Micha Dworczyk krytycznie o fuzji PiS z partia Ziobry. "Sporo cynicznych osob"

Fuzja partii, które dotychczas funkcjonują w ramach obozu Zjednoczonej Prawicy, jest od kilku miesięcy tematem debaty publicznej. — Dążymy do tego (połączenia), rozmawiamy o tym z przedstawicielami Suwerennej Polski i mam nadzieję, że to zakończy się sukcesem — mówił niedawno prezes PiS Jarosław Kaczyński . ZOBACZ: Partyjny desant na Totalizator Sportowy. Polityczni działacze dostali lukratywne stanowiska O możliwości połączenia PiS i Suwerennej Polski pisaliśmy w Onecie . Z naszych informacji wynika, że dla jednego z członków Suwerennej Polski w grę może wchodzić stanowisko wiceprezesa PiS. Na razie naturalnym kandydatem wydaje się Patryk Jaki, który zastępuje Zbigniewa Ziobrę. — Nie ma potrzeby sprawdzać, jak wielu jest u nas temu niechętnych. Będzie umowa, prezes i Jaki podpiszą, potem ogłoszą decyzję — mówi o fuzji obu partii ważny polityk PiS w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". CZYTAJ: "Stan Wyjątkowy". Ziobro wezwany na przesłuchanie. Kaczyński chce zostać dożywotnim prezesem PiS. Czy Macierewicz pójdzie siedzieć? Współpracownik premiera Morawieckiego: to nie jest dobry pomysł Okazuje się jednak, że połączenie koalicjantów nie jest mile widziane przez wszystkich członków PiS. Jednym z nich jest Michał Dworczyk, bliski współpracownik byłego premiera Mateusza Morawieckiego. — Uważam, że dotychczasowa formuła współpracy, czyli rodzaj koalicji pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Suwerenną Polską, była absolutnie dobra, sprawdziła się i dlatego jestem przeciwnikiem połączenia Prawa i Sprawiedliwości z Suwerenną Polską — mówił Dworczyk. Wyłania się faworyt PiS-u do prezydentury. Niewykluczony jednak "kazus Kidawy-Błońskiej" Jego zdaniem taka "decyzja oddali PiS od zwycięstwa w wyborach" i "od odzyskania możliwości koalicyjnych". — W moim przekonaniu to środowisko (Suwerenna Polska — red.) w dużej mierze jest winne przegranych wyborów w 2023 r. — stwierdził w TVN24. PRZECZYTAJ: Jak długo rodzinę Sebastiana Majtczaka będzie stać na Dubaj? "Dałbym im miejsce w top 5" Dworczyk uważa, że w środowisku Suwerennej Polski "z jednej strony jest bardzo dużo wartościowych ludzi", ale "z drugiej strony w kierownictwie jest sporo osób, które są cyniczne, radykalne i nastawione na swój indywidualny albo partyjny interes polityczny". CZYTAJ TAKŻE: Witold Jurasz: Jak naprawić relacje pomiędzy Polską a Ukrainą. Siedem kluczowych kroków [ANALIZA]