Home/business/Marcin Nedwidek prezes Uniqa Jestesmy spoeczenstwem niedoubezpieczonym

business

Marcin Nedwidek prezes Uniqa Jestesmy spoeczenstwem niedoubezpieczonym

Nie chronimy zycia i mienia tak dobrze jak nasi sasiedzi z krajow Unii Europejskiej. W ubezpieczeniach domow i mieszkan sytuacja wyglada troche lepiej bo dociera do nas swiadomosc ryzyka zmian klimatu mowi Marcin Nedwidek prezes zarzadu Uniqa.

By Piotr Skwirowski | September 24, 2024 | business

Południe Polski nawiedziła wielka powódź. I choć walka z żywiołem trwa, to najgorsze, miejmy nadzieję, już minęło. Oszacowaliście już skutki tego kataklizmu? Te szacunki wciążtrwają, bo przede wszystkim skoncentrowaliśmy się na niesieniu pomocyposzkodowanym w wyniku powodzi i deszczów nawalnych. Od początku wysyłamynaszym klientom wiadomości sms z informacją o ochronie ubezpieczeniowej idostępnych ścieżkach zgłaszania szkód. Udostępniliśmy specjalną infolinię dlatych osób oraz wzmocniliśmy zespoły szkodowe do obsługi tych zgłoszeń, w tym tena miejscu na najbardziej dotkniętych obszarach. Cała nasza branża stanęła wpełnej gotowości, by nieść pomoc swoim klientom i to są te momenty, kiedy rzeczywiściewidać, że ubezpieczenia działają. W tym kontekściepojawia się często temat niedoubezpieczenia czy też luki ubezpieczeniowej.Chodzi o sytuację, w której majątek jest niedostatecznie ubezpieczony, poniżejwartości. Dotyczy to też zdrowia i życia. To poważny problem? Tak, bardzo poważny i cały czas aktualny. Z perspektywymakro jesteśmy społeczeństwem niedoubezpieczonym. Nie chronimy swojego życia imienia tak dobrze, jak nasi sąsiedzi z krajów Unii Europejskiej. Wubezpieczeniach domów i mieszkań sytuacja wygląda lepiej, bo dociera do nasświadomość ryzyka zmian klimatu i gwałtownych wyładowań atmosferycznych. Ale, patrzącna segment ubezpieczeń na życie, powinniśmy zdecydowanie lepiej zabezpieczaćsiebie i swoich bliskich. To jest praca do wykonania zarówno dlaubezpieczycieli, jak i społeczeństwa. Czytaj więcej Kalkulując cenę polisy na dom czy mieszkanie, ubezpieczyciel ocenia ryzyko związane z objęciem ją ochroną. Ceny na terenach zalewowych są więc zwykle wyższe. A po powodzi jeszcze mogą pójść w górę. Z kolei w wymiarze mikro obserwujemy tenproblem w kontekście chociażby rosnących kosztów napraw. Sumy ubezpieczeń,które były aktualne jeszcze kilka lat temu, ze względu na inflację, rosnąceceny materiałów czy robocizny, nie pokrywają już tych kosztów. Jako branża,także za pośrednictwem agentów i brokerów, staramy się uświadamiać klientomkonieczność urealniania, zwiększania sum ubezpieczenia, tak aby w razie szkodydało się z nich pokryć wydatki związane z naprawą, odtworzeniem mienia czyleczeniem. Są obszary, gdzie ta świadomość jest większa. Tak dzieje się naprzykład w ubezpieczeniach korporacyjnych, natomiast w przypadku ubezpieczeńindywidualnych sytuacja jest bardziej złożona. Jeden z dużychpolskich ubezpieczycieli jeszcze przed powodzią zasygnalizował, że gorszy niż przed rokiem sezonburzowy już odbił się na jego wynikach. Jak to wygląda u was? Jak rozumiem, chodzi o ubezpieczenia upraw, ale w Uniqa nieobejmujemy ochroną tego ryzyka. Natomiast w ubezpieczeniach domów i mieszkańodnotowujemy w ciągu roku gwałtowne zjawiska pogodowe, które zapewne będą miaływpływ na wyniki. Tuż przed powodzią ogłosiliściewyniki za pierwsze półrocze 2024 r. Są powody do zadowolenia? Tak, zdecydowanie. Nasz biznes szybko się rozwijał w pierwszejpołowie roku. Składka zebrana urosła o 16 proc., wynik brutto o 21 proc. Uniqaw Polsce daje solidny wkład do wyników całej Grupy Uniqa, która urosła wregionie Europy Środkowo-Wschodniej o 12,3 proc. A jest coś, co pananiepokoi w kontekście biznesu spółki, jej wyników? Wyniki są dobre i dają powody do zadowolenia, ale stąpamytwardo po ziemi. Zdajemy sobie sprawę, że mieliśmy dobrą selekcję ryzyka, w tymwspieraliśmy naszych klientów w minimalizacji ryzyka i zabezpieczeniu ichmajątku, nie odnotowaliśmy żadnych bardzo dużych szkód, które mogłyby obciążyćnasz wynik. Pogoda w pierwszym półroczu była łaskawa zarówno dla nas, jak i dlacałego rynku. Ten obraz zaczął się zmieniać w wakacje, kiedy obserwowaliśmywięcej burz i podtopień. Statystycznie druga połowa roku jest pogodowo gorsza,choć w tym roku to przede wszystkim powódź będzie tworzyć presję na wynikach zadrugie półrocze. Wielu ubezpieczycieliw Polsce sygnalizuje pogarszającą się rentowność segmentu ubezpieczeńkomunikacyjnego OC. Ceny polis nie nadążają tu za rosnącymi kosztami szkód.Mówiło się o wojnie cenowej na rynku OC. Interweniował KNF. A jak to wygląda zwaszej perspektywy? Rynek polis komunikacyjnych, zarówno ubezpieczeńodpowiedzialności cywilnej, jak i autocasco, jest pod presją rosnących kosztów.Na poziomie rynku to duże wyzwanie. Rentowność waha się w okolicach zera, aw zeszłym roku w kategorii ubezpieczeń OC była wręcz na minusie. Jako Uniqa natle branży jesteśmy jednak w bardzo korzystnej sytuacji z tego względu, że niebraliśmy udziału w wojnie cenowej, która toczyła się w ostatnich dwóch, trzech latach. Byliśmyna tym rynku, rozwijaliśmy się, ale nie budowaliśmy swoich udziałów kosztemcen. To sprawia, że utrzymaliśmy relatywnie lepszą rentowność niż konkurencja.Teraz mamy przestrzeń, żeby stopniowo podwyższać ceny, ale w sposób umiarkowany,też łagodniejszy z perspektywy klientów. Bardzo dynamicznie przy tym rośniemy.W pierwszej połowie roku nasz wzrost na rynku OC przekroczył 25 proc. Czytaj więcej Rosnąca liczba gwałtownych zdarzeń pogodowych co najmniej od kilku lat podbija ceny ubezpieczeń majątkowych. Tegoroczna powódź na południu Polski najpewniej wzmocni ten trend. Za sprawą nowychklientów? Nowych i obecnych, bo część tego wzrostu wynika oczywiścieze wzrostu cen, także dla dotychczasowych klientów. Uniqa jest jednakpostrzegana jako gracz atrakcyjny cenowo. W czasach rosnących cen OC na rynkuwielu klientów przychodzi do nas, sprawdza ofertę i często zostaje z nami. Alenasz wzrost to także efekt pofuzyjny. Przez ostatnie trzy lata naprawdę mocno sięnapracowaliśmy, żeby sprawnie połączyć firmy A xa i Uniqa. Teraz zbieramy owoce tejpracy. Jeżeli popatrzymy na liczbę agentów, którzy z nami współpracują iaktywnie sprzedają nasze polisy, to ten wskaźnik rośnie o 20–30 proc. W efekciedocieramy do większej liczby klientów i jesteśmy w stanie dynamicznie rosnąćprzy zachowaniu relatywnie dobrej rentowności. Ale nie zmienia to faktu, że takżeu nas ten segment ubezpieczeń jest pod presją. A jak pan oceniaperspektywy tego segmentu rynku ubezpieczeń. Wojna cenowa już nie wróci? PolisyOC będą rosły coraz szybciej, w ślad za AC? Rynek OC jest rynkiem cyklicznym. Teraz, po okresie spadków,wzrost cen zapewne przez jakiś czas z nami pozostanie. Mam nadzieję, że przy obserwowanejdużej atencji naszego regulatora, czyli KNF, uda nam się te cykle wypłaszczać,z korzyścią dla klientów i dla ubezpieczycieli. Były okresy, gdy cały rynekmiał około miliarda złotych straty na komunikacyjnym OC. Mam nadzieję, żespadki, nawet jeśli w przyszłości wrócą, nie będą tak głębokie. Nie mamnatomiast wątpliwości, że w krótkim terminie ceny muszą wzrosnąć, bo inflacja wubezpieczeniach, inflacja kosztowa, jest ogromna. Składki muszą po prostu byćadekwatne do poziomu ryzyka. Od początku roku wdrażacienową strategię. Jakie są jej główne cele? Co już udało się osiągnąć? Realizujemy nową strategię zgodnie z planem. Skupiamy się wniej na naszej bardzo dużej bazie klientów. Obsługujemy prawie 7 mln osób ifirm. Tylko jeden bank w Polsce ma większą bazę, choć tam oczywiście ta relacja ma inny charakter.Zależy nam na wzmacnianiu lojalności naszych klientów i oferowaniu im corazszerszej ochrony. Mierzymy ich satysfakcję, przeprowadzając co miesiąc ok.30–40 tys. pomiarów. Nasza ocena dziś to 4,6 gwiazdki w skali pięciostopniowej,ale mamy apetyt na więcej. Chcemy też pozyskiwać nowych klientów. Mamypoczucie, że zwłaszcza po fuzji z Axa jesteśmy bardzo sprawnym ubezpieczycielemklientów masowych. Naszą przewagą jest uniwersalny charakter i silnadywersyfikacja linii biznesowych. Posiadamy atrakcyjną ofertę, umiemy prowadzićten biznes w sposób stale rentowny i stabilny. Ale chcemy dalej się rozwijać,dlatego otwieramy się także na klienta średnio i bardziej zamożnego, oraz na mikro-,małe i średnie przedsiębiorstwa. Po nieco ponad pół roku od rozpoczęcia pracz nową strategią, wdrożyliśmy już kilka projektów z sukcesem. Rozszerzyliśmywspółpracę z dilerami nowych samochodów. Założyliśmy spółkę Uniqa Automotive,która ma za zadanie rozwijać współpracę w segmencie nowych pojazdów, bo do tejpory współpracowaliśmy przede wszystkim z dilerami segmentu aut używanych. Przypomnę,że jesteśmy liderem na rynku komisowym. W segmencie nowych aut współpracujemyjuż ze 150 dilerami i ta liczba cały czas się zwiększa, co ma przełożenie na wyższąniż zakładaliśmy sprzedaż. W ramach strategii stawiamy też na klientakorporacyjnego. Chcemy lepiej docierać szczególnie do średnich i dużych przedsiębiorstw.W tym celu utworzyliśmy kolejną spółkę, Uniqa Sustainable Business Solutions,która zajmuje się doradzaniem i wspieraniem naszych klientów we wszystkichaspektach zrównoważonego rozwoju. Obecnie tworzymy ofertę i kompletujemyzespół. Chcemy dotrzeć zarówno do klientów średnich, jak i dużych, pomóc im wzarządzaniu ryzykiem, w tym klimatycznym, w przygotowywaniu strategiizrównoważonego rozwoju, a także wesprzeć w raportowaniu ESG. Zakładamy, że dokońca roku osiągniemy pełną operacyjność, by móc kompleksowo odpowiedzieć napotrzeby klientów w tym zakresie. Wygląda na to, że Polskabędzie budowała elektrownie atomowe. Czy ten segment rynku jako ubezpieczycielabędzie was interesował? Sam atom nie jest w polu naszych zainteresowań, aleoczywiście będziemy uczestniczyć w projektach wokół tych inwestycji. Chociażby przybudowie infrastruktury, która będzie potrzebna. W biznesach finansowychcoraz mocniej rozpychają się nowe technologie, sztuczna inteligencja. Jak towygląda u was? Technologia jest podstawą naszej strategii, a tym samymdziałalności Uniqa. Bardzo mocno inwestujemy w kompetencje przyszłości wokół technologii, np. w analitykę danych, aleteż w innowacyjne rozwiązania dla klientów, które mają wzmocnić ichdoświadczenia w relacji z nami. To wciąż duże wyzwanie dla naszej branży.Ostatnio wykonaliśmy przegląd wszystkich projektów, które tworzymy w firmie imożliwości wykorzystania w nich sztucznej inteligencji. Potencjał jest ogromny,szczególnie, że mamy już dobre doświadczenia z wykorzystaniem AI. Sztucznąinteligencję i zaawansowaną technologię od lat stosujemy w taryfikacjiubezpieczeń. W tym roku z kolei wdrożyliśmy sztuczną inteligencję do procesu likwidacjiw ramach szkód życiowych. Technologia analizuje m.in. dokumentację medycznąklienta i bez udziału człowieka decyduje o wypłacie świadczeń, dosłownie wkilka minut. Jak dziś wyglądapozycja Uniqa w Polsce? Patrząc na skalę biznesu, są przed nami PZU, Warta, Ergo Hestiai Allianz, który niedawno połączył się z Avivą. Jesteśmy więc wśród pięciu największych firmubezpieczeniowych w Polsce. Za nami są spółki z grupy VIG oraz Generali. W ubezpieczeniachkorporacyjnych zajmujemy silną czwartą pozycję, podobnie jak w ubezpieczeniachmajątkowych komunikacyjnych, w OC. Jesteśmy firmą, która rozwija się znaczącoszybciej niż rynek, a przy tym bardzo rentowną. To pozwala nam inwestować wrozwój. I chcemy ten kierunek utrzymać. Marcin Nedwidek Prezes zarządu Uniqa. Wcześniej zasiadał m.in. w zarządzie AXA Ubezpieczenia. Przed dołączeniem do AXA był młodszym partnerem The Boston Consulting Group, gdzie pełnił rolę lidera praktyki ubezpieczeniowej w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej. Jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej na kierunkach finanse i bankowość oraz stosunki międzynarodowe, studiów MBA w London Business School oraz stypendystą Uniwersytetu Ekonomicznego w Wiedniu.

SOURCE : rp
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS