Home/science/Kryzys mieszkaniowy szaleje w Ameryce. "Ludzie sa bezdomni tylko dlatego ze nie stac ich na czynsz"

science

Kryzys mieszkaniowy szaleje w Ameryce. "Ludzie sa bezdomni tylko dlatego ze nie stac ich na czynsz"

W 2023 r. w USA bezdomnych byo prawie 653 tys. osob w tym ponad 111 tys. nieletnich byo i liczba ta wciaz rosnie. W Stanach Zjednoczonych brakuje milionow mieszkan a czynsze sa zbyt drogie. Zwaszcza ubogie rodziny maja trudnosci ze znalezieniem niedrogiego zakwaterowania. Partia Demokratyczna przedstawia koncepcje ktore jednak nie sprawdzaja sie w rzeczywistosci a to uderza rykoszetem w szanse wyborcze Kamali Harris.

October 14, 2024 | science

"Niektórzy ludzie są bezdomni tylko dlatego, że nie stać ich na czynsz" 1100 dol. (ok. 4,3 tys. zł). Tyle Amanda musiała co miesiąc płacić czynszu za mieszkanie z jedną sypialnią. — Po prostu nie było mnie już na to stać — mówi 38-latka, która z powodu licznych problemów zdrowotnych utrzymuje się z pomocy państwa. Amanda, która chce podać tylko swoje imię, opuściła zatem swoje mieszkanie. Obecnie mieszka z dwójką małych dzieci w przytułku dla bezdomnych rodzin w centrum Chattanooga w stanie Tennessee i próbuje stanąć na nogi. Amanda mówi jednak, że znalezienie mieszkania jest trudne dla kogoś takiego jak ona. — Są te wszystkie opłaty — opłata za wniosek, opłata administracyjna. Kiedyś płaciło się kaucję i to wszystko — twierdzi kobieta. Dziś wszystko jest drogie i skomplikowane. Kryzys na rynku nieruchomości to jeden z ważnych powodów wzrostu liczby bezdomnych w USA. Gwałtownie rosnące czynsze i ceny nieruchomości sprawiają, że znalezienie zakwaterowania staje się coraz trudniejsze, zwłaszcza dla osób z niższych klas społecznych. Nie chodzi wyłącznie o popularne miasta takie, jak Nowy Jork, ale także miasta średniej wielkości, jak na przykład Chattanooga z populacją poniżej 190 tys. mieszkańców. Amerykańska metropolia w spirali zagłady. "Miasto wygląda jak Drezno podczas II wojny światowej". Fentanyl i bezdomność ciągną Portland na dno Nigdzie indziej w USA czynsze nie wzrosły tak dramatycznie jak tutaj — o ponad 11 proc. tylko w latach 2021-2022. Od ponad dziesięciu lat rosną one znacznie powyżej poziomu krajowego — co stoi w kontraście do boomu przemysłowego, którego doświadcza miasto. Pracodawcy tacy jak niemiecka Grupa Volkswagen tworzą wiele nowych miejsc pracy . Jednak wzrost liczby ludności powoduje wzrost cen. "Mieszkania z dwiema sypialniami kosztują tu czasem 1200 dol. (ok.4,8 tys. zł) miesięcznie", twierdzi Traci Hefner. Pracowniczka socjalna z Fundacji Chatt, która prowadzi kilka ośrodków pomocy w mieście, narzeka na brak mieszkań. Osoby o niższych dochodach zostają w sytuacji bez wyjścia. — Niektórzy ludzie są tu bezdomni tylko dlatego, że nie stać ich na czynsz — mówi Hefner. Szczególnie dotknięte trudną sytuacją są osoby starsze żyjące z niewielkich emerytur. W USA brakuje nawet 4,5 mln mieszkań Według Hefner w Chattanooga brakuje około 2000 mieszkań. Niektórzy inwestorzy wykorzystują ten niedobór. — Mamy tutaj problem z firmami zajmującymi się nieruchomościami komercyjnymi, które kupują nieruchomości w biednych obszarach na dużą skalę, przeprowadzają drobne remonty, a następnie drastycznie podnoszą czynsz — mówi pracowniczka socjalna z Fundacji Chatt, Uboższe dzielnice tracą w ten sposób dawnych mieszkańców. Coraz więcej dużych inwestorów zdobywa przyczółek na amerykańskim rynku wynajmu. W 2001 r. nadal posiadali oni 18 proc. wynajmowanych nieruchomości. Do 2021 r. liczba ta wzrosła do 25 proc. Wolą inwestować w niedrogie nieruchomości mieszkalne, gdzie marże zysku są szczególnie wysokie. Podczas kryzysu finansowego w latach 90. miliony Amerykanów straciły swoje domy, po czym nastąpił boom na wynajem, ponieważ wielu z tych, którzy stracili w kryzysie, po prostu nie było stać na nowe nieruchomości. Jednocześnie w wielu miejscach w USA występuje niedobór mieszkań, ponieważ — również w wyniku kryzysu na rynku nieruchomości z 2008 r. — przez lata budowano ich zbyt mało. W rezultacie w USA brakuje nawet 4,5 mln domów, aby zaspokoić popyt. Ceny nieruchomości i wynajmu gwałtownie rosną. Stany Zjednoczone nie są już światowym policjantem. Waszyngton traci kontrolę, a kolejne kraje pogrążają się w przemocy Oprócz osób ubogich, których nie stać na posiadanie nieruchomości, w szczególności młodsi ludzie wynajmują obecnie mieszkania z obawy przed zadłużeniem. Według sondaży kwestia przystępnych cenowo mieszkań jest szczególnie ważna dla tej grupy wyborców. Amerykański sen o posiadaniu domu oddala się dla całego pokolenia. Jest to poważny problem na skalę krajową. Kryzys uderza w Partię Demokratyczną Zdaje sobie z tego sprawę również kandydatka Demokratów na prezydenta, Kamala Harris, która chce pozyskać wyborców polityką mieszkalnictwa socjalnego . Zapowiada, że chce popchnąć do przodu budowę trzech milionów nowych jednostek mieszkaniowych i subsydiować zakupy pierwszych nieruchomości kwotą 25 tys. dol. (ponad 98 tys. zł). Hefner jest sceptycznie nastawiona do tych planów. Chociaż popiera dotacje mieszkaniowe, dotacja w wysokości 25 tys. dol. jest mało korzystna dla osób, z którymi pracuje. Jeśli kupujesz dom za 300 tys. dol. (blisko 1,2 mln zł) i musisz płacić miesięczne raty w wysokości 2500 dol., to dla większości ludzi jest to mało przystępna sytuacja, nawet w przypadku rządowej pomocy. Tajne rozmowy mocarstw na najwyższym szczeblu. Putin straszył Amerykę wojną nuklearną. "Nie reaguję dobrze na groźby" — To może być dobry slogan w kampanii, ale raczej nie pomoże ludziom — mówi pracowniczka socjalna z Fundacji Chatt, Pojawia się również pytanie, kto ma to wszystko sfinansować. — Ludzie już teraz muszą pracować na kilku etatach, by związać koniec z końcem. Podniesienie podatków na takie projekty to dodatkowe obciążenie — dodaje Hefner. Bardziej przydatne byłoby zmniejszenie biurokracji. Hefner skarży się, że w niektórych przypadkach zatwierdzenie wniosku o dotację na mieszkanie zajmuje kilka miesięcy. — Wymagają na przykład aktów urodzenia lub praw jazdy, których wielu bezdomnych nawet nie posiada — mówi kobieta. Kiedyś musiała poprosić osobę o akt urodzenia z New Jersey, oddalonego o 1200 km. "Urzędnicy powiedzieli, że może załatwienie formalności może potrwać sześć miesięcy", twierdzi Hefner. Bez tego dokumentu nie ma możliwości zakwaterowania. Walka z biurokracją utrudnia pracę pracowników socjalnych. Mimo to Amanda ma nadzieję, że jej życie wkrótce zmieni się na lepsze. Znalazła pracę w lokalnym call center, którą może wykonywać przynajmniej w niepełnym wymiarze godzin pomimo swojej choroby. Ma nadzieję, że w pewnym momencie znajdzie własne mieszkanie. — Chcę tylko, żeby moje dzieci miały bezpieczne miejsce do spania — mówi kobieta.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS