Odbicie na Wall Street. DJIA z kolejnym rekordem

Amerykańskie rynki akcji odrabiały w środę straty z poprzedniej sesji, podczas której mocno wyprzedawane były przede wszystkim spółki półprzewodnikowe i naftowe. Inwestorzy korzystali z obniżonych cen kupując m.in. akcje Nvidii, która poprzednią sesję kończyła prawie 5 proc. spadkiem kursu. Stabilizacja cen ropy spowodowała, że rosły również ceny akcji spółek naftowych, których branżowy indeks kończył sesję wzrostem o 1,3 proc. Kolejną udaną sesję zaliczyły banki, do czego przyczyniły się lepsze niż oczekiwano wyniki kwartalne Morgan Stanley. Branżowy SPDR S&P Bank ETF kończył dzień wzrostem o 1,4 proc. To jego czwarta zwyżka z rzędu i zyskał w tym czasie ok. 7 proc. Znany inwestor Stan Druckenmiller przypisuje wzrost notowań banków, a także kryptowalut, rosnącemu na rynku przekonaniu, że wybory prezydenckie, które odbędą się już za trzy tygodnie, wygra Donald Trump. Rynek w czwartek będzie uważnie śledził wyniki kwartalne Netflixa, a także dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA we wrześniu. W środę rentowności obligacji USA lekko spadły. Rynek nadal widzi ponad 90 proc. prawdopodobieństwo obniżki stóp przez Fed o 25 pkt bazowych na posiedzeniu w listopadzie. Prawie trzy czwarte spółek z S&P500 kończyło sesję wzrostem kursu. Najlepiej notowane były te o średniej (0,9 proc.) i małej kapitalizacji (1,4 proc.). Mocniej drożały „value” (0,8 proc.) niż wzrostowe (0,2 proc.). Popyt przeważał w 9 z 11 głównych segmentach rynku. Najmocniej drożały spółki użyteczności publicznej (2,0 proc.), gdzie rósł wyraźnie kurs m.in. Dominion Energy (5,1 proc.), który będzie beneficjentem inwestycji Amazon.com w reaktory SMR mające zasilać „zieloną energią” centra danych obsługujące AI spółki. Dużą przewagę popytu notowano również w segmentach spółek finansowych (1,2 proc.) i nieruchomości (1,0 proc.). Najsłabiej na tle rynku wyglądały segmenty dóbr codziennego użytku (-0,2 proc.) i usług telekomunikacyjnych (-0,4 proc.). W Średniej Przemysłowej Dow Jones wzrosły kursy 21 z 30 blue chipów. Najmocniej drożały akcje Cisco Systems (4,25 proc.), którego cenę docelową i rekomendację do „kupuj” podwyższył Citigroup. Największy spadek kursu przez większą część sesji notował Intel (-1,5 proc.). Bloomberg dowiedział się nieoficjalnie, że Qualcomm może czekać aż do inauguracji nowego prezydenta w styczniu z decyzją czy składać ofertę przejęcia spółki. 70 proc. z prawie 3,3 tys. spółek z Nasdaq Composite zwiększyło w środę wartość. W węższym Nasdaq 100, który wzrósł o mniej niż 0,1 proc., drożały jednak tylko 54 spółki. Brak zainteresowania kupnem akcji największych spółek technologicznych widać było także we „wspaniałej siódemce”, w której drożały jedynie Nvidia (3,1 proc.) i Tesla (0,8 proc.). Największy spadek kursu notowało w tej grupie Meta Platforms (-1,6 proc.).