Home/science/Kontrowersje woko SOR w Brzegu. Lekarka wydaa oswiadczenie

science

Kontrowersje woko SOR w Brzegu. Lekarka wydaa oswiadczenie

W niedziele opisalismy historie pacjenta po wypadku ktory mia cztery godziny czekac na przyjecie na SOR w Brzegu woj. opolskie. Mezczyzna dodatkowo zamiesci w sieci nagranie na ktorym zarejestrowa jak dyzurujaca lekarka przegladaa w tym czasie oferte sklepu internetowego z butami. Teraz lekarka wydaa oswiadczenie w ktorym tumaczy co wydarzyo sie w ubiegym tygodniu w Brzeskim Centrum Medycznym.

September 23, 2024 | science

Wszystko zaczęło się od nagrania, jakie anonimowy internauta opublikował na Facebookowej grupie "Polecam Nie polecam w Brzegu". Mężczyzna opisał swoją wizytę na SOR w brzeskim szpitalu . Trafił tam po wypadku i zgodnie z jego wersją zdarzeń czekał cztery godziny na pomoc pomimo zapewnień, że zostanie przyjęty w pierwszej kolejności. Gdy wrócił ze zleconego badania RTG, znowu trafił do poczekalni, gdzie spędził kolejną godzinę, pomimo że nie było innych pacjentów. W trakcie oczekiwania na kolejną konsultację, nagrał, co się działo w dyżurce lekarzy, a nagranie opublikował w sieci. Na krótkim filmiku widać jak lekarka przeglądała w sieci ofertę sklepu z butami . Autor nagrania nie krył oburzenia tym faktem. Do sprawy szybko odniósł się dyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego Kamil Dybizbański, który na lamach "Nowej Trybuny Opolskiej" przedstawił inną wersję zdarzeń. — Mogę powiedzieć, że lekarka, która jest na nagraniu, miała chwilę przerwy. W poczekalni w chwili nagrywania tego filmiku pacjent czekał do innego lekarza — stwierdził dyrektor placówki, dodając, że pacjent przedstawił niezgodny z prawdą czas oczekiwania na lekarza. Zobacz też: Chcą wyjaśnień w sprawie śmierci Justyny. "Nie ma zgody, by na SOR czekała śmierć" Oświadczenie lekarki z SOR w Brzegu. "Przerwa zgodna z przepisami" Teraz lekarka, która stała się bohaterką opublikowanego w sieci nagrania, za pośrednictwem adwokata przesłała oświadczenie do redakcji Onetu. Tłumaczy w nim, że to nie ona zajmowała się tej nocy pacjentem po wypadku. Co więcej, w momencie, gdy powstało nagranie, korzystała z przerwy, która jej przysługuje w trakcie dyżuru w szpitalu. " Lekarka nie udzielała świadczeń medycznych pacjentowi. W momencie, w którym powstało nagranie lekarka miała przerwę zgodną z przepisami prawa . (...) Podczas przerwy nie było pacjentów oczekujących do lekarki " — czytamy w oświadczeniu. Miało to zostać zweryfikowane na podstawie monitoringu w szpitalu. "Jak wynika z oświadczenia szpitala, pacjent otrzymał odpowiednie świadczenia medyczne" — podsumowano. Oświadczenie lekarki publikujemy w całości poniżej: Lekarka nie udzielała świadczeń medycznych Pacjentowi. W momencie, w którym powstało nagranie Lekarka miała przerwę zgodną z przepisami prawa. Moja Klientka skorzystała z przerwy w trakcie swojego dyżuru w szpitalu. Podczas przerwy nie było pacjentów oczekujących do Lekarki. Przedmiotowe zostało zweryfikowane przez placówkę medyczną m. in. na podstawie monitoringu znajdującego się w pomieszczeniach szpitalnych. Jak wynika z oświadczenia szpitala Pacjent otrzymał odpowiednie świadczenia medyczne. Moja Mocodawczyni jest wstrząśnięta skalą złych emocji, artykułów oraz komentarzy jakie są zamieszczane w mediach oraz na portalach społecznościowych dotyczących jej osoby. Niezrozumiałym jest dla Lekarki jak można twierdzić, iż zaniedbuje swoje obowiązki zawodowe. Apeluje o powstrzymanie się od agresywnej krytyki i uszanowanie dobrego imienia oraz godności Lekarki, jak również o nierozpowszechnianie wizerunku mojej Klientki.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS