Magorzata Ostrowska-Krolikowska wiele poswiecia dla rodziny. "Umkneo mi mnostwo rol"

Ponad cztery lata temu klan Królikowskich przeżył rodzinny dramat. 27 lutego 2020 r. odszedł Paweł Królikowski . Przypomnijmy, że aktor w 2019 r. poddał się poważnej operacji związanej ze zdiagnozowanym guzem mózgu. On sam nie pochodził z artystycznej rodziny i jako pierwszy postanowił zawrócić rzeki nurt i zdawać do szkoły aktorskiej. Ta decyzja zmieniła nie tylko pogląd na jego życie zawodowe, ale również prywatne, właśnie podczas egzaminów wstępnych poznał bowiem Małgorzatę Ostrowską. Para zalegalizowała swój związek w 1988 r. i doczekała się aż pięciorga pociech — trzech synów: Antoniego , Jana i Ksawerego oraz dwóch córek: Marceliny i Julii . Poświęciła karierę na poczet rodziny. Dziś w pełni za nią odpowiada Małgorzata Ostrowska-Królikowska szerszej publiczności znana jest z serialu "Klan". Oprócz tego występuje na deskach Teatru Capitol w Warszawie. W hitowej produkcji Telewizji Polskiej od 1997 r. wciela się w dobrze znaną widzom Grażynę Lubicz. Aktorka zebrała również bardzo pozytywne recenzje po swoim występie w serialu satyrycznym "Ucho Prezesa", dostępnym na platformie YouTube. Rolą Danki, prezenterki "Wiadomości" przykuła uwagę widzów swoją autentycznością. Niektórzy twierdzili wręcz, że była lepsza od oryginału [pierwowzorem była Danuta Holecka — przyp.red.]. W rozmowie z "Faktem" aktorka, która właśnie skończyła 60 lat, przyznała, że życiowe wybory — w tym poświęcenie się rodzinie — przysłoniły jej wiele zawodowych horyzontów. Przez to, że poświęciłam się dzieciom i życiu rodzinnemu , umknęło mi mnóstwo ról. (...) Mam swoje marzenia zawodowe, które się nie spełniły — zdradziła. Po śmierci ukochanego męża aktorka bardzo długo nie mogła pogodzić się z jego stratą. Czuła na sobie ciężar odpowiedzialności za całą rodzinę, której stała się głową. W rozmowie dla poradnika "Czas na zdrowie" zdradziła, że spotykała się często z kąśliwymi komentarzami na temat swojej żałoby. Jak podkreśliła, nie chodzi w niej tylko o czarne ubrania. "Według mnie żałoba nie polega na tym, żeby ubrać się na czarno, nie trwa od do. Moja żałoba trwa cały czas, jest w głowie, w sercu" — mówiła. Jak podkreśliła wówczas aktorka, zmarły mąż towarzyszy jej przez cały czas. "Jest obecny w naszym domu, w rozmowach. To dzieje się naturalnie. (...) Człowiek żyje tak długo, jak pamięć o nim " — wyznała gwiazda "Klanu". Aktorka po śmierci Pawła Królikowskiego razem z dziećmi zdecydowała się kontynuować Festiwal Kultury Polsko-Czeskiej w Kudowie, którego ideę zainicjował właśnie Królikowski. Cała rodzina zaangażowała się w projekt, dzięki czemu Małgorzata Ostrowska-Królikowska zrozumiała, że może na nią w pełni liczyć, przez co nie czuje się samotna. "Jestem odpowiedzialna za rodzinę". Królikowska przeszła metamorfozę Ostrowska-Królikowska musiała dojrzeć do zmiany i poddała się metamorfozie. To na jej barakach spoczęła cała odpowiedzialność za rodzinę. " Dojrzałam. Wiem, że to trochę dziwnie brzmi, bo jestem przecież panią dobrze po 50., ale przy Pawle czułam się jak dziewczyna , trochę jak Ania z Zielonego Wzgórza, z głową w chmurach. On był od zarabiania pieniędzy, dawał mi poczucie bezpieczeństwa . Mogłam sobie pozwolić na pewien luz" — wyjawiła. Angażowałam się w różne akcje charytatywne, jakieś niedochodowe przedsięwzięcia. Paweł pytał »Po co to robisz? Co z tego będziesz miała?«. Musiałam się zmienić, teraz to ja jestem odpowiedzialna za rodzinę, za rachunki, które trzeba płacić — podsumowała w rozmowie z "Czas na zdrowie". Oprócz bycia mamą pięciorga dzieci Małgorzata Ostrowska jest również pełno etatową babcią. Ma czwórkę wnucząt — dwójkę od Antka Królikowskiego i po jednym od Jana i Julii Królikowskich. Jednak z jednym z nich nie widuje się często. Aktorka, jak twierdzi, nie ma możliwości nieskrępowanego odwiedzania Vincenta, syna Antka Królikowskiego ze związku z Joanną Opozdą. Była żona Królikowskiego i jego matka, spotkały się nawet niedawno w sądzie, gdzie odbyła się rozprawa dotycząca zabezpieczenia kontaktów z 2-letnim Vincentem. Jak twierdzi mama chłopca, to tylko "część medialnej pokazówki" . "Proszę, by jego życie nie było wykorzystywane do kreowania wizerunkowych i PR-owych działań w mediach. Nie zamierzam dłużej tolerować niesprawiedliwych oskarżeń i prób wywierania presji medialnej . Zasługuję na szacunek i prywatność, a Vincent powinien mieć prawo do spokojnego dzieciństwa, bez udziału w publicznych sporach. Po raz kolejny proszę, by pani Królikowska przestała udzielać wywiadów na temat mojego syna w mediach " – podkreśliła ostro Joanna Opozda w relacji na Instagramie. Mąż Królikowskiej miał romans. "Dziecko nie jest niczemu winne" Po śmierci Pawła Królikowskiego, światło dzienne ujrzały wiadomości o nieślubnym synu aktora . Aktorka w rozmowie z "Twoim Stylem" przyznała, że o romansie męża, z którego urodził się Maciej, dowiedziała się już wiele lat temu. Mimo ogromnego bólu postanowiła nie skupiać się na zawodzie miłosnym, ale na odbudowaniu rodzinnego szczęścia. Przed laty dowiedziałam się, że mój mąż Paweł ma we Wrocławiu romans, z którego urodzi się dziecko. Pamiętam tamtą trudną rozmowę i jego wzrok. Nie chciał rozbijać naszej rodziny. Nie wiedział, co robić — wspominała aktorka. "Powiedziałam: »Dziecko niczemu nie jest winne. Musimy otoczyć je wspólnie miłością«. Czy bolało? Tak. Ale gdy po śmierci Pawła nasza córka Julka powiedziała: "Mamo, jestem ci wdzięczna, że wybaczyłaś tacie i przyjęłaś go z powrotem do domu", wiedziałam, że to była dobra decyzja . Gdybym szukała odwetu, byłabym dziś zgorzkniałą kobietą. Zemsta i złość to niedobrzy doradcy" — podsumowała. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .