Umowa o bezpieczenstwie miedzy Polska a Ukraina podpisana

Konferencja prasowa rozpoczęła się od chwili ciszy w intencji ofiar ostatnich rosyjskich ataków w Ukrainie. Rosjanie zaatakowali szpital dziecięcy w Kijowie, w którym byli m.in. pacjenci onkologiczni. — Nie ma bardziej poruszającego komentarza do dzisiejszych rozmów niż ta minuta ciszy — powiedział premier Tusk. — Nie ma dnia ani nocy by w Ukrainie nie ginęli ludzie — przypomniał. — Byliśmy realistami, kiedy pracowaliśmy nad tym dokumentem — podkreślił premier. Donald Tusk przypomniał, że wojna w Ukrainie, gdyby miała mieć negatywne zakończenie, byłoby ono negatywne nie tylko dla Ukrainy, ale i Polski i całego świata zachodniego. — Dlatego zarówno ten dokument, jak i lata naszej pomocy [...] to pomoc także samemu sobie — stwierdził szef polskiego rządu. Zadeklarował, że Polska będzie wspierać Ukrainę w jej drodze do szybkiej akcesji do Unii Europejskiej. — Wszystkiego dobrego w Waszyngtonie, możesz na nas liczyć — zakończył swoje przemówienie premier, zwracając się bezpośrednio do prezydenta Ukrainy. Wołodymyr Zełenski dziękował premierowi Tuskowi za dotychczasową współpracę i wyraził oczekiwanie dalszej współpracy m.in. z polskimi firmami z sektora obronnego. Mówił też o samolotach przekazanych przez Polskę Ukrainie, rozmowach nt. możliwości przekazania kolejnego sprzętu oraz Zełenski dziękował Polsce także za wspieranie Ukrainy w jej dążeniu do przystąpienia do Unii Europejskie Premier Tusk, w odpowiedzi na pytania o sytuację pacjentów zbombardowanego szpitala, zadeklarował pomoc ze strony Polski w ich dalszym leczeniu. premier Donald Tusk zapowiedział już pod koniec czerwca, wskazując, że dojdzie podczas niej do podpisania umowy o bezpieczeństwie, która — jak mówił — jest już "praktycznie dopięta na ostatni guzik". Takie umowy, zgodnie z postanowieniami ubiegłorocznego szczytu W czerwcu zrobiły to m.in. Stany Zjednoczone, Japonia oraz — w czasie czerwcowego szczytu Rady Europejskiego — Litwa i Estonia. , ale nie zrobimy niczego, co osłabi nasze bezpośrednie bezpieczeństwo, czyli nasze możliwości. Mówimy tu o myśliwcach, o uzbrojeniu, które jest czasami równie potrzebne Polsce jak Ukrainie — mówił wówczas Tusk, relacjonując swoje czerwcowe spotkanie z Zełenskim w Brukseli.