Home/business/Pogarsza sie sytuacja finansowa Polakow. Rejestry duznikow puchna

business

Pogarsza sie sytuacja finansowa Polakow. Rejestry duznikow puchna

Choc generalnie dosc dobrze radzimy sobie z regulowaniem biezacych opat to jest tez spore grono konsumentow ktorym aktualne dochody oraz oszczednosci nie pozwalaja na opacenie rachunkow. Wspomagaja sie kredytami chwilowkami dodatkowa praca.

By Piotr Skwirowski | October 17, 2024 | business

Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują szybki wzrost płac.Mimo to, jak dowodzą badania, budżety domowe mają coraz więcej kłopotów. Wnajnowszym badaniu Krajowego Rejestru Długów „Portfele polskich gospodarstwdomowych pod presją rosnących cen”, którego wyniki „Rzeczpospolita” poznałajako pierwsza, większość z nas deklaruje wprawdzie, że dość dobrze radzi sobiez obowiązkiem zapłaty wszelkich rachunków, ale spora grupa przyznała równocześnie,że ma z tym poważne problemy. Czytaj więcej We wrześniu lekko polepszyły się wskaźniki obecnych i przyszłych nastrojów konsumenckich. To pierwsza poprawa od trzech miesięcy. Pogłębiają się jednak m.in. obawy przed wzrostem bezrobocia - są najwyższe od półtora roku. Przepytani przez KRD respondenci to osoby w wiekuod 18 do 74 lat, które albo samodzielnie wnoszą wszystkie opłaty (65 proc.),albo robią to na spółkę z innym domownikiem (35 proc.). Są więc doskonalezorientowane zarówno w sytuacji finansowej swojej rodziny, jak i w kosztach,które muszą ponosić. Kto ma kłopoty? –Ponad połowa respondentów, bo 53 proc., deklaruje, że ich aktualne dochody orazoszczędności pozwalają na opłacenie wszystkich rachunków. Kolejne 29 proc.przyznaje, że oprócz tego może też odłożyć pieniądze na czarną godzinę, a 3proc. stać również na kosztowne zakupy za gotówkę – wylicza Adam Łącki, prezes zarząduKrajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. – Niestety istniejerównież spore grono konsumentów (15 proc.), którym aktualne dochody orazoszczędności nie pozwalają na opłacenie wszystkich rachunków i opłat i którzy wtym celu muszą wspomagać się kredytami, chwilówkami czy pracami dorywczymi. Wprzeliczeniu na liczbę ludności w naszym kraju może to być nawet 4,6 mln takichosób – dodaje. Czytaj więcej Branża windykacyjna potwierdziła w II kw., że wciąż jest na fali wznoszącej. Otoczenie makro jej sprzyja, a i same firmy nie siedzą z założonymi rękoma. Szczegółowaanaliza pokazuje, że większość z nich stanowią 35–44-latkowie. Z kolei osoby,które są w stanie opłacić rachunki z samego dochodu, a nawet pozwolić sobie nawiększe wydatki i odłożyć jeszcze jakieś oszczędności, to najczęściej młodziPolacy (18–24 lata). Wynika to jednak z faktu, że wciąż mieszkają oni zrodzicami, więc to nie na nich spoczywa największa odpowiedzialność za ponoszenieopłat. Ile co kosztuje? Jakpokazuje badanie KRD, najwięcej płacimy za kredyt hipoteczny. Średnio jest to1863 zł. Za wynajem mieszkania wychodzi nieco mniej, bo przeciętnie 1282 zł, aza kredyt gotówkowy/ratalny/kartę kredytową – 1038 zł. Średnia opłata zaczynsz, jak deklarują respondenci, oscyluje wokół 620 zł. Czesne za studia, szkołę/żłobek/przedszkole prywatne to wydatek rzędu 576 zł, a różnego rodzajuubezpieczenia OC/AC samochodu/domu lub mieszkania/na życie wynoszą ok. 516zł. Kolejne 300 zł to są rachunki za ogrzewanie oraz prąd/gaz. Nieco niżej naliście wydatków znajdują się abonamenty na siłownię/do klubu fitness/na basen –ok. 190 zł, oraz leki przyjmowane na stałe – 170 zł. Rachunki za wodę i ściekito wydatek rzędu 160 zł. Rachunki za telefon i internet wynoszą średnio 148 zł.Za bilet okresowy komunikacji miejskiej lub/i kolejowej trzeba zapłacić 131 zł,a rachunki za wywóz śmieci to mniej więcej 94 zł. Abonament RTV, rachunki zatelewizję kablową/satelitarną/internetową, które opłaca 61,2 proc.respondentów, to przeciętnie 92 zł. –Analiza struktury stałych wydatków Polaków wskazuje, że większość z nich jestzwiązana z kredytami albo cenami energii. Powoduje to duże zagrożenie dlastabilności domowych budżetów. Inflacja rośnie, więc koszty kredytów i energiimogą szybować, co z kolei wpłynie na podniesienie cen towarów i usług.Niektórzy konsumenci będą zmuszeni do rezygnacji z mniej potrzebnych wydatków,a w najgorszym scenariuszu mogą po prostu przestać płacić swoje zobowiązania.Trend ten potwierdza rosnące zadłużenie konsumentów widoczne w bazie danychKRD. Tylko we wrześniu powiększyło się ono o 859 mln zł. To wyraźny sygnał, żesytuacja finansowa wielu Polaków się pogarsza – mówi Jakub Kostecki, prezes zarządufirmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. Czytaj więcej Zaległe płatności klientów wobec towarzystw ubezpieczeniowych sięgają już prawie 600 mln zł. Bardzo wielu klientów wpada w pułapkę podwójnego OC. Jużteraz z opłatami nie radzą sobie przede wszystkim wiejskie gospodarstwa domowe(18 proc.), liczące pięciu i więcej domowników (22 proc. z nich deklaruje, żenie jest w stanie regulować rachunków). A także te, w których miesięcznewydatki na żywność wynoszą od 4001 do 5000 zł (37 proc. wskazań), oraz wktórych miesięczny dochód netto gospodarstwa nie przekracza 3 tys. zł (36,8proc. wskazań). Wydatki mieszkaniowe na czele opłat Wbadaniu spytano także Polaków o to, jakie opłaty i rachunki uregulowaliby wpierwszej kolejności, gdyby zabrakło im pieniędzy na opłacenie wszystkich opłati rachunków. Jak się okazuje, najwyżej w hierarchii znajdują się zobowiązaniamieszkaniowe i te związane ze zdrowiem. W pierwszej kolejności respondenciopłaciliby więc kredyt hipoteczny (88,2 proc.), wynajem mieszkania (87,9proc.), czynsz (80,5 proc.), rachunki za prąd/gaz (78,1 proc.) i staleprzyjmowane leki (72,1 proc.). Wdrugiej kolejności byłyby to czesne za studia, szkołę/żłobek/przedszkoleprywatne (41,1 proc.), rachunki za telefon, internet (39,5 proc.) oraz rachunkiza telewizję kablową/ satelitarną/internetową (39 proc.). Nasamym końcu znalazły się natomiast subskrypcje (69,8 proc.) i abonamenty nasiłownię/do klubu fitness/na basen (60 proc.). Napytanie, dlaczego akurat te zobowiązania opłaciliby w pierwszej kolejności –badani odpowiadali po prostu, że nie chcą zostać odcięci od usługi (67,2proc.). Co trzeci wskazał też, że nie chce stracić mieszkania czy byćeksmitowanym, a co czwarty obawia się, że brak zapłaty mógłby poskutkowaćwpisem do Krajowego Rejestru Długów oraz zleceniem sprawy do windykacji.

SOURCE : rp
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS