Home/entertainment/Juliusz Machulski sparalizowa Krakow. Mieszkancy oburzeni producent reaguje

entertainment

Juliusz Machulski sparalizowa Krakow. Mieszkancy oburzeni producent reaguje

Krakow znowu sta sie planem filmowym tym razem dzieki Juliuszowi Machulskiemu ktory pracuje nad kontynuacja kultowej komedii sensacyjnej "Vinci". Mieszkancy stolicy Maopolski i kierowcy przybywajacy do miasta musza w zwiazku z tym mierzyc sie z utrudnieniami m.in. sporymi korkami. "Jako producent filmu chcielibysmy serdecznie przeprosic wszystkich mieszkancow Krakowa za wszelkie niedogodnosci" wyjasniaja Onetowi producenci filmu.

October 21, 2024 | entertainment

"Wspaniale jest pracować nad opowieścią, którą ludzie tak pokochali. Gdziekolwiek byśmy się w Krakowie pojawili, ludzie, orientując się, że pracujemy nad »Vincim 2«, witają nas entuzjastycznie. Pomagają. I mówią, że czekają" — mówił w połowie września w rozmowie z Onetem Zbigniew Domagalski , producent filmu Juliusza Machulskiego. Jak się okazuje, euforia mieszkańców Krakowa towarzysząca powstawaniu kontynuacji kultowej komedii w ostatnich godzinach nieco osłabła. Już w niedzielę wieczorem zauważalne były problemy w centrum miasta — część jezdni na ważnym komunikacyjnie Moście Dębnickim została wyłączona z ruchu, na pasie w stronę Nowego Kleparza, co sprawiło, że w okolicy zaczęły tworzyć się ogromne korki. Utknęły w nich nie tylko samochody, ale również autobusy komunikacji miejskiej, które odnotowywały kilku- i kilkunastominutowe opóźnienia. Ponadto, w nocy z niedzieli na poniedziałek ekipa filmowa zaserwowała krakowianom pokaz sztucznych ogni. "Kochani, co się dzieje? Pół miasta obudzone brutalnie ze snu, jestem przerażona co tak strzela i jakim prawem" — pisała na lokalnej grupie jedna z mieszkanek Dębnik. "Twórcy zgotowali dziś zwierzakom w Krakowie (ale i ludziom) prawdziwy koszmar. O 1. i 2. w nocy z niedzieli na poniedziałek urządzili gigantyczny pokaz sztucznych ogni. Mieszkańcy nie mieli o tym pojęcia — nie było szans, jak choćby w Sylwestra, schować zwierzaków, czy samemu być jakoś na to przygotowanym. Huk słyszalny był w dzielnicach bardzo odległych od planu filmowego" — czytamy inny oburzony głos w sieci. A to kolejny wpis oburzonego mieszkańca: "Piąty seans sztucznych ogni od 23.! Całe Dębniki na nogach [...]. Dzieci nie mogą spać! [...] Ten, kto wydał na to zgodę, powinien wylecieć szybciej niż to możliwe!". Jak czytamy na oficjalnej stronie, "Urząd Miasta nie wydał zgody na odpalenie sztucznych ogni po północy". O komentarz do sprawy poprosiliśmy Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, która jest producentem filmu. "Jako producent filmu chcielibyśmy serdecznie przeprosić wszystkich mieszkańców Krakowa za wszelkie niedogodności i stres spowodowany nocnymi fajerwerkami, które miały miejsce podczas realizacji zdjęć do filmu. Zdajemy sobie sprawę, że hałas i niespodziewane dźwięki mogły negatywnie wpłynąć na spokój, a szczególnie na dzieci i zwierzęta, za co bardzo przepraszamy" — czytamy w przesłanym do Onetu oświadczeniu Iwony Niewiadomskiej, Kierownik Sekcji Planowania i Komunikacji. "Naszym celem nie było wywołanie niepokoju. Produkcja posiada wszelkie niezbędne pozwolenia na nocne zdjęcia oraz przeprowadzenie kontrolowanego wybuchu fajerwerków. Plan był zabezpieczony przez policje oraz służby medyczne. Ze względów technicznych godzina wybuchu fajerwerków uległa zmianie. Zapewniamy, że tego rodzaju incydenty nie będą się powtarzać" — podkreślono. Utrudnienia w ruchu potrwają do poranka we wtorek, 22 października. Zdjęcia do "Vinci 2" realizowane są m.in. w Muzeum Książąt Czartoryskich, Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, w parku Bednarskiego, na bulwarze Czerwieńskim, placu Mariackim czy na ulicach wokół Starego Miasta. Łącznie w Krakowie zaplanowano 26 dni zdjęciowych.

SOURCE : kultura
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS