"Mistrzowska gra manipulacyjna Putina". Tak Rosja pozbawia Kijow waznego sojusznika

Podczas pierwszego spotkania Donalda Trumpa i Władimira Putina na marginesie szczytu G20 w Hamburgu w 2017 r. rosyjski dyktator powiedział, że dostarczanie Kijowowi broni byłoby "błędem", podaje "The New York Times", powołując się na byłego sekretarza stanu USA Rexa Tillersona i urzędników Białego Domu. Jednocześnie Putin ostrzegł Trumpa, że niezależnie od tego, jaką pomoc Waszyngton zapewni Ukraińcom, ci "będą domagać się więcej". "Putin nie będzie w stanie iść na wojnę". Donald Trump obiecał pokój w Ukrainie. Zdradza szczegóły Putin nazwał też Ukrainę "skorumpowanym fikcyjnym krajem" i podkreślił, że Rosja ma "wszelkie prawo" do wywierania na nią wpływu. Według trzech amerykańskich urzędników, którzy uczestniczyli w szczycie G20 w Hamburgu, Trump nie zaprzeczył żadnej wypowiedzi rosyjskiego dyktatora. "Mistrzowska lekcja" manipulacji Putina Po rozmowach Tillerson ostrzegł urzędników administracji Białego Domu, że będą musieli "poważnie pracować nad zmianą zdania prezydenta na temat Ukrainy", ponieważ Putin "dał Trumpowi mistrzowską lekcję kształtowania jego myślenia". Rosyjski prezydent starał się wzmocnić ideę mówiącą, że Ukraina jest "wymykającym się spod kontroli rosyjskojęzycznym sąsiadem" zarządzanym przez "podejrzanych oligarchów i skorumpowanych urzędników". To tłumaczy, dlaczego Republikanie mają często lekceważący stosunek do Ukrainy, zauważa "NYT". Również z tego powodu Putinowi udało się osłabić poparcie USA dla Kijowa. Władimir Putin "rozgoryczony". "Sprawy zaszły za daleko". Rosyjska elita już nie chce szybkiego zakończenia wojny Jednocześnie rosyjski dyktator wzbudził w Trumpie podejrzenia, że ukraińskie przywództwo sprzyja Demokratom, co przejawia się także podczas obecnej kampanii prezydenckiej. Podczas debaty z Kamalą Harris republikanin uniknął bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, czy chce, aby Ukraina wygrała wojnę z Rosją. Oskarżył również prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o wykorzystanie podróży do Stanów Zjednoczonych w celu wsparcia kampanii Harris. 27 września Zełenski spotkał się z Trumpem w Nowym Jorku, gdzie przedstawił mu swój "plan zwycięstwa" wojny z Rosją. Po spotkaniu amerykański polityk powiedział, że będzie współpracował zarówno z Ukrainą, jak i Rosją w celu osiągnięcia "sprawiedliwego porozumienia dla wszystkich". Ponownie zapewnił również, że może zakończyć wojnę jeszcze przed swoją inauguracją, jeśli wygra wybory. Donald Trump: Ukrainy już nie ma, a Wołodymyr Zełenski jest największym sprzedawcą w historii Dwa dni wcześniej, na wiecu w Karolinie Północnej, Trump oskarżył Zełenskiego o brak wystarczającej gotowości do podjęcia rozmów pokojowych z Putinem. — Każda umowa, nawet najgorsza, byłaby lepsza niż to, co mamy teraz — powiedział, dodając, że Kijów mógłby się "trochę poddać".