Kopoty Joanny Muchy. Prokuratura potwierdza ustalenia Onetu

Prokuratura Okręgowa w Warszawie chce postawić wiceministrze edukacji zarzut przekroczenia uprawnień. Grozi za to kara do trzech lat więzienia Klub parlamentarny Polski 2050 nie podjął jeszcze decyzji ws. piątkowego głosowania — Immunitet powinien chronić objęte nim osoby przed naciskami, umożliwiać im pracę. Natomiast na pewno nie powinien być narzędziem uciekania od odpowiedzialności za popełnione wykroczenia, na przykład łamanie ograniczeń prędkości czy jazdę na podwójnym gazie — mówił w 2022 r. Szymon Hołownia Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu Prokuratura chce postawić zarzut Prokuratura Okręgowa w Warszawie przyznaje, że czeka na uchylenie immunitetu Joannie Musze, by móc postawić jej poważny zarzut . — Zarzut dotyczy przekroczenia uprawnień do dysponowania środkami rezerwy celowej zgodnie z przeznaczeniem i niedopełnienie obowiązków z tytułu nadzoru nad wydatkowaniem rezerwy celowej i środków publicznych poprzez dopuszczenie do zatwierdzenia środków, przeznaczonych na dofinansowanie zadań związanych z Euro 2012 oraz na upowszechnianie sportu wśród dzieci i młodzieży w zakresie piłki siatkowej, na potrzeby związane z kosztami organizacji koncertu Madonny — przypomina prokurator Piotr Antoni Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. POLECAMY: NIK: pieniądze na koncert Madonny wydano niegospodarnie. Błaszczak: Mucha powinna podać się do dymisji Chodzi o ponad 5,9 mln zł z rezerwy celowej resortu, która powinna trafić na promocję sportu. Zamiast tego środki zostały przeznaczone na organizację koncertu gwiazdy muzyki rozrywkowej na Stadionie Narodowym w Warszawie. — Druga rzecz to jest niedopełnienie obowiązków z tytułu nadzoru nad prawidłowym wydatkowaniem środków publicznych poprzez wyrażenie zgody na zawarcie umowy użyczenia powierzchni Stadionu Narodowego na potrzeby organizacji tego koncertu — wyjaśnia prokurator Skiba. Skarb Państwa miał na tym stracić ok. 4,7 mln zł. W tej samej sprawie zarzuty usłyszało też kilku pracowników ministerstwa. Czyn z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego zagrożony jest karą do trzech lat więzienia. Joanna Mucha milczy Wniosek o uchylenie immunitetu Joannie Musze został skierowany do Sejmu już w 2021 r., czyli jeszcze podczas rządów PiS. Przez ponad dwa lata posłowie zwlekali z jego rozpatrzeniem. Jak przypomina rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, pod koniec ubiegłej kadencji komisja regulaminowa pozytywnie zaopiniowała ten wniosek, ale sprawa nie trafiła pod głosowanie. Po wygranych przez koalicję 15 października wyborach parlamentarnych marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który jednocześnie jest liderem Polski 2050, zdecydował, że skieruje sprawę do ponownego rozpoznania. We wrześniu br. sejmowa komisja regulaminowa opowiedziała się przeciwko wnioskowi o uchylenie immunitetu byłej ministrze sportu. W środę Sejm zajął się sprawozdaniem komisji, a samo głosowanie zaplanowano na piątek. PRZECZYTAJ: Zgrzyt po konferencji kandydata paktu senackiego. Joannie Musze zarzucono mówienie nieprawdy Jeżeli większość sejmowa nie zgodzi się na uchylenie immunitetu wiceprzewodniczącej Polski 2050, wówczas prokuratorskie postępowanie zostanie umorzone. Śledczy nie będą mogli ponownie złożyć tego wniosku. W 2021 r. Joanna Mucha tłumaczyła, że sprawa ma "podtekst polityczny" . — To atak na nową formację polityczną, która zaczęła realnie zagrażać PiS-owi. Polska 2050 rośnie w sondażach, PiS potrzebuje pretekstu, żeby nakręcić medialną nagonkę na nas — uważała posłanka. Zapytaliśmy Joannę Muchę, czy w związku z sytuacją sama zrzeknie się immunitetu i czy podtrzymuje swoje słowa sprzed kilku lat. Nie odpowiedziała na nasze pytania. Nie zabrała też głosu w mediach społecznościowych. Na ten moment nie wiadomo, jak zachowa się klub Polski 2050. — Nie widziałem jeszcze tego wniosku. Nie wiem, jak zagłosujemy — mówi Onetowi Paweł Śliz, szef klubu Polska 2050. Szymon Hołownia o immunitecie: nie powinien być narzędziem uciekania od odpowiedzialności W 2022 r. PiS złożyło projekty dotyczące zmian m.in. konstytucji oraz ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Nowe przepisy miały ograniczyć immunitet parlamentarzystów oraz sędziów. ZOBACZ: Eksperci: Mucha złamała statut partii. Wybory w Polsce 2050 powinny być unieważnione Wówczas głos zabrał lider Polski 2050 Szymon Hołownia, który stwierdził, że z PiS-em nie można zmieniać konstytucji, a sprawa powinna wrócić w następnej kadencji Sejmu. Obecnie Hołownia jest marszałkiem, ale temat nie został podniesiony. Dwa lata temu wyraźnie wskazał, w jakim kierunku powinny pójść zmiany. — Nasze podejście jest proste. Immunitet powinien chronić objęte nim osoby przed naciskami, umożliwiać im pracę. Natomiast na pewno nie powinien być narzędziem uciekania od odpowiedzialności za popełnione wykroczenia, na przykład łamanie ograniczeń prędkości czy jazdę na podwójnym gazie — mówił w 2022 r. Szymon Hołownia. Joanna Mucha pod lupą NIK W 2013 r. Najwyższa Izba Kontroli uznała, że Ministerstwo Sportu niegospodarnie i niezgodnie z przeznaczeniem wydało pieniądze na koncert Madonny na Stadionie Narodowym. Nie dopatrzyła się złamania przepisów Kodeksu karnego, ale zawiadomiła rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Joanna Mucha zeznawała już we wspomnianej sprawie w prokuraturze . Doszło do tego w 2014 r. W tym samym roku śledztwo zostało umorzone. Wznowiono je, gdy ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym został Zbigniew Ziobro.