Blogs
Home/business/Listopadowy szczyt swiatowych szczytow

business

Listopadowy szczyt swiatowych szczytow

Z polskiego punktu widzenia taki miedzynarodowy byt jak APEC Asia-Pacific Economic Co-operation jest abstrakcja zarowno geograficzna jak tez polityczno-gospodarcza.

November 17, 2024 | business

Oceaniczna wspólnota skupia między innymi gigantyczne państwa, które do Pacyfiku dotykają z różnych stron – Stany Zjednoczone, Chiny, Australię i naturalnie Rosję. APEC utworzona w 1989 r., z sekretariatem w Singapurze, jest tworem niedecyzyjnym, ale oczywiście organizuje tak uwielbiane przez polityków stałe szczyty. Tegoroczny odbył się 15-16 listopada w peruwiańskiej Limie. W odróżnieniu od innych globalnych struktur APEC zorientowane jest głównie gospodarczo, z pierwiastkiem politycznym w dalszym tle, dlatego komunistyczny Pekin dopuszcza osobne członkostwo innych podmiotów chińskich – niezależnego Tajwanu oraz Hongkongu, przyjętego do APEC jeszcze przed pochłonięciem go przez Chińską Republikę Ludową. W listopadzie następuje terminowa kumulacja światowych szczytów władców. Po spędzeniu piątku-soboty 15-16 listopada w Limie i niedzielnym odpoczynku kilku wielkich przeniosło się blisko, do Rio de Janeiro na odbywający się w 18-19 listopada szczyt grupy G20. Dosłownie jest to formuła G19+1, ten plus stanowi Unia Europejska, reprezentowana przez Ursulę von der Leyen, starą/nową przewodniczącą Komisji Europejskiej oraz Charlesa Michela, przewodniczącego Rady Europejskiej kończącego urzędowanie... 30 listopada. To w ich osobach reprezentowana jest w G20 cała unijna drobnica, w tym oczywiście Polska – bo taki mamy rzeczywisty status w relacjach globalnych. Specyficznym wątkiem szczytu APEC było dwustronne spotkanie Josepha Bidena i Xi Jinpinga. Radykalnie różni ich horyzont czasowy sprawowania władzy. Odchodzący 82-letni prezydent USA ma przed sobą dwa miesiące decyzyjności, która staje się coraz bardziej symboliczna, natomiast 71-letni komunistyczny cesarz zakłada utrzymywanie się na stołku dożywotnio. Dlatego Joseph Biden odnosił się do przeszłości i podkreślał, że rywalizacja USA z Chinami na szczęście nie przekształciła się w otwarty konflikt, natomiast Xi Jinping zarysował wizję zjednoczonego świata pod oczywistym przewodem światłych Chin. Ważnym podmiotem domyślnym spotkania oczywiście był Donald Trump, obejmujący rządy 20 stycznia 2025 r. Identyczna sytuacja zaistnieje podczas szczytu G20, dlatego jednomyślna deklaracja podpisana w Rio przez Bidena może zostać zdyskwalifikowana przez Trumpa. Duch byłego 45. i przyszłego 47. prezydenta USA już jest silnie odczuwalny na klimatycznym szczycie COP29 w Baku. Ta coroczna wielotysięczna zbiórka Organizacji Narodów Zjednoczonych trwa od 11 do 22 listopada, czyli w listopadowej kumulacji obejmuje zarówno APEC, jak też G20. Jednym z filarów wszelkich debat klimatycznych jest porozumienie osiągnięte w 2015 r. podczas COP21 w Paryżu. Zostało ono zgodnie ratyfikowane przez takich globalnych trucicieli, jak Stany Zjednoczone – za prezydenta Baracka Obamy – oraz Chiny pod władzą Xi Jinpinga. Niestety dla przyszłości ludzkiej cywilizacji, Donald Trump wkrótce po złożeniu przysięgi zamierza definitywnie wycofać Stany Zjednoczone z porozumienia paryskiego, z czym nie będzie miał problemu, dysponując republikańską większością w Senacie oraz w Izbie Reprezentantów. Na terenie USA chce zmniejszyć niektóre bezcenne rezerwaty przyrody, aby umożliwić wiercenia i wydobycie surowców kopalnych. Będzie to otwarcie puszki Pandory i zachęta dla trucicieli na całym świecie. W związku z tym idea utrzymania wzrostu globalnych średnich temperatur poniżej 2 stopni Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej okazuje się mrzonką, zaś wysiłki na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia stają się nieskuteczne. Sygnały wysyłane zza Atlantyku docierają na COP29 nad Morzem Kaspijskim, dodatkowo utrudniając uzgodnienie i tak bardzo trudnego tekstu dokumentu końcowego.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS