Home/science/Sensacyjny scenariusz dla TVP Zagadkowy ruch rzadzacych

science

Sensacyjny scenariusz dla TVP Zagadkowy ruch rzadzacych

Mozliwe ze wkrotce zostanie czesciowo cofnieta likwidacja spoek mediow publicznych wynika z informacji Onetu. Wstepem ma byc odwoanie Krzysztofa Czabanskiego z funkcji szefa Rady Mediow Narodowych. Kolega Jarosawa Kaczynskiego prawdopodobnie straci stanowisko juz w tym tygodniu. To dzieki rozpoczeciu procesu likwidacji koalicji 15 pazdziernika udao sie wyrwac media publiczne z rak PiS.

October 08, 2024 | science

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Gdyby potwierdził się scenariusz, o którym powiedziało nam kilku ważnych przedstawicieli obozu władzy, byłaby to prawdziwa sensacja . Do tej pory bowiem Platforma i jej koalicjanci uznawali Radę Mediów Narodowych za ciało, które ma pozakonstytucyjne uprawnienia zabrane przez PiS Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, co potwierdził Trybunał Konstytucyjny kierowany jeszcze przez Andrzeja Rzeplińskiego . Chodzi o powoływanie władz mediów publicznych. Za pośrednictwem rady Nowogrodzka przez osiem lat kontrolowała TVP. To RMN jesienią 2016 r. zatwierdziła wybór Jacka Kurskiego na szefa publicznej telewizji. I to ta sama Rada odwołała go latem 2022 r., zastępując Mateuszem Matyszkowiczem. Kiedy w grudniu ub.r. KO, Lewica i Trzecia Droga przejęły władzę, zignorowały Radę Mediów Narodowych. Ówczesny minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał rady nadzorcze i zarządy TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej , powołując się na swoje uprawnienia jako przedstawiciel właściciela, czyli Skarbu Państwa. A kiedy kilka dni później prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową, w której zaszyte były pieniądze dla mediów publicznych, Sienkiewicz zarządził likwidację spółek. Problematyczne rady nadzorcze Władzę w nich przejęli likwidatorzy, co pozwoliło na zatwierdzenie zmian przez sądy. Likwidacje trwają do dziś. Możliwe, że wkrótce zostaną jednak cofnięte, co potwierdzają nam nasi rozmówcy z obozu władzy. — Idzie to w tę stronę. Likwidacja była dobra na pewnym etapie. Na dłuższą metę jest jednak problematyczna , zwłaszcza ze względów zarówno finansowych, jak i wizerunkowych. Pomijam już to, że np. pracownicy TVP mają problem z uzyskaniem kredytu w banku, bo jak bank dostaje wniosek od osoby zatrudnionej w firmie pozostającej w likwidacji, to go odrzuca – słyszymy od jednego z polityków zaangażowanego w problematykę mediów publicznych. Inny dodaje: — Za chwilę Sejm zajmie się budżetem na przyszły rok. Chcemy tam zapisać pieniądze dla mediów publicznych, żeby nie trzeba było co kilka miesięcy przekazywać funduszy z wielu źródeł, jak to się dzieje do dziś ze względu na proces likwidacji. Pytanie jednak, czy w rzeczywistości chodzi przede wszystkim o TVP. Z naszych informacji wynika, że głównym źródłem problemu mają być niektóre rady nadzorcze w regionalnych rozgłośniach Polskiego Radia , które pochodzą jeszcze z nadania PiS. Choć nie mogą one odwoływać likwidatorów, zamawiają opinie prawne mające udowodnić bezprawność procesu zmian w tych spółkach. Obciążają w ten sposób budżety tych rozgłośni. Tymczasem w TVP rada została zmieniona przez ministra kultury i do tej pory nie została zakwestionowana przez sąd. Nowa większość w Radzie Mediów Narodowych? "Dziwnie to wygląda" Ostateczną decyzję podejmie rząd. Formalnie uchwałę w sprawie cofnięcia likwidacji będzie musiała podjąć minister kultury. Jednocześnie będą musiały być wybrane nowe zarządy mediów publicznych. A tego na podstawie obowiązującej ustawy może dokonać Rada Mediów Narodowych. W niej już niedługo większość będzie miał zapewne obóz władzy, bo jeszcze w tym tygodniu ma zostać odwołany szef RMN Krzysztof Czabański. Posłowie zajmą się wnioskiem o jego odwołanie w czwartek o godz. 16 na posiedzeniu sejmowej komisji kultury i środków przekazu . Komisja będzie musiała go zaopiniować. Ostateczna decyzja będzie należeć do całego Sejmu. W środę rusza kolejne posiedzenie. Wniosek już wpłynął do parlamentu i został mu nadany numer druku. Z uzasadnienia projektu wynika, że Krzysztof Czabański miał złamać zakaz łączenia funkcji szefa Rady Mediów Narodowych z uczestniczeniem "w podmiocie będącym dostawcą usługi medialnej lub producentem radiowym i telewizyjnym". Czabański zasiada w Radzie Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, przez co ma pośredni wpływ na działalność spółek zależnych, w tym Srebrnej sp.z.o.o. i Srebrnej-Media sp. z.o.o., a dalej na spółki Geranium, Forum S.A., Słowo Niezależne i Telewizję Republika. Krzysztof Czabański to były poseł PiS, a także wieloletni i zaufany współpracownik Jarosława Kaczyńskiego . Oprócz niego w radzie zasiada dwoje posłów PiS: Joanna Lichocka i Piotr Babinetz. To sprawia, że dwóch pozostałych członków związanych z koalicją nie ma szans na wygranie żadnego głosowania. Jeśli Czabański zostanie odwołany, Sejm powoła nowego członka RMN. Będzie to przedstawiciel obecnej większości. A ponieważ już teraz w radzie zasiadają rekomendowani przez Lewicę Marek Rutka i Robert Kwiatkowski, obóz władzy uzyska w radzie większość 3:2. Sprawa budzi jednak wątpliwości : — Czabańskiego można było odwołać rok temu. Nie trzeba byłoby wdrażać całego procesu likwidacji i brać sobie na głowę tych wszystkich problemów. Na dodatek Rada Mediów Narodowych przez nas była traktowana jako twór martwy i nielegalny, a teraz mielibyśmy dokonać zwrotu o 180 stopni? Dziwnie to wygląda – słyszymy od prawnika związanego z obozem władzy.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS