Home/entertainment/Dorota Szelagowska przezywa wielki smutek. "Duzo nerwow chorob trudnych decyzji"

entertainment

Dorota Szelagowska przezywa wielki smutek. "Duzo nerwow chorob trudnych decyzji"

Dorota Szelagowska w swoim najnowszym felietonie ujawnia ze ostatni czas by dla niej bardzo trudny. Stres niepotrzebne nerwy i choroby bliskich wprowadziy mocno przygnebiajaca aure do jej codziennosci. "Nie jest mi po drodze z wizja swiata w ktorym Bog tak chcia" zapewnia projektantka.

October 22, 2024 | entertainment

Dorota Szelągowska na łamach magazynu "Wysokie Obcasy" wyznała, że od pewnego czasu zmaga się z wieloma troskami, których nie koi nawet przebywanie w słonecznej Hiszpanii. Ostatni miesiąc był beznadziejny. I piszę to z Hiszpanii, siedząc na tarasie z widokiem na morze , gdzie ustawiłam sobie biurko i kieliszek zimnej cavy. "Było dużo złych rzeczy, nerwów, chorób wśród bliskich , niepotrzebnych emocji, zawodów i trudnych decyzji, nie mówiąc już o powodziowej tragedii kilkudziesięciu tysięcy Polaków, w tym mojej rodziny . (...) Zła jesień po prostu i ja się jej wcale nie spodziewałam. Zawsze, jak się tak wali, to zastanawiam się dlaczego. Bo przecież to nie może być przypadek " — uważa Dorota Szelągowska. Dorota Szelągowska targana złymi emocjami: nie jest mi po drodze z wizją świata, w którym "Bóg tak chciał" Autorka programu " Totalne remonty Szelągowskiej " wielokrotnie dawała do zrozumienia, że nie wierzy w utarty slogan "Bóg tak chciał", którym wiele osób stara się tłumaczyć trudne zdarzenia z codzienności. Pewnie się domyślacie, że nie jest mi po drodze z wizją świata, w którym "Bóg tak chciał" . Wzięłam to w cudzysłów, bo nie chodzi mi o to, że Bóg chciał czegokolwiek – umówmy się, że jeśli istnieje, to na pewno czegoś chce "Mnie chodzi o to, że »tak chciał«, czyli żeby ktoś umarł, zdradził, zachorował, albo przyszła powódź i inne nieszczęścia. No i ja wcale nie uważam, żeby Bóg chciał czegoś takiego , szczególnie, że jeśli jest, to jest dobry. No to skoro nie Bóg, to co?" — rozkłada ręce córka Katarzyny Grocholi . Dorota Szelągowska: rak nie jest po coś, a cierpienie nie uszlachetnia Dorota Szelągowska w dalszej części swojego felietonu sprzeciwia się ponadto popularnej opinii, że "wszystko jest po coś" . Pisze wprost: Ja też tak myślałam, ale zmieniłam zdanie. Bo do tego, żeby coś było po coś albo zupełnie po nic, potrzebny jest człowiek. (...) A taki rak na przykład wcale nie jest po coś, a cierpienie nie uszlachetnia – powiedziało mi to już kilka chorujących osób . "Ale to nie znaczy, że nie wzięły z choroby tego, co mogły. Często to były całkiem dobre rzeczy. Natomiast jakby mogły wybrać, czy mieć tego raka, czy nie, to zaufajcie mi, wybrałyby życie bez tej » drogocennej lekcji «. (...) Byle do świąt" — podsumowała Dorota Szelągowska. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .

SOURCE : plejada
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS