Ciezarna 19-latka zmara po wypadku. Kierowca z trzykrotnym zakazem jazdy nic nie pamieta

— Rozmawiałem z nim długo, jednak jeśli chodzi o kwestię tego krytycznego momentu i kilku godzin go poprzedzających i kolejnych, podejrzany twierdzi, że nic nie pamięta — dodaje prokurator, który przesłuchiwał 20-latka Prokurator postawił podejrzanemu dwa poważne zarzuty, za które grozi do 25 lat więzienia oraz zawnioskował do sądu o trzymiesięczny areszt Do nocnego wypadku sprzed dwóch dni doszło w trakcie wyprzedzania. Audi zjechało na pobocze, uderzyło w polny głaz i dachowało Obaj kierowcy byli pijani, wcześniej we czworo pili alkohol, co zeznał wyprzedzany kierowca i jego pasażerka, siostra sprawcy wypadku Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu Niepamięć podejrzanego — Stwierdził, że nie pamięta ani zdarzenia, ani dłuższego okresu zarówno przed zdarzeniem, jak i po zdarzeniu. Uznał, że jest to niemożliwe, co się wydarzyło i nie wierzy, że kierował tym samochodem. Twierdzi, że ocknął się w szpitalu — tak prokurator Sebastian Piekarski podsumowuje długą rozmowę z 20-latkiem. Wcześniej zarzut jazdy po alkoholu usłyszał jego 19-kolega, który jechał volkswagenem, który nocą z niedzieli na poniedziałek był wyprzedzany na prostej drodze w Koloniach Lipsk, w pow. augustowskim. Przesłuchany poprzedniego nastolatek i jego niepełnoletnia pasażerka, siostra sprawcy wypadku ze skutkiem śmiertelnym zeznali, że wcześniej pili razem alkohol. — Z ustaleń śledztwa wynika tak, że ta czwórka postanowiła przejechać się w nocy. Materiał dowodowy nie potwierdza tego, że były to wyścigi — prokurator wyjaśnia częste pytania o tę kwestię. Jechał pijany, zginęła jego ciężarna dziewczyna. Sąsiedzi: on nigdy nie miał prawa jazdy Kierowcy volkswagena za jazdę po alkoholu (miał 0,97 promila) grozi do 3 lat więzienia. U kierowcy audi badanie wskazało prawie 1,2 promila. Zarzuty i wniosek o areszt Podejrzany 20-usłyszał od prokuratora dwa zarzuty: spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, w sytuacji, kiedy sprawca był w stanie nietrzeźwości i jazda w stanie nietrzeźwosci w sytuacji, kiedy wcześniej był skazany za jazdę po alkoholu przy obowiązującym sądowym zakazie jazdy. Fakt, że po wypadku nie udało się uratować ośmiomiesięcznego płodu, nie wpływa na zarzuty. — Z perspektywy prawa karnego zmarła jedna osoba. Życie ludzkie wedle tych przepisów zaczyna się w momencie porodu. Ma to natomiast znaczenie dla całościowego podejścia, dla szkodliwości społecznej czynu i potem ewentualnego wymiaru kary oraz kwalifikacji prawnej — tłumaczy Piekarski. Jeśli dodamy ten drugi zarzut, za który grozi 5 lat więzienia, wówczas łączna kara wzrasta nawet do 25 lat. I jest najbardziej surowa. Prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Augustowie o areszt na 3 miesiące wobec 20-latka, który jechał audi. Sekcja zwłok Wcześniej prokurator prowadził czynności w Zakładzie Medycyny Sądowej w Białymstoku związane z sekcją zwłok poszkodowanej w wypadku ciężarnej 19-latki. Zakończyły się we wtorek wprzed godziną 14. 19-latka w ciąży zginęła w wypadku. Kierowca był pijany. Ruch prokuratury — Wstępne przyczyny zgonu to liczne obrażenia wewnętrzne związane z wypadkiem. Na zewnątrz ciało nie miało widocznych zmian — w rozmowie z Onetem przekazał prokurator rejonowy w Augustowie, Sebastian Piekarski. Szczegółowa opinia końcowa z oględzin zwłok będzie sporządzona w ciągu kilku tygodni. Z punktu widzenia dalszych czynności, śmierć była skutkiem wypadku samochodowego. Trzykrotny sądowy zakaz jazdy — W momencie popełnienia tego przestępstwa, kierowca audi miał trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych, czyli miał trzy wyroki sądowe. Był też dwukrotnie karany za jazdę w stanie nietrzeźwości — potwierdza prokurator Piekarski. Dodaje, że sądowe zakazy jazdy są wydawane na określony czas. Zdarza się, że sąd może połączyć kilka czasowych zakazów i wydłużyć o kolejne dodane lata. Oznacza to, że nie pokrywają się, ale sumują. — Tu takiego łączenia nie było, natomiast wszystkie trzy były obowiązujące — podkreśla. 19-latka w ciąży zginęła w wypadku. Kierowca był pijany Czy w momencie pierwszego zatrzymania po alkoholu i wydania zakazu jazdy, podejrzany o spowodowanie tego wypadku, w następstwie którego zmarła miał prawo jazdy? Trzeba pamiętać, że na podstawie prawa karnego, odpowiedzialność ponosi osoba od 17 roku życia. Prawo jazdy można mieć od 18 roku życia. Prokuratura ustaliła na razie, że dwa dni temu, kiedy doszło do tragicznego wypadku, 20-latek nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. "Kara zastępcza" Prokurator potwierdził też wcześniejsze ustalenia Onetu, że kierowca audi nie tak dawno przebywał w więzieniu. — Z dokumentów wynika, że miał tzw. karę zastępczą za to, że nie wykonywał prac społecznych — mówi nam szef augustowskiej prokuratury.