Blogs
Home/business/USA sa juz po my za po roku

business

USA sa juz po my za po roku

Zaskakujaco pewne zwyciestwo Donalda Trumpa spowodowao szybkie ulatywanie w gwizdek pary wielomiesiecznego spoeczno-politycznego napiecia.

November 11, 2024 | business

Demokraci potwierdzają, że nie przyjęli do wiadomości przyczyn tak zdecydowanego zwycięstwa Partii Republikańskiej, w tym przejęcia większości zarówno w Senacie, jak też w Izbie Reprezentantów. Ciekawa jest na przykład reakcja władz 38-milionowej Kalifornii, w której Kamala Harris wygrała procentowo przytłaczająco 58,5 do 38,6. Demokratyczny gubernator Gavin Newsom natychmiast po wyborach zainicjował przygotowania legislatury stanowej – która realnie ma wielkie możliwości – do... obrony przed Donaldem Trumpem. Zapowiedział, że władze stanowe nie będą stać bezczynnie w razie „zagrożenia amerykańskich wartości i wolności” – cokolwiek miałoby to znaczyć. Dla nas ważne jest oczywiście przełożenie zmiany w Białym Domu na relacje dwustronne. Wszystkie strony sceny politycznej na wyścigi akcentują, że Polska z naddatkiem spełnia postulat Donalda Trumpa wydawania wielkich pieniędzy na obronność, jesteśmy w NATO budżetowym prymusem. Wszyscy gracze przymierzają się również do wizerunkowego wykorzystania wyników wyborów prezydenckich w USA dla sukcesu w Polsce. Terminem naszej pierwszej tury na 99 proc. jest niedziela, 11 maja 2025 r., z rozstrzygającą drugą 25 maja. Licząc od Narodowego Święta Niepodległości pozostaje dokładnie pół roku. Długi weekend przyniósł oznajmioną przez Donalda Tuska decyzję, że Koalicja Obywatelska (KO) jednak zorganizuje prawybory z udziałem prowadzących już prekampanię – Rafała Trzaskowskiego i Radosława Sikorskiego. Istotna jest okoliczność, że głosować ma cała KO, czyli nie tylko Platforma Obywatelska, lecz także jej przystawki – Nowoczesna, Inicjatywa Polska oraz Zieloni. Wkład tych kanap w ogólny wynik z definicji zdecydowanie zwiększa szanse Rafała Trzaskowskiego w stosunku do sytuacji, gdyby liczyły się głosy jedynie zarejestrowanych członków PO. PiS prawyborów nie przeprowadzi, kandydata wybierze jednogłośnie. To znaczy – jednym głosem najwyższego prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Symboliczny dla ogłoszenia nazwiska niepodległościowy 11 listopada przeminął, zatem wygląda na to, że prezes taktycznie jeszcze się wstrzyma i w sprawie ujawnienia nominata wyjątkowo da pierwszeństwo KO. Uzasadnieniem są mityczne sondaże, kto w barwach PiS – z uwzględnieniem elektoratów kandydatów, którzy odpadną, zwłaszcza konfederaty Sławomira Mentzena – będzie miał większe szanse wobec którego kandydata KO w drugiej turze. To czysta iluzja, że np. na ostrego Radosława Sikorskiego pasowałby podobny mu Przemysław Czarnek, natomiast do pokonania bardziej koncyliacyjnego Rafała Trzaskowskiego lepiej nadawałby się... może zupełnie nieznany Tobiasz Bocheński? Trzeba także pamiętać, że w wyścigu do nominacji PiS wciąż się liczy – przynajmniej we własnym mniemaniu – Mateusz Morawiecki. Bez względu na prezesowskie wskazanie, do aktywnej pomocy dla kandydata PiS przygotowuje się Andrzej Duda. W ostatnich miesiącach prezydentury (do 5 sierpnia 2025 r.) zamierza m.in. wykorzystać polskie przewodnictwo w ministerialnej Radzie Unii Europejskiej, chociaż absolutnie nie należy to do kompetencji głowy państwa. Najchętniej zorganizowałby jakąś bytność Donalda Trumpa w Polsce, z nadzieją na jego przemówienie podobne do tego z 2017 r. Terminem idealnym byłyby dwa tygodnie oddzielające obie tury wyborów... Andrzej Duda ma również pomysły priorytetów rotacyjnego przewodnictwa w Radzie UE, niekoniecznie spójne z pomysłami Donalda Tuska. Czytelny sygnał nadał w głównym przemówieniu podczas Narodowego Święta Niepodległości, które silnie zamerykanizował. Oczywiście dyplomatycznie akcentował dobrą współpracę naszych władz ze wszystkimi kolejnymi prezydentami USA, ale z jego punktu widzenia ideowym guru dla Polski oczywiście powinien być Donald Trump, który złoży przysięgę 20 stycznia 2025 r.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS