztukmistrzem — powiedziało źródło. A w partii rządzącej Matolcsy zaczął być opisywany jako "magik", który mówi wiele dziwnych, trudnych do wyjaśnienia rzeczy, ale niektóre z nich działają. Ale były też mniej popularne decyzje Matolcsy'ego. Sprawa, która "nie pozwala europejskim przywódcom spać w nocy". Zaczęło się od groźby Viktora Orbana o autobusie z imigrantami Kiedy obniżka stopy bazowej doprowadziła do znacznego osłabienia forinta, w konsekwencji wzrosła wartość rezerw walutowych banku centralnego w forintach. W przeszłości bank centralny wpłacał wynikające z tego zyski do budżetu centralnego, ale Matolcsy zdecydował inaczej. Zamiast tego bank centralny wpompował setki miliardów forintów we własne fundacje. Parlament z większością Fideszu, popierając Matolcsy'ego, uchwalił ustawę, która sprawiła, że wydawanie pieniędzy trafiających do fundacji stało się nieprzejrzyste. Jednak w 2016 r. Trybunał Konstytucyjny uznał tę ustawę za niezgodną z konstytucją, ujawniając, że fundacje udzielały lukratywnych kontraktów prorządowym osobistościom, w tym kuzynowi Matolcsy'ego. Matolcsy spotkał się wówczas z dużą krytyką z tego powodu, ale już dawał oznaki świadczące o chęci wydostania się z banku centralnego. Przelotna miłość Na corocznym otwarciu roku Węgierskiej Izby Przemysłowo-Handlowej pod koniec lutego 2019 r. zebrały się setki przedsiębiorców. W sali eleganckiego Pałacu Nowojorskiego przy Wielkim Bulwarze cztery kluczowe postacie węgierskiego zarządzania gospodarczego siedziały naprzeciwko przedsiębiorców przy długim stole przykrytym białymi obrusami: premier Viktor Orban, prezes banku centralnego Gyorgy Matolcsy, minister finansów Mihaly Varga i Laszlo Parragh, prezes Izby Handlowej, która ma bliskie związki z rządem. Wydarzenia te zwykle zapadają w pamięć, ponieważ Orban szczegółowo omawiał swoje pomysły gospodarcze i polityczne. Tym razem jednak przedmówca, Matolcsy, przyciągnął uwagę zaskakującą prezentacją. Mówił o potrzebie nowego zwrotu w konkurencyjności, podobnie jak rządowe działania po 2010 r. Następnie nakreślił 330-punktowy program reform, w tym reformę systemu edukacji, która jego zdaniem pozwoli Węgrom dogonić Austrię do 2030 r. Nie było zaskoczeniem, że Matolcsy wpadł na wielkie i bombastyczne pomysły, ale bardziej zaskakujące było to, że tym razem pomysły te nie współgrały z planami premiera. — To było nieprzyjemne — powiedziało źródło bliskie premierowi, który powiedział, że od początku było jasne, że propozycje Matolcsy'ego nie zostaną zrealizowane. Powiedział, że Orban, który przemawiał po Matolcsy'm, nie odpowiedział na 330 punktów. Co więcej, następnego dnia Parragh nazwał dogonienie Austrii surrealistycznym, a Varga przedstawił znacznie bardziej powściągliwy program konkurencyjności kilka dni później. Według źródeł zbliżonych do rządu próba Matolcsy'ego miała na celu zwrócenie uwagi Orbana, bo od pewnego czasu był niezadowolony ze swojej sytuacji. Był mniej zainteresowany polityką pieniężną i czuł, że prezesura banku centralnego nie stanowi już dla niego poważnego wyzwania. Planował powrót do rządu przed wyborami parlamentarnymi w 2018 r. — Marzył o byciu ministrem gospodarki narodowej — powiedziało źródło bliskie rządowi. Według artykułu ATV z końca 2017 r., Matolcsy lobbował u Orbana w tym celu. Różne osobowości Ale premier miał zupełnie inne pomysły. Po wyborach w 2018 r. ponownie zagłosował za Vargą, który pozostał odpowiedzialny za sprawy gospodarcze jako minister finansów. Orban zdecydował, że potrzebuje Matolcsy'ego na stanowisku prezesa banku centralnego, więc kiedy pierwsza kadencja Matolcsy'ego dobiegła końca na początku 2019 r., Orban zaproponował mu kolejną sześcioletnią kadencję na stanowisku szefa MNB. Wkrótce potem Matolcsy przedstawił swoją 330-punktową propozycję, której negatywne przyjęcie przez rząd wskazywało, że relacje między rządem a bankiem centralnym zaczynają się rozchodzić. Stało się to jeszcze wyraźniejsze, gdy po tym, jak jego pakiet propozycji został odrzucony, Matolcsy zaczął krytykować politykę gospodarczą rządu i jego menedżerów. We wrześniu 2019 r. prezes banku centralnego krytykował Mihalya Vargę w niemal każdym zdaniu artykułu publicystycznego. "Według niego nowy węgierski złoty wiek się skończył, trwało to siedem lat, ale teraz skończyło" — napisał Matolcsy, odnosząc się do ministra finansów. Varga nie odpuścił, następnego dnia zamieścił na swoim profilu na Facebooku zdjęcie noża, które podpisał m.in: "Uspokajam wszystkich: to tylko do jedzenia!". Według źródła zbliżonego do rządu, Varga wyraźnie zwracał się do Matolcsy'ego. Wiadomości jasno pokazały opinii publicznej napięte relacje między Vargą i Matolcsym. Różne osobowości obu polityków odegrały znaczącą rolę w konflikcie, który do tej pory odbywał się głównie za kulisami. — Matolcsy jest typem wynalazcy, któremu pomysły wyskakują z głowy. Varga, z drugiej strony, jest precyzyjnym, zdyscyplinowanym, konserwatywnie myślącym ekonomistą — powiedziało jedno ze źródeł, które twierdzi, że to bardzo utrudniało ich współpracę. Według znajomego Vargi, obaj politycy nie rozmawiali ze sobą nawet w czasie zmiany rządu w 2010 r. Źródło bliskie rządowi powiedziało, że Varga był szczególnie niezadowolony z faktu, że przed 2018 r. Matolcsy marzył o kierowaniu najwyższym ministerstwem, które obejmowałoby ministerstwo finansów, czyniąc Matolcsy'ego szefem Vargi. Konflikt między Matolcsy'm a Vargą trwał nawet po tym, jak rząd stanął w obliczu przedłużających się trudności gospodarczych po wybuchu epidemii COVID-19 w 2020 r. W tej sytuacji Matolcsy przedstawił nowe propozycje reform, w tym 12-punktowy pakiet latem 2020 r., który proponował przegląd systemów opieki zdrowotnej, edukacji i emerytur. Wielka przysługa W tym czasie istniała już tak duża nieufność między rządem a bankiem centralnym, że różne wielopunktowe plany Matolcsy'ego były interpretowane przez wielu członków rządu jako rodzaj programu rządowego. — Pojawiło się coraz więcej oznak, że Matolcsy wyobraża sobie siebie jako szefa rządu technokratów zarządzającego kryzysem — powiedział jeden z urzędników rządowych, odnosząc się do obaw w rządzie, że prezes MNB będzie próbował skorzystać na tym, jeśli rząd nie poradzi sobie z konsekwencjami epidemii. Jednak obawy, które pojawiły się w rozmowach między politykami rządowymi, nie wydawały się prawdziwe. Podsycała je raczej podejrzliwość wobec Matolcsy'ego, którego coraz bardziej nieobliczalnego zachowania wielu członków partii rządzącej nie potrafiło wyjaśnić. W końcu sam Matolcsy wskazał, że nie ma realnych planów zastąpienia Orbana. W rzeczywistości miał poprosić premiera o wielką przysługę. Po tym, jak Matolcsy zdał sobie sprawę, że nie może wrócić do rządu, chciał upewnić się, że w 2021 r. będzie mógł pozostać na stanowisku po wygaśnięciu jego drugiej kadencji jako prezesa banku centralnego w 2025 r. Wymagałoby to zmiany prawa, które stanowi, że dana osoba może pełnić funkcję prezesa MNB tylko przez dwie kadencje. Ruch Viktora Orbana właśnie urósł w siłę. Austria chce iść w ślady Węgier. "Kanclerz narodu" budzi złe demony Według źródeł, Matolcsy podniósł tę kwestię, ponieważ w 2021 r. wydawało się, że opozycja może mieć szansę w wyborach parlamentarnych w 2022 r. W tej sytuacji Fidesz był zainteresowany jak najdłuższym utrzymaniem swoich ludzi na kluczowych stanowiskach. Jednak Matolcsy nie był już wtedy człowiekiem zaufania, a Orban odrzucił jego prośbę. Odcięcie Według znajomego prezesa banku centralnego, Matolcsy doświadcza czegoś podobnego do tego, czego doświadczyli bardzo wpływowi ministrowie, tacy jak Tibor Navracsics i Janos Lazar. Przez pewien czas, u szczytu swojej władzy, obaj politycy byli promowani jako potencjalni następcy Orbana, ale po pewnym czasie zostali całkowicie odsunięci od podejmowania decyzji. — Taka osoba [której premier Węgier przestaje potrzebować — red.] zaczyna mówić, że Orban nie ma już dla niej czasu, że wszystko jest teraz trudniejsze — opisało ten proces ogólnie źródło, które powiedziało, że tak zwykle się dzieje, gdy Orban nie wykorzystuje już kogoś, kto kiedyś był dla niego ważny. — Matolcsy jest teraz w środku tego procesu — dodało źródło. Kilka źródeł zbliżonych do rządu twierdzi, że relacje Orbana i Matolcsy'ego nie pogorszyły się z jednego konkretnego powodu, ale że erozja ich relacji była częścią dłuższego procesu. Nastąpił rozdźwięk. Orban odciął Matolcsy'ego. W tym samym czasie zakochał się w Martonie Nagym — powiedziało jedno ze źródeł. Odnosiło się do rozstania Matolcsy'ego w 2020 r. z wpływowym wiceprezesem Martonem Nagym. Nagy dał się poznać jako kierownik operacyjny MNB, którego Orban wkrótce potem przeciągnął na swoją stronę i uczynił jednym z najbardziej wpływowych ministrów w ciągu kilku lat. Będzie on tematem kolejnej części naszej serii artykułów.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS