Swiatowej sawy ekspert mowi o tym co dalej z wojna Rosji w Ukrainie i co stanie sie w 2025 r. "Musza zostac spenione dwa warunki"

W związku z trwającą już trzeci rok wojną prezydenta Rosji Władimira Putina przeciwko Ukrainie pojawia się coraz więcej pytań o to, czy możliwy jest jakikolwiek pokój lub zwycięstwo. Wiele zależy oczywiście od tego, jak definiuje się te pojęcia. Dla Putina wyraźnie określonym celem jest wyeliminowanie Ukrainy jako niezależnego państwa narodowego i poddanie jej rosyjskiej kontroli . Historyk Aleksander Etkind kreśli czarny scenariusz dla Putina. "To ostatnia wojna Rosji. Doprowadzi do jej upadku" [WYWIAD] Jednak po dwóch i pół roku i ogromnej mobilizacji zasobów wojskowych i siły roboczej, Rosja kontroluje tylko ok. 18 proc. terytorium Ukrainy , a większość z nich została przejęta w 2014 r. W zestawieniu z wojennymi celami Putina inwazja okazała się żałosną porażką. Czy to może się zmienić? Aby rosyjskie zwycięstwo było w ogóle możliwe, Zachód musiałby zakończyć wszelkie formy wsparcia — zarówno finansowego, jak i wojskowego — dla Ukrainy, a naród ukraiński musiałby stracić wolę oporu. Bez jednego — lub prawdopodobnie obu — z tych rezultatów, wojenny cel Putina wydaje się nieosiągalny. Nie ma żadnych oznak utraty woli ze strony Ukraińców. Podczas gdy mniejszość respondentów w sondażach opinii publicznej twierdzi, że może zaakceptować pewne ustępstwa terytorialne jako cenę za zakończenie wojny, straty te byłyby dalekie od czegokolwiek, co wyeliminowałoby Ukrainę z mapy. To byłoby "pyrrusowe zwycięstwo Rosji". Szwedzki polityk rysuje scenariusz zakończenia wojny Wiele miliardów dolarów, które napłynęły do Ukrainy z Europy, Stanów Zjednoczonych i innych krajów, miało kluczowe znaczenie i rzeczywiście pojawiają się pytania, czy takie wsparcie będzie kontynuowane, jeśli były prezydent USA Donald Trump powróci do Białego Domu w listopadzie. Należy jednak pamiętać, że nawet większe kwoty pochodzące z Unii Europejskiej stanowią średnio niewiele ponad 0,3 proc. PKB każdego państwa członkowskiego. Nic nie wskazuje na to, by wola polityczna Europejczyków słabła, więc w razie potrzeby wsparcie to może zostać zwiększone. Impas na froncie Co więcej, europejska produkcja amunicji rośnie, a prognozy przewidują, że w przyszłym roku osiągnie dwa miliony pocisków artyleryjskich. Tymczasem Rosja wydaje się mieć trudności ze zwiększeniem produkcji i staje się zależna od amunicji z Korei Północnej w coraz większym zakresie. Rosyjski ekonomista: USA mają w nosie, gdzie jest granica między Ukrainą a Rosją. Jak zbliży się do Lwowa, to Niemcy dadzą na wojnę więcej Jest to część większego schematu. Rosyjskim siłom zbrojnym konsekwentnie nie udawało się przeprowadzić żadnych udanych operacji ofensywnych na dużą skalę od pierwszych tygodni wojny. Chociaż z pewnością próbowali — celując tego lata w Charków — raz po raz ponosili porażkę. Większość rosyjskich postępów została osiągnięta poprzez niszczenie mniejszych miast. Oczywiście, ukraińska armia miała swoje wyzwania. Udało jej się odepchnąć Rosję w okolice Chersonia i Charkowa w 2022 r., ale potem jej wysoce oczekiwana kontrofensywa latem 2023 r. zakończyła się spektakularną porażką . Mimo to nagła ofensywa na rosyjski region Kurska w zeszłym miesiącu zademonstrowała nowe i imponujące możliwości, a także przypomniała światu o ogromnej wytrzymałości i zdolności adaptacyjnych ukraińskich sił zbrojnych. Prawdziwy pokój? Dwa warunki Jednak w obecnej sytuacji ukraińska armia wydaje się mieć niewielkie szanse na odzyskanie terytorium zajętego przez Rosję. Może ona powtórzyć sukces operacji kurskiej gdzieś wzdłuż linii frontu, co miałoby ważne implikacje polityczne; ale osiągnięcie trwałych rezultatów poza tym będzie wyzwaniem. Dopóki Putin i jego wewnętrzny krąg wierzą, że mogą osłabić wolę Ukraińców i ich zachodnich zwolenników, będą kontynuować wojnę. Ale kiedy dotrze do nich, że tak się nie stanie i że Rosja znajduje się na ścieżce coraz szybszego upadku, sytuacja się zmieni. Chociaż prawdopodobnie nie stanie się to w tym roku, nie jest to mało prawdopodobne w 2025 r. Wtedy, być może, będzie można wyobrazić sobie jakieś tymczasowe porozumienie, które zakończy walki, aczkolwiek nie przyniesie "zwycięstwa" żadnej ze stron. "Zełenski wciąga Polskę w wojnę!". Kremlowskie sobowtóry stron zawładnęły internetem. FBI udaremniło spisek Putina Trwały pokój jest jednak trudniejszą perspektywą. Nie sądzę, by było to możliwe, dopóki nie zostaną spełnione dwa warunki. Po pierwsze, Putin musiałby stracić władzę. Kontroluje Kreml i rosyjskie społeczeństwo żelazną ręką i jest zbyt przywiązany do swojej imperialnej obsesji, by kiedykolwiek zaakceptować prawdziwy pokój. Po drugie, przyszłość Ukrainy musi być mocno zabezpieczona przez członkostwo w UE i wiarygodne zachodnie ustalenia dotyczące bezpieczeństwa. Wtedy, i tylko wtedy, możliwy będzie pokój. Taki wynik byłby zwycięstwem nie tylko dla Ukrainy, ale także dla Rosji . Uwolniona od autodestrukcyjnych imperialnych projektów, mogłaby wreszcie zacząć pracować nad staniem się normalnym, prosperującym państwem narodowym XXI w. Carl Bildt był ministrem spraw zagranicznych Szwecji w latach 2006-2014 i premierem w latach 1991-1994, kiedy to negocjował przystąpienie Szwecji do UE. Znany międzynarodowy dyplomata, pełnił funkcję specjalnego wysłannika UE do byłej Jugosławii, wysokiego przedstawiciela w Bośni i Hercegowinie, specjalnego wysłannika ONZ na Bałkany oraz współprzewodniczącego konferencji pokojowej w Dayton. Jest współprzewodniczącym Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych.