Home/business/Wrzesien zaprzeczy historii

business

Wrzesien zaprzeczy historii

Globalne rynki akcji maja za soba doskonay tydzien. Gowne indeksy zanotoway solidarne zwyzki. Na Wall Street DJIA wzros o 059 procent gdy Nasdaq Composite zyska 095 procent przy umocnieniu szerokiego SP500 o 062 procent. Przesuniecia na ponoc moga jawic sie jako skromne ale dla DJIA i SP500 wiazay sie z wykresleniem nowych rekordow hossy i nowych najwyzszych poziomow w historii.

September 30, 2024 | business

Jeszcze lepiej zaprezentowała się Europa, gdzie niemiecki DAX zyskał 4,03 procent, a francuski CAC 3,89 procent. Dla DAX-a tydzień był również okresem seryjnego poprawiania ATH. Całość sumuje się w doskonały tydzień, w którym część indeksów uporała się z poziomami konsolidującymi rynki od tygodni, a w innym z poziomami psychologicznymi, które zachęcały podaż do kontr. Konsekwencją zeszłotygodniowych zwyżek są również przesunięcia indeksów, które powinny przesądzić o wzrostowym charakterze września. W istocie, na progu finałowej sesji miesiąca każdy z wspomnianych wyżej indeksów notuje zwyżki na tyle duże, iż popyt raczej nie odda już wygranych w perspektywie miesięcznej, co dla DJIA i S&P500 oznacza przedłużenie wzrostowej serii na piąte miesiące w serii. Sumując, w zakończonym tygodniu rynki i indeksy nie tylko skończyły tydzień wzrostami, ale też potwierdziły aktualność hossy i apetyty na jej kontynuację w perspektywie kolejnych tygodni, jeśli nie miesięcy. Bez wątpienia, zeszły tydzień jest też sygnałem, iż inwestorzy z optymizmem patrzą na finałowy kwartał roku. Z perspektywy końca tygodnia widać, iż zeszłotygodniowe zwyżki zostały zagrane w perfekcyjnej mieszance wzrostowej. Pierwszym elementem było ogłoszenie, a dokładniej dawkowanie, zapowiedzi ze strony banku centralnego Chin i rządu w Pekinie nowego programu stymulującego gospodarkę. Właściwie każdego dnia od wtorku na rynek napływały informacje, gdzie bank centralny Chin i rząd wyślą impulsy stymulujące, zaczynając od rynku nieruchomości, a kończąc na pomocy konsumentom. Efektem były zwyżki indeksów i ETF-ów na rynek chiński, jakich nie oglądano od kilkunastu lat. W istocie, biura maklerskie w Chinach nie były w stanie obsłużyć zalewu zleceń kupna, gdy część indeksów zanotowała zwyżki po około 20 procent. Impulsy z Chin rozlały się falą po innych giełdach. Szczególnie mocno odpowiadały np. niemieckie spółki przemysłowe, które ponosiły koszty słabości gospodarki chińskiej, jak również francuski sektor dób luksusowych odczuwający słabość popytu ze strony konsumentów chińskich. Stąd między innymi lepsza postawa rynków europejskich na tle amerykańskich. Drugim elementem były dane makro z USA i Europy, które złożyły się w mieszankę zaprzeczeń recesyjnym obawom (USA) i spadku presji inflacyjnej (USA i Europa), czego konsekwencją był wzrost nadziei na szybsze łagodzenie polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny i amerykańską Rezerwę Federalną. Na rynkach pojawiły się też spekulacje, iż najbliższe posiedzenia władz monetarnych EBC i Fed mogą przynieść obniżki ceny kredytu po 50 punktów bazowych. W tym układzie sił poniedziałkowe domknięcie września wzrostami jawi się jako stosunkowo proste do rozegrania. Zwyżki zaprzeczą historycznej prawidłowości, iż wrzesień jest najsłabszym miesiącem roku dla rynków akcji i zwykle poprzedza miesiąc podniesionej zmienności, którym ma być październik. Po dobrym wrześniu październikowa prawidłowość historyczna jawi się jako możliwa do powtórzenia. Niemniej, wzrostowy wrzesień staje się też fundamentem, na którym gracze mogą budować optymistyczne scenariusze na przyszłość i pozycjonować się pod kontynuację hossy w IV kwartale roku. Stale aktualna będzie gra w kontekście pytań o ryzyko recesji w USA, gdy na dziś rynek wycenia najbardziej optymalny scenariusz dla akcji, którym jest miękkie lądowanie gospodarki, a więc spadek inflacji – i związane z tym obniżki ceny kredytu – bez recesji. W bliskiej perspektywie testem dla optymizmu będą każde dane makro zaprzeczające scenariuszowi miękkiego lądowania, a w nieco szerszej sezon wyników kwartalnych, który będzie musiał uzasadnić wyceny zbudowane na ostatnich wzrostach. Na radarze inwestorów jest również listopad i wybory prezydenckie w USA, które należy postrzegać jako dokładające rynkom zmienności. Wspólnym mianownikiem jest jednak pozycjonowanie się pod wzrostowy przełom roku i układ, w którym w kolejnych czterech kwartałach gospodarka amerykańska pozostanie na ścieżce wzrostu, a silnikami napędzającymi optymizm będzie powrót Europy na ścieżkę wzrostu i ożywienie gospodarki chińskiej.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS