Blogs
Home/health/Ryszard Czarnecki oskarza o bad swoich asystentow. Mamy stanowisko prokuratury

health

Ryszard Czarnecki oskarza o bad swoich asystentow. Mamy stanowisko prokuratury

Byy europose PiS Ryszard Czarnecki deklarowa ze podrozowa do Brukseli m.in. ciagnikiem siodowym oraz chinskim motorowerem. Wedug sledczych w ten sposob mia wyudzic ponad 854 tys. z. Polityk PiS tumaczy ze caa sprawa wynika z winy jego asystentow. Tymczasem prokuratura wskazuje ze Czarnecki usysza zarzuty dzieki m.in. zeznaniom najblizszych wspopracownikow.

September 09, 2024 | health

Na podstawie zebranych dokumentów przez śledczych w latach 2009-2013 wynika, że Ryszard Czarnecki "ponad pięć razy objechał Ziemię" W swoich pierwszych wyjaśnieniach były europoseł próbował przekonywać, że winę za błędne rozliczenia przejazdów ponoszą jego asystenci oraz współpracownicy — Ich zeznania, wraz z innymi dowodami, w szczególności w postaci zabezpieczonej dokumentacji, dały podstawy do wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów Ryszardowi C. — mówi nam rzecznik zamojskiej prokuratury Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu W połowie sierpnia br. Ryszard Czarnecki usłyszał zarzut dotyczący "niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości" . Postępowanie przeciwko politykowi PiS zostało wszczęte po zawiadomieniu Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) w sprawie tzw. kilometrówek. Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Zamościu, która prowadzi to postępowanie, Czarnecki miał wyłudzić ponad 854 tys. zł. POLECAMY: "Stan Wyjątkowy". Morawiecki topi kandydatów PiS na prezydenta. Kaczyński tuli narodowców. Nowy bohater afery Red is Bad "Gazeta Wyborcza" ujawniła , że na podstawie zebranych dokumentów przez śledczych w latach 2009-2013 Ryszard Czarnecki "ponad pięć razy objechał Ziemię". Ówczesny europoseł najczęściej wykazywał podróże na trasach Warszawa-Jasło oraz Jasło-Bruksela. Tymczasem Czarnecki nigdy w Jaśle nie mieszkał. Prokuratura: kluczowe zeznania świadków i dowody W swoich pierwszych wyjaśnieniach Ryszard Czarnecki próbował przekonywać, że winę za błędne rozliczenia przejazdów ponoszą jego asystenci, stażyści oraz współpracownicy. To oni mieli źle wypełniać dokumentację związaną z rozliczaniem kosztów podróży. Jak ustalił Onet, Prokuratura Okręgowa w Zamościu badała wątek, na który wskazywał Ryszard Czarnecki. Okazuje się, że to właśnie zeznania jego współpracowników oraz zebrane dowody były kluczowe. — Wątek rzekomej winy asystentów Ryszarda C. był procesowo weryfikowany. Asystenci pana europosła byli słuchani w charakterze świadków pod kątem tego, w jakich okolicznościach i na jakich zasadach były wypełniane dokumenty dotyczące zwrotu kosztów podróży. Ich zeznania, wraz z innymi dowodami, w szczególności w postaci zabezpieczonej dokumentacji, dały podstawy do wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów Ryszardowi C. — mówi w rozmowie Onetem prokurator Rafał Kawalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu. PRZECZYTAJ: Politolog: brawurowa zagrywka PiS-u może okazać się kluczowa — Ryszard C. złożył krótkie wyjaśnienia ograniczone do wskazania, że ewentualne ujawnione nieprawidłowości były wynikiem nieumyślnego błędu. Nie odniósł się do zgromadzonego materiału dowodowego. Akta sprawy zostały udostępnione obrońcy, więc może wkrótce złoży obszerne wyjaśnienia. Poza tym jednym przesłuchaniem podejrzany Ryszard C. nie był więcej słuchany — dodaje prokurator Rafał Kawalec. Próbowaliśmy skontaktować się z Ryszardem Czarneckim i zapytać go o aktualną linię obrony. Polityk nie odbierał od nas telefonu. Ryszard Czarnecki: to sprawa polityczna Zdecydowanie bardziej rozmowny był tuż po ogłoszeniu mu zarzutów. Były europoseł uważa, że cała sprawa powinna być już dawno zamknięta, a on sam nie sobie nic do zarzucenia. — Kategorycznie nie zgadzam się z tym zarzutem. Nie przyznałem się do zarzucanego mi czynu i złożyłem wyjaśnienia. Podkreśliłem też, że sprawa została wyjaśniona z moim pracodawcą, czyli Parlamentem Europejskim, przed dwoma laty — mówi Onetowi Ryszard Czarnecki. ZOBACZ: Były europoseł PiS z zarzutami. Miał znęcać się nad swoją partnerką W odniesieniu do kwot Czarnecki uważa, że wszystko zostało już dawno rozliczone. — Zwróciłem tyle, ile zażądał ode mnie Parlament Europejski. To pracodawca rozstrzyga w takich sprawach, a nie prokuratura z innego kraju — podkreśla były europoseł PiS.— Sprawa została załatwiona, prokuratura europejska nic do tego nie miała i skoro minister sprawiedliwości przedstawia moją sprawę, jako jedną z 20 do rozliczenia rządów PiS, to uważam to za sprawę polityczną — dodaje Ryszard Czarnecki. Ciągnikiem siodłowym i motorowerem W ujawnionych przez "Gazetę Wyborczą" informacji wynika, że Czarnecki podawał w rozliczeniach 19 pojazdów. Tylko z jednego auta sporadycznie korzystał. W przypadku innych samochodów to przesłuchani właściciele zaprzeczali jakimkolwiek kursom do Brukseli. Ciekawostką jest fakt, że jeden z wymienionych w rozliczeniach samochodów w momencie rzekomych podróży... nie został jeszcze wyprodukowany. Według Czarneckiego trasy w sezonie jesienno-zimowym pokonywał także na chińskich motorowerach oraz ścigaczu. Śledczy zwrócili również uwagę na ciągnik siodłowy marki Iveco Stralis. "Pojazdem tym Ryszard Czarnecki miał podróżować służbowo w okresie od 29 sierpnia do 2 września 2011 r., na trasie z Berlina do Łaz i z Łaz do Szczecina" — czytamy w "GW".

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS