Co z immunitetem Marcina Romanowskiego. "Opusci Strasburg"

Artykuł jest aktualizowany Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu Debata odbywa się podczas sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. — Komisja powinna natychmiast wziąć pod uwagę taką prośbę. To jest rzeczą obligatoryjną i zupełnie zrozumiała. Decyzja w zakresie uchylania immunitetu musi być podjęta bezzwłocznie. Nie jest to możliwe, aby Zgromadzenie mogło mieć inne podejście i przez swoją bezczynność przeszkadzać w działaniach organów śledczych — mówiła sprawozdawczyni Komisji Regulaminowej Heike Engelhardt (SPD) podczas debaty. — Tak szybko, jak komisja została powiadomiona o tej kwestii, zaprosiła pana Romanowskiego do uczestnictwa w wysłuchaniu zaplanowanym na 1 października. Pan Romanowski, dowiedziawszy się o tej prośbie i procedurze, opuścił Strasburg, aby wrócić do Polski – przekazała Engelhardt. – Jako że pan Romanowski opuścił Strasburg, zaprosiłam go do uczestnictwa online, pan Romanowski również otrzymał możliwość wyznaczenia reprezentanta na tym wysłuchaniu, zdecydował się jednak nie uczestniczyć czy to osobiście, czy to online, również nie wyznaczył swojego reprezentanta — Pan Romanowski ma do czynienia z zarzutami karnymi w kraju. W związku z tym Rada Europy i immunitet nie powinny chronić go przed sprawiedliwym sądem. Parlament krajowy już uchylił mu immunitet w lipcu tego roku — mówił Ryszard Petru. — Pan Romanowski nie pokazał się na Komisji ds. postępowania i sam nie dał sobie szansy, żeby zapewnić sobie swoją linię obrony. Komisja zaproponowała mu formę online, z której również zrezygnował. Immunitet nie chroni przed bezkarnością. Nie osądzamy dzisiaj o winie. Leży to w gestii niezawisłego sądu, przed którym pan Romanowski powinien stawić się tak szybko jak to możliwe — dodał Petru. — Uchylenie immunitetu nie jest potępieniem tego, co człowiek zrobił. Nie przesądzamy o rezultatach, a popieramy te prośby — powiedział Andrej Hunko. — Pytanie brzmi, czy zagwarantujemy, że prawa człowieka są pilnowane, bronione i chronione? Nie jest naszą pracą osądzanie konkretnych zarzutów. Naszą pracą jest upewnienie się, że będziemy procedować zgodnie z prawem, procedurą i konwencją. Czy tak jest dzisiaj? — mówił Paweł Jabłoński (PiS). — Każdy oskarżony o przestępstwo karne, nawet najpoważniejsze powinien mieć minimalne prawo na przygotowanie swojej linii obrony. Czy Marcin Romanowski miał takie prawo? — pytał Jabłoński. — To jest jedna z najważniejszych spraw w Polsce — stwierdził, dodając, że Romanowski miał na przygotowanie linii obrony, przetłumaczenie dokumentów i kontakt z prawnikami 18 godzin. — Wszyscy mamy swoją wierność, ale mamy jeden obowiązek — aby chronić i bronić praw człowieka, niezależnie od tego, czy nam się podobają, czy nie — dodał. — Koledzy pana Romanowskiego próbują przekonać, że nie może on liczyć na sprawiedliwy proces. Nie jest to prawdą. Polski sąd uszanował immunitet tego Zgromadzenia — dlatego właśnie prowadzimy tę debatę — powiedziała Magdalena Biejat. Wniosek o uchylenie immunitetu Marcina Romanowskiego Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Adam Bodnar skierował w niedzielę 29 września do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy wniosek o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu We wtorek 1 października Komisja do spraw Regulaminu, Immunitetów i Spraw Instytucjonalnych Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE) przyjęła projekt rezolucji, w którym zarekomendowała cofnięcie immunitetu posła Marcina Romanowskiego. Sprawą immunitetu Zgromadzenie zajmuje się w środę na posiedzeniu plenarnym.