Home/science/Tajemnice yakuzy. Dla nowych czonkow maja specjalny rytua

science

Tajemnice yakuzy. Dla nowych czonkow maja specjalny rytua

Kieruja sie swoistym kodeksem honorowym maja praktycznie nieograniczone srodki finansowe i poparcie spoeczne. Japonczycy nauczyli sie zyc obok swiata mafijnego wyjasnia w rozmowie z Onetem prof. Jan Widacki. Czym dokadnie jest yakuza

September 24, 2024 | science

Zaledwie 10 proc. Japończyków uważa yakuzę za organizację szkodliwą Yakuza zabezpieczała wizytę prezydenta USA w kraju. Mafiosi prowadzą także działalność charytatywną. Pomagali, m.in. ofiarom tsunami i trzęsień ziemi Historia yakuzy sięga XVII wieku, kiedy mieszkańcy postanowili bronić się przed atakami samurajów Więcej podobnych historii znajdziesz na stronie głównej Onetu W 2021 r. zapadł bezprecedensowy wyrok w sprawie jednego z bossów yakuzy, Satoru Nomury. Został on skazany na karę śmierci, bo członkowie jego gangu zabili szefa spółdzielni rybackiej i zranili trzy inne osoby. — Czyny przestępcze Nomury były wyjątkowo okrutne, a decyzja o karze śmierci jest nieunikniona — ogłosił sędzia. To prawdopodobnie pierwszy wyrok śmierci wydany na szefa yakuzy. Mafia działa na co dzień bez przeszkód i wrosła w japońskie społeczeństwo. Od samoobrony do mafii Yakuza to jedna z kilku tradycyjnych grup przestępczych, które — przywołując swoją historię — lubią powoływać się XVII-wieczny rodowód. To wtedy Japonia zaczęła się izolować. Zerwała też kontakty handlowe. Nastał wewnętrzny pokój. Brak konfliktów zbrojnych dla 500 tys. samurajów — wysoko wykwalifikowanych wojowników — oznaczał głód i biedę. Część z nich, z braku lepszego zajęcia, zaczęła napadać na mieszkańców. W ich obronie stanęła zorganizowana samoobrona, wywodząca się z kupców i właścicieli domów hazardu. Z czasem przerodziła się ona w zorganizowany biznes. Grupy zaczęły czerpać zyski z haraczy za ochronę i z hazardu. Zobacz także Ewakuacja z Kabulu. Włoski samolot ostrzelany Radio Gdańsk zwolniło dziennikarza za jego protest ws. "lex TVN"? "Hańba dla kierownictwa" Ewakuacja z Kabulu to wyścig z czasem. Jakich scenariuszy należy się obawiać? Tyle historia. Nie wiadomo, ile osób faktycznie zrzesza syndykat. Różne szacunki mówią o liczbie od 28 do 60 tys. Pewne jest, że tworzą go trzy główne klany — Yamaguchi-gumi, Sumiyoshi-kai i Inagawa-kai. Organizacje odwołują się do tradycyjnych wartości takich, jak, m.in. lojalność wobec organizacji, japońskie konserwatywne wartości, szacunek wobec starszych i bardziej doświadczonych. Obecnie model władzy w organizacjach ulega zmianie. Przechodzi się do kooperacji liderów różnych grup w ramach jednego gangu. Gangi starają się nie wychodzić w sobie w drogę, a nawet współpracują ze sobą. Oczywiście drobne potyczki między gangami mają od czasu do czasu miejsce, ale mają bardziej charakter incydentalny — wyjaśnia w rozmowie z Onetem Adam Szaga, ekspert ds. Azji. Przeczytaj też: Lider yakuzy skazany na karę śmierci. Po wyroku zwrócił się do sędziego: będziesz tego żałował do końca życia Zakładają też niższą pozycję kobiet. Panuje przekonanie, że nie potrafią one walczyć ani dochować tajemnicy, a podczas przesłuchań bardzo łatwo "pękają". W klubach odwiedzanych przez członków yakuzy są specjalne strefy dla ich partnerek. To mężczyźni narzucają im role. — Żyją jak subkultura — tłumaczy francuska fotografka, Chloé Jafé, której udało się przeniknąć do tego środowiska. Zobacz też: Kobiety Yakuzy. Uwolnić mogą je tylko tatuaże Rytuały yakuzy Rytuał przyjęcia nowych członków gangu określany jest terminem sakazuki . To ceremonialna wymiana pełnych alkoholu czarek do picia sake, które podkreśla osobistą relację między szefem grupy i "nowym". Swoisty kodeks honorowy zna też obyczaj yubitsume . To samodzielna amputacja czubka małego palca na znak przeprosin lub jako kara za naruszenie kodeksu postępowania Yakuzy. Jeśli dana osoba ponownie zrobi coś godnego kary, musi jeszcze raz odciąć palec przy następnym stawie. Yakuza swoje dochody opiera zarówno na legalnej, jak i nielegalnej działalności. Gangi wymuszają haracze, handlują narkotykami, kontrolują hazard (etymologicznie słowo yakuza związane jest z japońską grą karcianą), lichwę i prostytucję. Członkowie gangów zarabiają na pornografii i machinacjach finansowych na giełdzie. Yakuza prowadzi też legalne interesy — mają własne firmy, fabryki i nieruchomości. Yakuza nie zna się na żartach Gangsterzy japońscy znani są także z bezwzględności. Na "swoim terenie" nie tolerują konkurencji i nie lubią, jak się z nich drwi. Przekonał się o tym w 1992 r. Juzo Itami, który wyreżyserował film "Minbo no onna". Była to satyra na życie japońskich gangsterów. Film ukazywał mafiozów jako grubiańskich, niezbyt rozgarniętych mężczyzn, noszących modne garnitury i ciągle żyjących w grupie. Zostają oni przechytrzeni przez prawniczkę. Wśród członków yakuzy obraz nie zebrał dobrych recenzji, a reżyser otrzymał policyjną ochronę, co nie uchroniło go przed atakiem — Itami pocięto twarz i ramię. To tylko jeszcze bardziej zraziło go do japońskiej mafii , która nie zamierzała odpuścić artyście. 64-letni reżyser został znaleziony martwy po skoku z ósmego piętra swojego budynku mieszkalnego. Przypadek uznano za samobójstwo, jednak nadal wiele osób ma co do tego wątpliwości. Ochraniali wizytę prezydenta USA W latach 50. Japonię miał odwiedzić amerykański prezydent Dwight Eisenhower. W tym czasie w kraju panowały skrajnie antyamerykańskie nastroje. Wszyscy pamiętali przegraną wojnę i zrzucenie dwóch bomb atomowych. Dlatego do ochrony prezydenta zaangażowano japońskie wojsko i policję. Mimo to władze obawiały się prób zamachu. Rząd nieformalnymi kanałami skontaktował się japońskimi mafiosami, aby oni dodatkowo zagwarantowali bezpieczeństwo i spokój na ulicach. Wszyscy obawiali się najgorszego. Ostatecznie wizyta odbyła się bez ekscesów, a prezydent cały i zdrowy wrócił do USA — przypomina prof. Jan Widacki z Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego. Zerknij: Gang "Księdza" brał udział w krwawej wojnie. W słynnej strzelaninie zginęło dwóch gangsterów Operacja "Walec drogowy" Policja prowadziła i prowadzi grę operacyjną z gangami, próbując je kontrolować. W efekcie śledczy wiedzą, co dzieje się w środowisku i jakie działania mafiosi będą podejmować. Od czasu do czasu jednak przeprowadzane są także spektakularne akcje pacyfikacyjne. Jedna z nich nosiła kryptonim "Walec drogowy" i dotyczyła wszystkich sfer funkcjonowania yakuzy. Policja zajęła się nielegalnymi biznesami, a reszta aparatu państwowego oficjalną działalnością grup. Dodatkowo społeczności lokalne zaczęły organizować się w grupy samoobrony i odmawiać płacenia haraczy, np. restauratorzy z jednej ulicy solidarnie zaczęli pokrywać koszty napraw wytłuczonych witryn sklepowych czy podpaleń lokali. Yakuza z pomocą Gangsterzy kojarzą się zazwyczaj z gwałtami, wymuszeniami i brutalnością, ale nie dobroczynnością. Yakuza dała się kilkukrotnie poznać z charytatywnej strony. W 1995 roku, po trzęsieniu ziemi w Kobe, kiedy ratownicy rządowi nie mogli dostać się do 300 tys. ocalonych ludzi, gangsterzy często jako pierwsi nieśli pomoc ofiarom . Podobnie było w 2011 r., gdy trzęsienie ziemi nawiedziło północno-wschodnią część Japonii. Wtedy to Yakuza wysyła na tereny najbardziej zdewastowane przez kataklizm ciężarówki z tonami jedzenia, wody, koców i środków czystości. Pomagali "po cichu", nie domagając się rozgłosu. Działalność charytatywna mafii nie jest czymś nadzwyczajnym. To zjawisko znane na całym świecie. Przestępcy wspierają sieroty, domy dziecka, przekazują dary potrzebującym. To część ich swoistego kodeksu honorowego — mówi prof. Widacki. Jak dodaje profesor, dla wielu osób wstąpienie w kręgi mafijne to jedyny sposób na awans społeczny. Młodzi ludzie, wstępując do gangu, od ręki dostają szybkie samochody i luksusowe domy, mogą też zapoznać się z pięknymi dziewczynami. Mają więc wszystko to, co pokazują reklamy. Choć to krótkotrwałe, na wielu mocno działa. Ale historia: Po lockdownie przestępcy są znów aktywni Działania te przynoszą też pożądane efekty wizerunkowe. Jak pisze prof. Katarzyna Laskowska, w efekcie yakuza egzystuje prawie jawnie. Mocno wniknęła w struktury japońskiego społeczeństwa, które w dużym stopniu ją akceptuje. Zaledwie 10 proc. Japończyków uważa ją za organizację szkodliwą. Posiada tradycyjnie duży autorytet jako obrońca biednych i mściciel pozbawionych praw. Japończycy są bardzo pragmatyczni. Wychodzą z założenia, że świat przestępczy zawsze istniał i będzie trwał nadal. Są dalecy od idealizmu, dlatego nauczyli się żyć obok świata mafijnego, tak, aby wzajemnie sobie nie przeszkadzać — pointuje prof. Widacki. Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS