Home/science/Tak wyglada nuklearna gra Rosji. Ekspert porownuje wyglada jak "okno Amesa"

science

Tak wyglada nuklearna gra Rosji. Ekspert porownuje wyglada jak "okno Amesa"

Jezeli przeniesiemy nasze jednostki rakietowe w poblizu granicy z Kaliningradem albo z Biaorusia to teoretycznie Rosja mogaby wtedy odpowiedziec niekonwencjonalnie wasnie przy uzyciu broni atomowej analizuje potencjalne zmiany w rosyjskiej doktrynie nuklearnej ppk rez. Maciej Korowaj. Rozmowca Onetu probuje przejrzec nuklearna gre Wadimira Putina ktora obrazowo porownuje do konkretnego zudzenia optycznego "okna Amesa". Patrzymy na ten obrazek i wiemy ze jest to iluzja a i tak dajemy sie na to nabierac ocenia ekspert.

September 26, 2024 | science

Kluczową zmianą, jaką zadeklarowała Rosja w swojej doktrynie, jest możliwość użycia broni nuklearnej przeciwko państwu nieatomowemu — podkreśla polski wojskowy — Jeżeli Putin zaczyna zmieniać doktrynę nuklearną, to może oznaczać, że sytuacja frontowa Rosji jest kiepska — uważa ppłk Korowaj Ale i jest druga, mniej optymistyczna opcja: — Może to być również przygotowanie do przyszłych działań Federacji Rosyjskiej, która zamierza ruszyć na innym kierunku, na przykład w stronę państw bałtyckich — dodaje ekspert Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Obecnie w oficjalnej doktrynie rosyjskiej użycie broni nuklearnej dopuszczane jest w dwóch scenariuszach. Po pierwsze, w odpowiedzi na atak nuklearny na samą Rosję lub jej sojuszników. Po drugie, gdy w sytuacji konfliktu konwencjonalnego pojawi się zagrożenie dla samego istnienia Rosji. Teraz Władimir Putin chce zmian. Na niedawnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Rosji mówił, jak miałyby one wyglądać . — Kluczową zmianą, jaką zadeklarowała Rosja w swojej doktrynie, jest możliwość użycia broni nuklearnej przeciwko państwu nieatomowemu . W nowych założeniach jest nawet użycie broni nuklearnej w stosunku do państwa nieatomowego, które wspiera państwo atakujące Rosję, państwo, z którym Rosja jest w stanie wojny — mówi Onetowi ppłk rez. Maciej Korowaj, analityk rosyjskiej wojskowości, dyrektor Departamentu Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego, analityk Defence24 i szwajcarskiego Przeglądu Wojskowego. Tego Putin nie przewidział. Postawił wszystko na jedną kartę i poległ. "Sam prowadzi Rosję do upadku" Atak z zaskoczenia — Teoretycznie według tych nowych założeń, Rosja mogłaby uderzyć nuklearnie na Polskę, która pomaga Ukrainie. Ale tu ważne przypomnienie: Rosja nie jest oficjalnie w stanie wojny z Ukrainą, bo Rosjanie wciąż traktują ten konflikt jako "operacja specjalna". Dlatego Zachód obawia się ewentualnego przejścia Rosji w stan wojny z Ukrainą — dopowiada. Polski wojskowy prosi, by podkreślić, że przepisy o ewentualnych zmianach w rosyjskiej doktrynie nuklearnej wciąż nie są całkowicie ujawnione . — Bazujemy na tym, co piszą Rosjanie. Jest tam także mowa o możliwości użyciu broni nuklearnej w stosunku do państwa nieatomowego w przypadku wykrycia niespodziewanego ataku na Rosję lub w przypadku posiadania informacji wywiadowczych na temat zaistnienia wysokiego prawdopodobieństwa takiego ataku — wylicza. Jak można interpretować rosyjskie zapisy o "ataku z zaskoczenia"? W odpowiedzi ppłk Korowaj przypomina o jeszcze jednej potencjalnej zmianie w rosyjskiej doktrynie. Władimir Putin mówił niedawno, że Rosja miałaby prawo do użycia broni jądrowej w przypadku każdej agresji na Białoruś. — Jeżeli przeniesiemy nasze jednostki rakietowe w pobliżu granicy z Kaliningradem albo właśnie z Białorusią, to teoretycznie Rosja mogłaby wtedy odpowiedzieć niekonwencjonalnie, właśnie przy użyciu broni atomowej — mówi nasz rozmówca. Polityczny straszak. Siła czy słabość Rosji? — Polska nie musiałaby nawet przekraczać granicy z Rosją czy Białorusią. Wystarczyłby większy ruch jednostek w kierunku granicy. Rosjanie tak właśnie to interpretują i w taki sposób o tym piszą. Czy jest to blef? To jest dobre pytanie, bo nie ma jeszcze oficjalnych zapisów. I takie komunikaty ze strony Rosjan mogą być po prostu grillowaniem Zachodu — dopowiada. Z ppłk. Korowajem Onet rozmawiał w maju , gdy Rosja zapowiedziała ćwiczenia z bronią jądrową. Polski wojskowy mówił wtedy: "Broń nuklearna jest bronią polityczną. Ona ma wymusić pewne zaniechania strony, do której ten przekaz idzie. W ten sposób Rosja korzysta z tej broni nuklearnej, de facto jej nie używając. Rosja realizuje swój cel w 100 proc.". — Cały czas podtrzymuję tę opinię. Broń nuklearna jest bronią polityczną w rękach Rosji — mówi dzisiaj. Ekspert próbuje znaleźć odpowiedź, co kryje się za ostatnim wystąpieniem Putina w sprawie zmian w doktrynie nuklearnej. Wskazuje na dwie możliwości. Jedna z nich jest bardzo niepokojąca . Najpierw opcja, która może napawać Zachód optymizmem. — Już wcześniej mówiłem, że jeżeli Putin zacznie zmieniać doktrynę nuklearną, to może oznaczać, że sytuacja frontowa Rosji jest kiepska i że Putin nie widzi możliwości militarnego wygrania na Ukrainie. Stąd też musi zwiększyć stawkę w innych obszarach i podbija swoje notowania — komentuje. "Okno Amesa". Rosyjska iluzja — Z drugiej strony może to być również pewnego rodzaju przygotowanie do przyszłych działań Federacji Rosyjskiej, która wcale taka słaba nie jest. I zamierza ruszyć na innym kierunku, na przykład w stronę państw bałtyckich. Gdyby Rosja zaatakowała inny kraj, musielibyśmy reagować i przenieść nasze siły na granicę. Być może Rosja próbuje się przed tym zabezpieczać — spekuluje. Płk Korowaj znany jest z obrazowych porównań. Nie inaczej jest w tej sytuacji. Analizując rosyjską taktykę nuklearną, mówi: Rosja stosuje tutaj taktykę, którą ja nazywam "oknem Amesa" . "Okno Amesa" opisuje złudzenie optyczne, które można zaobserwować na płaskim kawałku kartonu (wydaje się prostokątnym oknem, ale w rzeczywistości to trapez) — fenomen ten w latach 40. ubiegłego wieku zauważył amerykański naukowiec Adelbert Ames. — Patrzymy na ten obrazek i wiemy, że jest to iluzja, a i tak dajemy się na to nabierać. I tak samo właśnie jest z rosyjską taktyką nuklearną. Obserwujemy rzeczywistość, patrzymy na rosyjską grę bronią nuklearną. Nie do końca jesteśmy w stanie ją zinterpretować, czy jest to oznaka słabości, czy może siły. Jest to pewnego rodzaju iluzja i moim zdaniem Rosjanie specjalnie dają taki przekaz — przekonuje ekspert.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS