Blogs
Home/business/Streaming rosnie tylko artysci nie zyskuja. Beda tantiemy od AI

business

Streaming rosnie tylko artysci nie zyskuja. Beda tantiemy od AI

Streaming nie dziaa dla wiekszosci tworcow ustalili autorzy raportu o globalnych dochodach z tantiem. Rosnie takze ryzyko utraty dochodow na rzecz sztucznej inteligencji.

By Aleksandra Ptak-Iglewska | November 06, 2024 | business

– Dochody, które przeciętnie twórcy dostają ze streamingu muzycznego, są co do zasady niskie, nie do porównania z tantiemami uzyskiwanymi z nadań (w telewizji i radiu) – mówi Karol Kościński, dyrektor generalny ZAiKS, komentując w rozmowie z „Rz” wyniki raportu światowej organizacji CISAC, która analizuje wysokość wpływów z tantiem ze wszystkich kanałów na całym świecie. Paweł Krupecki Dane raportu opisują zasadniczo pokoleniową zmianę i przejście widzów do internetu. Choć światowe tantiemy ze wszystkich źródeł osiągnęły nowy rekordowy poziom 13,1 mld euro, o 7,6 proc. więcej niż rok wcześniej, to największą siłą napędową są już od kilku lat tantiemy z kanałów cyfrowych , które urosły o 9,6 proc., do 4,6 mld euro w 2023 r., stanowią już więc 35 proc. całości dochodów. O 22 proc., do 3,28 mld euro, wzrosły tantiemy z wydarzeń publicznych, natomiast nadawcy telewizyjni i radiowi wypłacili – 3,9 mld euro, o 4 proc. mniej niż rok wcześniej. I te właśnie spadki ilustrują zmianę pokoleniową. Jeszcze przed dekadą, w 2013 r., telewizja i radio stanowiły 46 proc. całkowitych wpływów CISAC. W 2023 r. wpływy te spadły do zaledwie 30 proc. Czytaj więcej Walka trwała 1145 dni, ale filmowcy doczekali się ustawy gwarantującej im tantiemy za filmy wyświetlane w internecie. To popularność daje zarobić Choć rośnie udział tantiem z kanału cyfrowego, nie dla wszystkich jest to dobra informacja. Autorzy raportu ostrzegają, że zdecydowana większość twórców twierdzi, że nie jest w stanie zapewnić sobie utrzymania ze streamingu. Chodzi zwłaszcza o artystów, którzy nie należą do wąskiego grona najpopularniejszych gwiazd lub nie mogą liczyć na inne źródła dochodu, takie jak występy na żywo. Kwestia ta staje się coraz bardziej krytyczna wraz ze wzrostem roli dochodów cyfrowych w ogólnych dochodach artystów. Raport CISAC wskazuje, że grono artystów w streamingach rośnie szybciej niż rosną przychody z tego kanału, a w streamingach dodawanych jest nawet 120 tys. nowych nagrań... dziennie. Szef ZAiKS wyjaśnia, że mimo rosnących dochodów wielkich platform streamingowych dla twórców nie zostaje wiele. – To częściowo wynika ze sposobu rozliczania serwisów. Około jednej trzeciej swoich przychodów platformy wydają na IT, utrzymanie i rozwój własnego biznesu, część trafia do producentów muzycznych, tylko zaś około 15 proc. do podziału między autorów. Tantiemy trafiają głównie do twórców najbardziej popularnych, najbardziej promowanych – mówi Karol Kościński. Inaczej też niż przy nadawcach telewizyjnych czy radiowych, gdzie nadawca przekazuje listy wykorzystanych utworów, w streamingu organizacja – taka jak ZAiKS – musi wyłowić w całym wykorzystywanym repertuarze treści własnych autorów. To dodatkowa praca ZAiKS, nie platform. Dodaje przy tym, że w Polsce w ciągu czterech, pięciu lat nastąpi wysycenie rynku cyfrowego, nowe platformy nie będą powstawać lub wchodzić na polski rynek i etap wzrostu się skończy, bo konsumenci są w stanie kupić ograniczoną liczbę subskrypcji cyfrowych. Czytaj więcej Nowelizacja prawa autorskiego zakłada m.in. wynagrodzenie dla wykonawców audiobooków i słuchowisk. Pominięto jednak kwestię tantiem dla samych autorów czytanych tekstów oraz tłumaczy. Stowarzyszenia literatów i tłumaczy apelują o zmiany w projekcie. Jak wygląda rynek cyfrowy w Polsce? Wysycenie to sygnalizuje nawet kształt dzisiejszego rynku cyfrowego: te same treści muzyczne są dostępne w różnych serwisach, duże platformy streamingowe nie wymieniają się treściami, filmami etc. Ale mniejsze już tak, co kilka lat temu było trudne do wyobrażenia. – Kiedyś był nawet pomysł wspólnej komercyjnej polskiej platform VoD, taki pomysł na wzmocnienie polskich serwisów w starciu z gigantami, ale skończyło się na pomyśle. Dzisiaj mniejsze platformy w Polsce funkcjonują coraz gorzej, czasem wręcz próbują budować swoją pozycję na pośrednictwie w sprzedaży treści należących do większych graczy – mówi Kościński. Tantiemy od AI? Nowym źródłem zmartwień twórców jest dziś sztuczna inteligencja i to, jak uczy się ona na twórczości ludzi. Problem twórców ze sztuczną inteligencją polega na tym, że po pierwsze dzieła AI częściowo przejmują miejsce twórczości ludzi, a po drugie, AI kształci się – bezpłatnie – na ludzkiej twórczości i nie wiadomo, jak to rozliczyć. – Sztuczna inteligencja wstrząsa naszym krajobrazem, a jej wpływ jest wciąż nieznany – pisze we wstępie do raportu Björn Ulvaeus, prezes CISAC. Jak wyjaśnia Ulvaeus, narzędzia generatywnej sztucznej inteligencji tworzą treści oparte na dziełach ludzkich twórców, a także coraz częściej je zastępują. Dzieła ludzi systematycznie zasilają zestaw szkoleniowy sztucznej inteligencji, generując w rezultacie duże przychody. – Proces ten rzadko jest przejrzysty, co uniemożliwia właścicielom praw identyfikację wykorzystania utworów i egzekwowanie swoich praw – dodaje. Czytaj więcej Związek Cyfrowa Polska apeluje o zmiany w ustawie implementującej dyrektywę o prawach autorskich. Chodzi o rozwój generatywnej AI.

SOURCE : rp

LATEST INSIGHTS