Premier Gruzji chce "resetu" z USA i UE. Warunkiem koniec wojny w Ukrainie

— — oznajmił Kobachidze, cytowany przez gruzińską agencję Interpressnews. Jak zauważył, — Im szybciej zakończy się wojna w Ukrainie, tym lepiej dla Ukrainy i narodu ukraińskiego, ale także lepiej dla naszego regionu, tym lepiej dla Gruzji. Dlatego wszyscy powinniśmy kibicować, aby wojna się skończyła – stwierdził. Premier przypomniał, że wznowienie relacji z USA i UE przez gruziński rząd opiera się na trzech warunkach: zakończeniu wyborów parlamentarnych, inauguracji nowego prezydenta USA oraz zakończeniu wojny w Ukrainie. Kobachidze wyraził przekonanie, że po spełnieniu tych warunków sytuacja Gruzji się poprawi. Opozycja nie uczestniczy w obradach parlamentu i domaga się nowych wyborów parlamentarnych, uznając poprzednie głosowanie za zmanipulowane. Administracja USA nałożyła w piątek na założyciela partii rządzącej Gruzińskie Marzenie, Bidzinę Iwaniszwilego, za "podważanie euroatlantyckiej przyszłości" kraju na korzyść Rosji. Był to najpoważniejszy ruch Waszyngtonu w odpowiedzi na działania gruzińskich władz oddalających kraj od integracji z Zachodem. Kraje członkowskie UE nie podjęły jeszcze jednomyślnej decyzji w sprawie sankcji na Gruzję. Szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas zaproponowała nałożenie sankcji, w tym obostrzeń wizowych na gruzińskich dyplomatów, ale Węgry i Słowacja wyraziły sprzeciw. Komisja Europejska zaproponowała zawieszenie ruchu bezwizowego dla właścicieli gruzińskich paszportów dyplomatycznych, a ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą kraje członkowskie. Propozycja sankcji jest odpowiedzią na brutalne represje władz gruzińskich wobec pokojowych demonstrantów, polityków i niezależnych mediów, które rozpoczęły się po ogłoszeniu zawieszenia negocjacji z UE do 2028 r.