Unilever chce podbic Europe makaronem z Poznania

Inwestycje w poznańskiej fabryce Unilevera wyniosą w tym roku 15 mln EUR (65 mln zł), czyli o 6 mln EUR więcej niż rok wcześniej. Największa część tych pieniędzy zostanie przeznaczona na nową linię produkcyjną do dań gotowych typu makaron instant z saszetką, oferowanych pod markami Amino i Knorr. Jej uruchomienie nastąpi w przyszłym roku. Obecnie w Poznaniu działają trzy linie makaronowe, które produkują ponad 200 mln sztuk wyrobów na dobę. Nowa linia będzie działać dwukrotnie szybciej i pozwoli zwiększyć produkcję o dodatkowe 160 mln sztuk. Jej poziom automatyzacji również będzie bardziej zaawansowany niż w działających obecnie liniach, a procesy buforowania i zarządzania produkcją będą znacznie bardziej zautomatyzowane. – Dążymy do podobnych usprawnień także w pozostałych liniach, aby lepiej kontrolować procesy produkcyjne. Chcemy mocniej wykorzystywać technologie uczenia maszynowego i zaawansowanej kontroli procesów. To umożliwi nam bieżące monitorowanie parametrów produkcji przy użyciu modeli statystycznych i sztucznej inteligencji – mówi Przemysław Fejfer, dyrektor poznańskiej fabryki Unilever Polska. Unilever zwiększa moce produkcyjne i planuje ekspansję na kolejne rynki. Aktualnie około 15 proc. produkcji z poznańskiej fabryki zostaje w kraju. Reszta jest wysyłana za granicę, przede wszystkim do krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Kluczowym odbiorcą jest jednak Holandia, która pod względem wielkości zamówień wyprzedza nawet Polskę. W planach jest przyspieszenie ekspansji w państwach Europy Zachodniej. Żeby zdobywać kolejne rynki, trzeba być konkurencyjnym. Dlatego firma przeznacza znaczące fundusze na narzędzia cyfrowe, które wspierają optymalizację produkcji. W tym roku jednym z kluczowych projektów jest wdrożenie rozwiązania, które umożliwia obniżenie zużycia wody i innych mediów do mycia linii produkcyjnych pomiędzy przejściem z wytwarzania jednego rodzaju produktu na inny. – Zainstalowaliśmy specjalne sensory w części instalacji odpowiedzialnej za mycie, które, korzystając z technologii sztucznej inteligencji, monitorują i optymalizują parametry procesu. System automatycznie dostosowuje czas trwania każdego etapu mycia w momencie, gdy osiągnięto odpowiednie wartości. Dzięki temu skróciliśmy czas mycia nawet o 20 proc. i zredukowaliśmy zużycie mediów – tłumaczy Przemysław Fejfer. Firma inwestuje też w modernizację. W ostatnich miesiącach wymieniono m.in. sprężarki na bardziej efektywne, co jest o tyle istotne, że sprężone powietrze jest jednym z najdroższych mediów w fabryce. Usunięto też nieszczelności w maszynach produkcyjnych. Na inwestycje związane z szeroko rozumianym zrównoważonym rozwojem fabryka przeznaczy w tym roku około 1 mln EUR. Ich elementem jest np. opomiarowanie urządzeń, aby możliwe było stworzenie dokładnej mapy zużycia energii w całym obiekcie. – Z jednej strony pracujemy nad efektywnością funkcjonowania zakładu, z drugiej wciąż rozwijamy innowacje produktowe. Dotyczą one nie tylko zupełnie nowych wyrobów. Równie często polegają na modyfikacji już istniejących produktów. Najnowszym przykładem może być wprowadzenie butelki wykonanej wyłącznie z plastiku pochodzącego z recyklingu. Innym projektem jest zmiana oleju używanego do smażenia naszych produktów makaronowych. Zastąpiliśmy olej palmowy słonecznikowym – wylicza Przemysław Fejfer. Producent wprowadza też mniejsze zmiany. W przeszłości na słoikach majonezu znajdowała się plastikowa owijka na nakrętce, która teraz została zastąpiona papierową. Konsumenci wciąż mogą być pewni, że produkt nie został otwarty przed zakupem, ale bez zbędnego plastiku. Poznańska fabryka działa już od 92 lat. Obecnie zatrudnia ponad 700 osób. Na 25 liniach produkcyjnych powstaje szeroki asortyment artykułów spożywczych, w tym majonezy, keczupy, makarony oraz zupy i sosy, pod markami Knorr, Hellmans, Unox i Amino. Globalny obrót Unilevera w zeszłym roku wyniósł około 60 mld EUR. Z kolei obrót dywizji, w której znajduje się poznańska fabryka, wyniósł około 13 mld EUR. Od stycznia do sierpnia tego roku wartość polskiego eksportu towarów rolno-spożywczych wyniosła 34,75 mld EUR (150,1 mld zł), czyli 0,2 mld EUR więcej niż w analogicznym okresie w 2023 r., a także zdecydowanie więcej niż we wcześniejszych latach. Eksport towarów na wewnętrzny rynek unijny stanowił 73 proc. Wśród ważniejszych kategorii najwyższy wzrost wartości zanotowały kakao i jego przetwory (+20 proc.) oraz cukier i wyroby cukiernicze (+13 proc.). Wzrost w obu kategoriach wiążą się ze zwyżkami cen tych produktów. W przypadku cukru, w związku z rekordową krajową nadwyżką cukru buraczanego, wzrósł również jego wywożony wolumen (+35 proc.). W głównych kategoriach spadkowych zarówno pod względem wartości, jak i eksportowanego wolumenu, znalazły się zboża (-38 proc. wartościowo w EUR) i nasiona roślin oleistych (-28 proc.). Rok 2023 przyniósł rekordowy eksport zbóż i roślin oleistych. Polscy rolnicy niechętnie sprzedają ziarno po aktualnych cenach, a krajom unijnym trudniej konkurować na rynku globalnym z tańszym zbożem pochodzącym z krajów basenu Morza Czarnego. W przypadku mięsa w badanym okresie zanotowano 4 proc. wzrostu wartości (w EUR) i 8 proc. wzrostu wolumenu.