Home/business/Zalane sklepy zepsuty towar a faktury trzeba zapacic. Handel po powodzi

business

Zalane sklepy zepsuty towar a faktury trzeba zapacic. Handel po powodzi

Zalane sklepy zepsuty towar uszkodzone urzadzenia chodnicze zniszczony sprzet komputerowy i utracone bazy danych a do tego wszystkiego faktury od dostawcow ktore trzeba opacic chociaz nie sprzedao sie towaru - z takimi trudnymi okolicznosciami mierza sie po powodzi ktora przesza przez poudniowo-zachodnia Polske wasciciele sklepow ogolnospozywczych i spozywczo-przemysowych. - Skala problemu narasta - mowi Interii Marcin Poniatowski czonek zarzadu Polskiej Sieci Handlowej Lewiatan.

September 20, 2024 | business

dotknęła tysiące mieszkańców naszego kraju i setki biznesów. Przedsiębiorcy z zalanych terenów mierzą się z różnymi rodzajami trudności w zależności od branży i jej specyfiki. o szereg uproszczeń w procedurach ubezpieczeniowych, logistycznych i kontrolnych, które są niezbędne do przywrócenia placówek do funkcjonowania w jak najszybszym czasie - przekazała nam w stanowisku Polska Izba Handlu, której członkiem jest m.in. Polska Sieć Handlowa Lewiatan. Członek zarządu i dyrektor ds. marketingu Lewiatana w rozmowie z Interią wskazuje zaś, że , bo zniszczenia spowodowane przez powódź dotykają różnych aspektów ich działalności - Wciąż jeszcze rozpoznajemy temat potrzeb naszych franczyzobiorców na zalanych terenach i skalę problemów. Nie ze wszystkich sklepów mamy komplet informacji - mówi Marcin Poniatowski. - Na terenach, które ucierpiały na skutek , działa nasza spółka regionalna, i ona jest w kontakcie z franczyzobiorcami. My też staramy się im pomagać - nie tylko sklepom jako takim w powrocie do działalności, ale też zbieramy informacje o pracownikach i ich potrzebach, bo nie chcemy pozostawić ich samych sobie. - - niektóre całkowicie, a niektóre częściowo. Ale też są sklepy, których działalność została uniemożliwiona z innych powodów - np. nie było prądu i . Część sklepów miała problemy z tego powodu, że , bo drogi uległy zniszczeniu - wylicza. - Tak więc sklepów, które w taki czy inny sposób zostały dotknięte powodzią i jej konsekwencjami, jest łącznie około 30. Widzimy jednak, że - na chwilę obecną wiemy o tym, co się dzieje w większych miejscowościach, jak Kłodzko czy Nysa, ale też jest mnóstwo mniejszych miejscowości, które zostały dotknięte falą powodziową. Tam też były nasze sklepy i one też ucierpiały. Posprzątanie zniszczeń i gruzów, które zostawiła po sobie powódź, i osuszenie obiektów to jedno. Osobną kwestią jest jednak przywrócenie placówkom handlowym możliwości funkcjonowania. To oznacza . Franczyzobiorcy stają też jednak przed wydatkami mniej oczywistymi dla osób, które nie znają specyfiki branży handlowej. - - podkreśla Marcin Poniatowski. - Weźmy chociażby pod uwagę to, że towar, który się zepsuł, . , jednak - jak zauważa nasz rozmówca - korzystają z różnych polis, oferujących różne zakresy odszkodowania. - Pod względem ubezpieczenia różnie to wygląda u naszych franczyzobiorców - o ile my staramy się w naszych umowach zawierać odpowiednie klauzule, to franczyzobiorcy czasem korzystają z usług innych firm ubezpieczeniowych. Niemniej jednak staramy się im pomóc nawet w takich przypadkach, z naszym brokerem ubezpieczeniowym - na zasadzie doraźnego wsparcia i doradztwa - zapewnia. , które mają określone terminy płatności. Dostawcy oczekują na zapłatę - a sklep już wie, że nie sprzeda zamówionego towaru, który uległ zniszczeniu w , w związku z czym będzie podwójnie stratny. Lewiatan podjął już w tej sprawie kroki - mówi M. Poniatowski. - Wystąpiliśmy do producentów, aby odroczyli poszkodowanym franczyzobiorcom terminy płatności faktur, które stały się wymagalne. . Prosimy, by wstrzymali się z egzekucją przynajmniej do końca października. Dodajmy, że Polska Izba Handlu apeluje do rządu o odgórną regulację pozwalającą detalistom na . Kiedy myślimy o zalanym przez falę powodziową sklepie, myślimy w pierwszej kolejności o zniszczonych towarach. Ale szkody wyrządzone przez wodę dotyczą również majątku trwałego na zapleczu placówek handlowych: drukarek, skanerów, komputerów - i tego, co zawierały. - . Sklepy nie mogą w tej sytuacji zrobić inwentaryzacji. Staramy się im pomóc i odtworzyć pewne dane, które są też w naszym systemie centralnym, ale nie wszystko uda się odzyskać - mówi Marcin Poniatowski, wskazując, że w tej sprawie fiskus będzie musiał wykazać się elastycznością i empatią. - Urzędy skarbowe będą musiały wziąć to pod uwagę i mam nadzieję, że odniosą się do takich problemów przedsiębiorców z wyrozumiałością. - Podnosimy też jeszcze jedną kwestię, która już była zresztą zgłaszana przez nas na spotkaniu z prezesem UOKiK - dodaje członek zarządu Lewiatana. - Chodzi o to, by pracownicy Sanepidu i nadzoru budowlanego w pierwszej kolejności odwiedzali sklepy spożywcze na zalanych terenach i wydawali . To też pozwoli szybciej dostarczać żywność dla mieszkańców. Lewiatan to duża sieć, licząca 3,2 tys. placówek handlowych prowadzonych przez 2100 niezależnych przedsiębiorców. Ta skala pozwala franczyzobiorcom pomagać sobie wzajemnie, a działania te koordynowane są przez "centralę", podkreśla M. Poniatowski. - wśród innych naszych franczyzobiorców, w innych regionach - poprzez naszą fundację. - Prowadzimy też wewnętrznie - wykorzystując komunikację w ramach sieci - pomoc w postaci użyczania wyposażenia. Jeśli jakiś sklep dysponuje lodówką czy sprzętem komputerowym, który może przekazać poszkodowanym sklepom, to pomagamy zorganizować takie Jak podkreśla Maciej Ptaszyński, prezes Polskiej Izby Handlu, " " - nie tylko na skutek zalania budynków, w których mieszczą się sklepy. , duża część z nich włącza się także w działania pomocowe. W najbliższym czasie sklepy będą więc borykać się z jeszcze większymi problemami kadrowymi. W tym zakresie przedsiębiorcy również potrzebują wsparcia - wskazuje.

SOURCE : interiabiznes
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS