Ten zawod wykonuje tylko jeden Polak na swiecie. Budzi podziw i szacunek ZDJECIA

Chata pod Rysami jest najwyżej położonym i najmłodszym schroniskiem w Tatrach, zbudowanym w 1933 r., położonym po słowackiej stronie gór. W Chacie pod Rysami w sezonie od 16 czerwca do końca października, czyli w okresie dostępności szlaków powyżej schronisk w Tatrach Słowackich, pracuje Jakub Kaczmarczyk. Jest on jedynym Polakiem, który wykonuje zawód nosicza tatrzańskiego. Piracki rajd Antoniego Macierewicza. Takie auto wpisał do oświadczenia majątkowego Do Chaty pod Rysami wspina się regularnie od 18 lat, a podczas jednej z ostatnich wypraw, w październiku 2024 r. dźwigał na plecach butle z gazem. W ramach swojej pracy w schronisku, wraz z innymi kolegami dostarczają towar do najwyżej położonego schroniska w całych Tatrach. Jego rekordowy ładunek dostarczony do schroniska to 125 kg. Jakub Kaczmarczyk ma także inny swoisty rekord, a jest to trzykrotne wejście w ciągu jednej doby z polanki nad Popradzkim Stawem do Chaty pod Rysami z ładunkiem 100 kg. Nosicz tatrzański. Historia unikatowego zawodu "Tradycja tego zawodu sięga XIX wieku, kiedy to budowano pierwsze schroniska. Także pierwsi turyści bardzo często życzyli sobie, aby ich bagaże dźwigali wynajmowani przewodnicy lub inne osoby towarzyszące im na szlaku. Dziś urządza się nawet zawody w podchodzeniu z zaopatrzeniem na czas. Bywały podejmowane także próby bicia rekordów w ciężarze przenoszonego ładunku" — informuje Portal Tatrzański. Okazuje się jednak, że nosiczem może zostać doraźnie każdy turysta wędrujący po słowackich górach. Przy niektórych szlakach można natrafić bowiem na specjalnie przygotowane ładunki. Na każdego, kto pomoże przy ich wniesieniu, w schronisku czeka ciepły posiłek lub napój. Poprosił w szpitalu o zwykły stołeczek. Pielęgniarki wprawiły go w zdumienie W niedzielę 10 listopada w słowackich Tatrach odbędzie się 23. Memoriał Juraja Petranskiego — Nosičská stovka, czyli zmagania tatrzańskich tragarzy. "Wyścig rozpocznie się o godz. 10 przy budynku kolejki na Smokowieckim Siodełku, zaś metą będzie Chata Zamkowskiego w Dolinie Małej Zimnej Wody. Panowie zabiorą na swoje plecy ładunek o masie 100 kg, zaś panie 30 kg" — informuje Portal Tatrzański. Niedzielne wydarzenie będzie okazją do upamiętnienia słynnego nosicza Juraja Petransky’ego, który zginął w lawinie 2 marca 2000 r., dostarczając zaopatrzenie do Chaty Tery’ego.