Home/business/Wiceminister wypali na komisji. Awantura woko cen mieszkan

business

Wiceminister wypali na komisji. Awantura woko cen mieszkan

- Polacy inwestuja swoje srodki w mieszkania uciekajac przed inflacja czyli zaozenie jest takie ze nie straca i ze ceny rosna - powiedzia w trakcie obrad komisji Jacek Tomczak wiceminister rozwoju i technologii broniac w ten sposob programu mieszkaniowego "kredytu na start". Wypowiedz polityka wywoaa w sieci prawdziwa burze. "Istnieje szansa ze oni nie wiedzieli ze jest to nagrywane" - pyta jeden z komentujacych.

September 26, 2024 | business

Spór w rządzie w sprawie tzw. kredytu 0 proc. wciąż trwa. Mimo sprzeciwy Lewicy i Polski 2050, pomysł wciąż forsują głównie politycy PSL. Czy dopłaty do kredytów mają sens i czy nie doprowadzą, jak w przypadku poprzednich programów mieszkaniowych, do wzrostu cen mieszkań? Przedstawiciele partii politycznych tworzących koalicję rządową mają na ten temat kompletnie różne zdania, dlatego wciąż nie wiadomo, co stanie się z programem "kredyt 0 proc." Kolejne dni nie przybliżają nas do rozstrzygnięcia sporu. Jest wręcz odwrotnie. W czwartek wokół tematu znów wybuchła burza po wypowiedzi Jacka Tomczak, wiceminister rozwoju i technologii. W polityce długofalowej mieszkaniowej Polacy inwestują w mieszkania m.in. dlatego, żeby uciekać ze środkami przed inflacją - stwierdził. -Założenie jest takie, że nie stracą, czyli że ceny rosną. Nie mamy w tym roku żadnych instrumentów wsparcia dla młodych i rodzin w zakresie kredytowym, a ceny wzrosły bardzo podobnie, w ubiegłym roku było to 9 proc., w tym jest to już 7 proc. - dodał. Dalsza część artykułu pod materiałem wideo Tomczak przekonywał, że rządzący "mają ograniczony wpływ na ceny". - Możemy temu przeciwdziałać, dostarczając większą liczbę mieszkań. W ten sposób możemy zapchać tę dziurę, która wynosi przynajmniej 1,5 mln mieszkań i jest główną przyczyną wztostu cen - powiedział wiceminister. Słowa ministra wzburzyły internautów. "Oczekujemy wyjaśnień, dlaczego program kłamliwie ma wspierać młodych skoro celem jest ochrona kapitału inwestujących w nieruchomości" - pisze "entuzjasta". Karol pyta: "Czyli powtarzana przez ministra Tomczaka fraza "dobro polskich rodzin" już jest nieaktualna? Teraz będzie "dobro polskich filpperów, spekulantów i deweloperów ". Rafał zauważa: "On wprost mówi, że ceny mieszkań mają rosnąć, bo ludzie poinwestowali w nieruchomości". Piotr dodaje: "To piękne pokazuje, że niektórym wystarczy pozwolić mówić i sami przedstawiają swoje prawdziwe intencje ". Jakub nie dowierza i zastanawia się: "Istnieje szansa, że oni nie wiedzieli, że jest to nagrywane i będzie udostępnione?". Komentujący wypowiedź Jacka Tomczaka szybko przypomnieli także tekst "Gazety Wyborczej, która w marcu tego roku ujawniła, że polityk przed wyborami wiceminister rozmawiał z właścicielami firm deweloperskich z Poznania o wsparciu finansowym jego kampanii wyborczej. Początkowo nie zaprzeczył tym informacją, przyznając, że "zna wielu przedsiębiorców z tej branży". Po kilku godzinach jednak w autoryzacji Tomczak zmienił zdanie, a informacje o spotkaniach z deweloperami nazywał "kompletnymi bzdurami i insynuacjami" - czytamy w dzienniku. W pierwszym roku działania koszt programu to 500 mln zł 11 września br. minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk informował, że środki na budownictwo społeczne, "Kredyt na start" i budownictwo własnościowe "są uwzględnione w przyszłorocznym budżecie". Według wstępnych szacunków pierwszy rok funkcjonowania programu kredytowego w przyszłym roku kosztowałby nieco ponad 500 mln zł i "nie jest to dominująca kwota ze środków przeznaczonych na mieszkalnictwo w przyszłym roku, w kwocie blisko 4,5 mld zł". Według informacji resortu finansów, w projekcie budżetu na 2025 r. na budownictwo mieszkaniowe przewidziano środki w kwocie 4,28 mld zł, z czego 1,6 mld jest w rezerwach. Powódź zatopi program mieszkaniowy? "Protestuję" Za projekt ustawy ws. kredytu mieszkaniowego naStart odpowiada MRiT. Według wcześniejszych zapowiedzi, nowy kredyt mieszkaniowy, zastępujący Bezpieczny Kredyt 2 proc. i rodzinny kredyt mieszkaniowy , ma zapewnić finansowe wsparcie w formie dopłat do rat. Zgodnie z propozycją warunkiem uzyskania dopłat w ramach projektu miałoby być spełnienie kryterium dochodowego, które oparto o pierwszy próg podatkowy, czyli roczny dochód na poziomie 120 tys. zł brutto. W środę ogłoszono, że "w obecnej sytuacji środki z 'kredytu na start' zostały przesunięte dla powodzian" . Minister rozwoju został zapytany w "Rozmowie Piaseckiego" czy w takim razie po powodzi prace nad rządowym projektem "kredytu na start", trafią do szuflady. - Zdecydowanie protestuję. Uważam, że potrzeby mieszkaniowe dzisiaj Polaków każą, by tego problemu nie odsuwać. Połowa Polaków w wieku 25-35 lat nie ma szans na własne mieszkanie - stwierdził Krzysztof Paszyk w TVN24.

SOURCE : money
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS